Pewnie pewna część z Was, a szczególnie ta która twierdzi, że kiedyś ta droga była bezpieczniejsza jest zbyt młoda by sięgnąć pamięcią co tam się działo. A działo się sporo...
Droga jest jaka jest i inna nie będzie, jeżeli warunki są gorsze to może należy dostosować prędkość do warunków? Trzeba mieć sporo samozaparcia i uporu by w naszym kraju jeździć przepisowo. Momentami mam wrażenie, że niektórym wycięto mózgi a wszczepiono CB - radia ( z poszanowaniem dla normalnych użytkowników).
Takeda
02.07.2011 17:34:16
Jakby jechali zgodnie z przepisami to nic by nie było... Niektórzy zapominają, że ta droga to nie autostrada.
O czym ty pitulisz? Skoro, jak sama to potwierdzasz, kierowca autobusu podjął równiez manewr wyprzedzania, to zasuwał tam dobrze ponad 80 km/godz. Jesli tam mieszkasz to dobrze wiesz, że nie da się tam nikogo wyprzedzić jadąc z dozwoloną prędkością. Autobus jechał 70 - 80 albo i więcej, to odpowiedz sobie ile miał na liczniku ford w momencie podjęcia manewru? Obaj są winni jak chol.ra! A wystarczyło jechać zgodnie z przepisami...
mieszkanka Grabowca
01.07.2011 23:28:47
"Jak wynika ze wstępnych ustaleń - oba pojazdy jechały w kierunku Sieradza. Kierujący fordem rozpoczął manewr wyprzedzania autobusu. Tego samego manewru podjął się kierowca autobusu. W efekcie ford wylądował w rowie."
W związku z powyżej zacytowanym fragmentem,zastanów się dobrze,i przestań pieprzyć GENIALNY Janku swoje farmazony. Bo nie o prędkości tutaj mowa,tylko o fakcie,że Litwin zepchnął inny samochód-twierdząc że go nie widział itd. No jak można nie widzieć PATRZĄC w lusterka,że już go coś wyprzedza! Faktem jest,iż zapewne prędkość jakaś tam była,zwłaszcza przy wyprzedzaniu. Ale w toku Twojego rozumowania można wyczytać,że NIE WOLNO wyprzedzać nikogo,nigdzie,i nigdy nawet przy pustej drodze-bo jakiś kretyn nas zapewne zepchnie do rowu,a inny stwierdzi że sami się o to prosiliśmy wyprzedzając. Ciekawe swoją drogą,jak Ty jeździsz...
Mieszkanka
01.07.2011 17:08:52
Przepraszam że sie wtrącam , ale mieszkam blisko tej "nowo " wyremontowanej drogi , dzięki której straż , policja i pogotowie mają co robić. czytam te wszystkie komentarze i zgadzam sie z niektórymi . Też tak myślę za rowy powinny być jeszcze głębsze , kto na zdrowych zmysłach kopie takie płytkie rowy , wykopali by głębsze to by był problem z głowy wpadniesz tam to nie wyjdziesz albo śmierć na miejscu .
A ja się z Tobą nie zgadzam. Mieszkam przy tej trasie i jest całkiem odwrotnie. Teraz jest mniej wypadków. Zdecydowanie mniej!
karol
01.07.2011 09:21:28
Odstaw te zioła czy co tam palisz z rana bo trochę za mocno wali ci na mózg. Po remoncie drogi sytuacja jest akurat odwrotna! Na pewno już na tej drodze nie są masowo wybijani piesi, w szczególności mieszkańcy pewnej miejscowości położonej pomiędzy Piaskami a Podłężycami, a to że teraz od czasu do czasu ktoś przekonuje się jak głębokie są rowy, robi to na własne życzenie i z własnej głupoty, aha, są jeszcze motocykliści, ale na drodze to zupełnie odmienny gatunek człowieka. Jedno jest pewne, na długości Grabowca i Stawiszcza nigdy nie będzie można jechać szaybciej, bo to przeciez klasyczny obszar zabudowany i nikt z decydentów nie złamie podstawowych przepisów i nie wprowadzi tam wyższej dozwolonej prędkości jazdy.
przykro mi, ale mylisz się. Wtedy wypadki były codziennoością i mnóstwo było wariatów 160km/h, wyprzedzania na trzeciego, wypadków śmiertelnych (np. potrącenia pieszych). Teraz nie ma to miejsca. Ten wypadek jest chyba piątym od oddania drogi. Także to nie jest codzienność.
Janek
01.07.2011 09:06:36
Nie mniej "gienialna" mieszkanko Grabowca! On to zrobił właśnie sam na własne życzenie! Litewski kierowca na pewno nie wlókł się tam 40 czy 50 km/godz., tylko walił tam co najmniej siedemdziesiątką (pod tym względem oni są jeszcze lepsi od nas) i nie było potrzeby a przede wszystkim możliwości wyprzedzania, no i jeszcze brakło wyobraźni.
Najciekawsze jest że przed remontem tej drogi wypadek na tej trasie był sensacją (myślę, że z uwagi na rzadkie występowanie); a obecnie po remoncie (notabene mającym zwiększyć bezpieczeństwo) wypadki i kolizje stały się tam niemalże codziennością - i to już taką można powiedzieć szarą bez większej sensacji.
a po co zakład pogrzebowy - rowy jeszcze głębsze jak wpadnie to tylko lekarz dyżurny przez telefon stwierdzi zgon, dyżurna fadroma podjedzie zasypie całość w rowie postawią krzyżyk i po kłopocie - a tak poważnie powinien ktoś pociągnąć do odpowiedzialności cywilnej projektanta tej drogi, w dzień powszedni przejadz do zduńskiej to masakra, jak nie "elka" to ciągnik, lub MPK "robiące oszczędności".
zdjecia z wypadku na www.roos.pl
Fabienne
01.07.2011 07:16:14
Gdzie Ty widzisz na trasie 12-14 4 chałupy na krzyż... chyba Ty na takiej wiosce mieszkasz i dlatego tak głupio gadasz:(
mieszkanka Grabowca
01.07.2011 02:54:13
-Geniuszu...Pragnę zauważyć,że sam na własne życzenie to on tego nie zrobił,tylko go zepchnięto...Nauka czytania ze zrozumieniem się kłania..? ;/
mieszkanka Grabowca
01.07.2011 02:52:19
...jak by jeszcze ewentualnie przypomnieli sobie o koszeniu trawy na wiosnę,bo zazwyczaj łaskawie ktoś się zjawia na chwilę,ale nie wiosną,a latem,pod jesień też bywa... Bo o pasy zieleni,to w większości właściciele posesji dbają,koszą,sprzątają...
mieszkanka Grabowca
01.07.2011 02:47:17
Ale Ty babo pieprzysz za przeproszeniem,to aż się źle robi... Mieszkam tutaj. I tutaj MUSI być ograniczenie. A i tak nie widziałam samych przykładnych kierowców którzy jechali by u nas tą 50/h. Ba...nawet 70/h to za mało. A jak ktoś faktycznie pojedzie jak powinien,to by go najchętniej z drogi zepchnęli... Jeszcze jedna kwestia. Pokaż mi,najlepiej palcem wskaż-gdzie tu u nas są do jasnej cholery chodniki barierkami odgrodzone! Nawet w pobliżu pasów ich nie ma. A tam gdzie przejścia dla pieszych,są "pasy zieleni". A pro po,tak się zastanawiałam ostatnio...po kiego diabła nam te "przejścia" do tego z wysepkami oni zrobili? Przecież i tak nie przejdzie się,jak się jakiś uprzejmy kierowca tira (w 99%) nie zatrzyma. Wtedy inni nie mają wyjścia,i też zatrzymać się muszą. Ale oczywiście tylko z jednej strony-za tirem. Bo Ci z pasa w drugim kierunku jadą dalej...A Ty stój jak ta dupa na tej śmiesznej wysepce,i czekaj jak Cię wreszcie któryś z niej "zdmuchnie". Dlatego też ja uparcie stoję i czekam,aż będę miała możliwość przejścia za pierwszym podejściem. Samobójczynią nie jestem...
brrrrrrrr
01.07.2011 00:38:43
moim zdaniem te rowy są za płytkie gdyby były głębsze wszyscy by zginęli i po kłopocie a firma pogrzebowa by zarobiła i odprowadziła by podatek vat przez co nasze państwo by się wzbogaciło i podniosło pensję urzędnikom um sieradz
pelek
30.06.2011 23:39:15
ależ skąd ci przyszło do głowy że będą komentarze przeciwko rowom??? Przecież one są niezbędne, wręcz za płytkie.... gdyby były głębsze to po wjechaniu do niego zimą dopiero wiosną odnaleziono by samochód przy koszeniu trawy. Rowów jest za mało - należy je kopać nawet w poprzek drogi bo wzdłuż już są ha ha ha
Janek
30.06.2011 23:17:47
I oto mamy kolejnego "gieniusza" co to sprawdza głębokość rowu samochodem.
maras
30.06.2011 20:11:26
Utrapnieniem osobówek są cięzarowki??!! Chlopie zastanow sie oc piszesz. Ciezarowki jada tak jak napisales rowno 70-80 km/h bo wiecej nie moga. A to ze robia to na terenie gdzie obowiązuje ograniczenie do 50km/h to zasluga CB-radia :) kłopotem takich zdazen są glupie przepisy i glupie ograniczenia do 50 na wiosce gdzie są 4 chałupy na krzyz.
rebeliant
30.06.2011 19:13:01
to wina ograniczenia prędkości do 50 km/h. Część osób stara się jechać przepisowo, zaś pozostali mają to gdzieś i stawiają sobie z punkt honoru wyprzedzenie takiego "zawalidrogi". Zauważyłem również, że najczęściej utrapieniem kierowców osobówek są ciężarówki które to, czy obszar zabudowany czy nie jadą z prędkością 70-80 km/h. A swoją drogą również zastanawiam się, dlaczego po modernizacji drogi i oddzieleniu ruchu pieszo-rowerowego od ogółu nie wprowadzono tam dopuszczalnej prędkości przynajmniej 70 km/h?
ziomal
30.06.2011 18:39:05
nie przegldaj sie w lusterku paniusiu tylko patrz czy nikt nie skreca! tam tez sa wiazdy !!!!!
użytkownik
30.06.2011 17:31:52
......do takiego rowu,to dopiero by zrozumiał.Należało mu nakazać przetestować takie zdarzenie przed odbiorem drogi po remoncie!!!
użytkownik
30.06.2011 17:21:30
......do takiego rowu,to dopiero by zrozumiał.Należało mu nakazać przetestować takie zdarzenie przed odbiorem!!!
mądruś
30.06.2011 13:51:46
Za kierownicą autobusu jechał głupek.
Kiedyś kiedyś, jak był dużo mniejszy ruch manewr wyprzedzania trzeba było sygnalizować, a teraz niestety trzeba tylko bardzo uważać.
Tak, pewnie najlepiej jakby drogi były zupełnie w szczerym polu, a najlepiej jakby wszędzie były tylko jezdnie.
ziuta
30.06.2011 13:33:51
A jak dla mnie to wina ograniczenia prędkości - nie ma ono tam podstaw do aż tak drastycznego ograniczenia - fakt, teren zabudowany, ale chodniki oddzielone od jezdni rowem albo barierkami, mało pieszych, brak możliwości nagłego wtargnięcia pieszego na jezdnię - powinno być 70 km/h. Wtedy nikt by nie jechał 50 i pozostali za nim nie piekliliby się i w pierwszej możliwej okazji nie wyprzedzaliby na wariata. Jeździłam przez gorzej wyposażone chodnikowo miejscowości, ba, nawet pobocze tylko było dla pieszych i ograniczenie do 70 w terenie zabudowanym. Można? Można.
tylko brawury i braku ostrożności. Ale jak widzisz w przypadku takim jak ten, auto ląduje w głębokim rowie. Poprzednio były większe szanse na ucieczkę i uchronienie siebie a także blachy na samochodzie.
czy gdyby nie rowy, to nie doszłoby do tego wypadku? no nie za bardzo... gdyby nie wyprzedzanie, nie doszłoby do tego
tyle
Piotr
30.06.2011 13:03:39
Jak ktoś się przez te rowy od razu nie zabije to się utopi ;]
GDDKiA powinna ją jeszcze zwęzić i koniecznie pogłębić rowy. Ciekawe ile jeszcze potrzeba wypadków, by specjaliści od remontów dróg, powodujących jeszcze większe tzw. bezpieczeństwo, poszli po rozum do głowy.
I znów zaczną się komentarze, że to wina rowów...