Nauczyciele mianowani

Rozumiem ,ze chcecie zarabiac tyle cu w USA lub Niemczech a pozostala czesc spoleczenstwa?Proponuje isc za rada locka i wiecej myslec zeby nauczac dobrze dzieci i mlodziez a mniej o przywilejach podwyzkach.Szkoda, ze wkladajac w to tyle trudu nie napisal pan ile godzin pracuja nauczyciele w tych panstwach.,o efektach nauczania nie wspomne.

Zarobki n-la na świecie :)
U.S. average salary $ 4,055
UK median salary $ 3,568
Germany average salary $ 3,309
Australia average income $ 2,742
Korea average salary $ 2,096
Norway average income $ 3,550
Japan average salary $ 2,961
France median salary $ 1,950
Canada average income $ 2,236
Finland average salary $ 2,311
Portugal average salary $ 1,441
Austria average salary $ 1,231
Italy average salary $ 1,555
Thailand average salary $ 388
Kuwait average income $ 1,506
Peru average salary $ 474
Philippines average salary $ 237
Czech Republic average income $ 681
Mexico average income $ 651
Poland average income $ 543
Hungary average salary $ 583
Latvia average income $ 357
Lithuania average salary $ 300
Brazil average income $ 299
Slovakia average income $ 363
Romania average salary $ 302

Poziom w szkole taki, jacy jej uczniowie!

Czytam te wpisy i taki mam wniosek! Po co komu szkoły, nauczyciele??!! Niepotrzebne to! Przecież jak młodzież sama, z własnej woli zacznie się uczyć, to na pewno maturę zda. Bez pomocy tych "niedouczonych darmozjadów"!!
A Lock znowu w "pośredniaku"! O co mu chodzi? Hej, Lock! Gdzie pracujesz? A może tylko we wspomnianym wcześniej "pośredniaku" siedzisz? Taki jesteś wykształcony i potrzebny?!
Aha! I jeszcze jedno. Słabe wyniki matur to wina nauczycieli ??? Tylko??!! A ja myślałem, że trzeba też: się uczyć. Podkreślam: się uczyć!! Za moich czasów tak było,a teraz jest inaczej??

Rozumiem doskonale ,ze bronicie swojej sytuacji.Nic jednak nie zmieni faktu ilosci waszej pracy,ilosci przerw, urlopow zdrowotnch,ferii,wakacji,rekolekcji,rad pedagogicznych ,zielonych szkol,wycieczek itp.jestescie grupa upr4zywilejowana i nie za wiele z siebie dajecie.Sadze, ze nidlugo polowa z was nie znajdzie miejsca w szkole.Zycze powodzenia w posredniaku.Zobaczymy kto lepiej czyta ze zrozumieniem, kto ma lepsze wyksztalcenie i komu sie chce pracowac.Mysllem , ze po negatywnych wpisach podejmiecie probe wyjaqsnienia slabych wynikow w gimnazjum,slabych wynikach matur,ale skad udawadniacie tylko ile pracujecie,jak jestescie pokrzywdzeni i jak bardzo jestescie potrzebni.

Oj, Lock, Tyś chyba nie za bardzo wykształcony! Nie umiesz czytać ze zrozumieniem! Ale to na pewno nie Twoja wina, a nauczycieli. Bo wiesz co? Nauczyć cielę! To jest sztuka!

40-godzinny wymiar pracy obowiązuje również nauczycieli, oprocz lekcji maja mnostwo dodatkowych obowiazkow o ktorych ty jak widac typowy laik nie masz pojecia... poza tym jesli ucza 45 min podczas lekcji to wedlug twoich kmarnych i zalosnych obliczen na przerwie wychodza do domu czy maja wolne?? wziales pod uwage takie rzeczy jak dyzury itd?? masz taka odpowiedzialnosc w pracy za lopata jak oni w szkole?? za ekranem monitroa w ciasnym pokoju z pluszakiem pod pacha najlatwiej oceniac wszystkich, trzeba bylo chodzic do szkoly i uczyc sie pilnie to teraz bys zostal nauczycielem i mial taka "sielanke" jaka mniemasz ze maja nauczyciele...

Chcialbym dodac,ze bezustannie nauczyciele dostaja podwyzki, a nikt nie sprawdza jakosci ich ksztalcenia. Sa grupa uprzywilejowana i ciagle podwyzki plac ustalane przez rzadzacych bez powodu tworza z nich potezny elektorat ktory jest potrzebny w wyborach.Czym mniej i gorzej pracuja tym wiecej zarabiaja, cos jest nie tak tym bardziej ,ze jest niz demograficzny,zamykane sa zaklady,fabryki i wszystko wokol pada.

Zgadzam się w pełni z "Lockiem" i dodam, że co czwarty maturzysta nie zdał w tym roku matury.Ale nauczyciele nie czują się winni tej sytuacji,oni ciągle mało zarabiają i mało mają wolnego czasu.Ale do polityki to garną się jak pszczoły do miodu.Zobaczcie ilu ich siedzi w samorzadach.Obecne studia to poziom dawnych zawodówek, a stare porzekadło,że kto mijał się z celem został nauczycielem jest ciągle aktualne.

O ile wiem to w Polsce obowiazuje 40 godinny tydzien pracy a nie 20 jak nauczyciele.Zreszta nie pracujecie 20 lecz 20x45min.,co daje 15 godzin. jesli uwzglednimy wakaje i te dodatki to wyjdzie wam 10 pelnych godin tygodniowo,to tyle matematycznych wywodow.Jesli pani tak zle zapraszam do posredniaka zobaczymy co pani potrafi.Na pani miejscu siedzialbym cicho i nie draznil ludzi.Mysle ,ze ta karta nauczyciela dotrwa tylko do wyborow.Juz obecnie polowa nauczycieli jest sztucznie utrzymywana w pracy.Rozumiem pani rozgoryczenie na zamieszczone wpisy ale taka jest prawda.Pewno nie chcialaby pani pracowac na trzy zmiany w pelnym wymiarze godzin ,bez sztucznych awansow jako pielegniarka i za znacznie nizsze pieniadze.Wyksztalcenie jest porownywalne,wiekszosc mlodych pielegniarek jest po studiach magisterckich.

popieram w pełni Pani wypowiedź ;]

w pokoju nauczycielskim zostając po godzinach w pracy?

Etat obowiązkowy to nie 18, a 20 godzin, bo 2 pracujemy społecznie, żeby ministerstwo mogło zaoszczędzić, bo brakuje pieniędzy na dodatkowe zajęcia dla dzieci i my je w tych godzinach realizujemy. Większość prac związanych z przygotowaniem się do zajęć wykonujemy w domu, a to pochłania naprawdę sporo godzin w tygodniu, których nikt nam nie wlicza w etat. Nie liczą nam wywiadówek, rozmów z rodzicami, kursów dokształcających. Na co dzień korzystamy z prywatnych komputerów, drukarek, prądu, itp... bo w szkołach nie mamy do tego odpowiednich warunków. Nikt nam za to nie płaci i regulujemy to z pensji 2200-2300 zł (po 28 latach pracy, nauczyciel dyplomowany). Czy to dużo?? Znam lepiej opłacane zawody!! A wycieczki i "zielone szkoły" to wypoczynek? Najpierw trzeba to zorganizować, a później 24/dobę opiekować się dziećmi, sprzątać po nich wymiociny, tulić po nocach, kiedy nie mogą zasnąć (oj, żebym tylko nie wyszła na "pedofilkę"), odpowiadać na setki pytań, przypilnować, żeby się najadły, odpowiednio ubrały, żeby ich brzuchy nie bolały i ogólnie były zadowolone. Dużo by pisać, ale po co? Nie będę narzekać, bo pracę swoją lubię, a jeśli ktoś mi jej zazdrości, to mam jedno pytanie: dlaczego nie zostałeś nauczycielem? Pozdrawiam, szczególnie tych "niedouczonych, wstrętnych i leniwych nauczycieli, okradających społeczeństwo", nie wszystkich oczywiście, bo są przecież wśród nas i tacy, którzy rzeczywiście, już nie w cudzysłowie, skutecznie psują nasz wizerunek.

Przecież nikt ich nie zmusza do sprawdzania sprawdzianów w domu! Mogą to robić w pokoju nauczycielskim.

Kobieto chyba nie wiesz co mówisz! A nie bierzesz pod uwage tego że dzieci w szkołach są coraz gorsze? Idź uczyć w liceum czy gimnazjum i zobaczymy ile wytrzymasz z młodymi buntownikami... i chyba nie wszyscy nauczyciele są tacy "słabi" jak to nazwałaś... po drugie maja najwyższe zarobki? a nie bierzesz pod uwage tego ze gdy robia dzieciom sprawdziany to oni sprawdzaja je w domu! poswiecajac czas ktory powinni poswiecic rodzinie? Skoro Twoje dzieci ucza sie tak rewelacyjnie i to podobno dzięki Tobie to weź może jak ukończą to 18-lat niech skończą swoją edukację i sama je ucz ;) a i dodam że jestem uczennicą a nie nauczycielem ;]

Mam trojke dzieci ,w tym dwoje w liceum i jedno w gimnazjum zgadzam sie z poprzednimi wpisami,obecnie nauczyciele sa bardzo slabi i nic z siebie nie daja.Moje dzieci ucza sie bardzo dobrze ale tylko dlatego ,ze i ja i maz mozemy im pomoc.Te mianowania a raczej awanse zawodowe maja zagwarantowane w ustawie a komisje do ich nadawania to wielka lipa.Przy okazji nauczyciele maja najwyzsze zarobki w administracji a najmniej pracuja.

Widze, ze znasz problem lepiej niz ten pseudonormalny.Dodam,z w wiekszosci nauczyciele sa bardzo slabo wyksztalceni,wyjatek stanowia osoby po magistrskich studiach dziennych uniwersyteckich.Przyklad dyrektor szkoly z Zamkowej po zaopcznej szkole kupieckiej i zaocznych studiach magisterskich.Miernota goni miernote.Skonczyly sie juz dawno czasy panie pseudonormalny ,kiedy nauczyciel wyrozniel sie wyksztalceniem.Jest to jedyna grupa ,ktora korzysta z takich przywilejow,taki stan na dluzsza mete jest nie do obrony.A co do mianowan tez jedynie w tej grupie to wystepuje.

Co to jest mianowanie wiem pewno lepiej od ciebie.Moje uwagi dotycz a spraw szerszych.Poziom w szkolach jest zenujacy.,odpowiadaja za to nauczciele.Przesledz wyniki matur /napoziomie podstawowym trudno jest nie zdac/ przesledz wyniki gimnazjum i sie wypowiadaj.Jest czesc uczniow ktorych stac na korepetycje i z nimi nauczyciele pracuja,chwalac sie olimpijczykami., pozostali sa pozostawieni sami sobie.Zobacz ile osob dostaje sie na dobra studia.,wiekszosc to zaoczne albo prywatne ,w ktorych sie placi i przechodzi na kolejny rok.Na zakonczenie popatrz ile pracuja nauczciele,wakacje, ferie,zielone szkoly wycieczki,rekolekcje,rady pedagogiczne,urlopy zdrowotne /roczne/ 18 godzinny etat tygodniowy.Jesli im tak ciezko niech przejda do przemyslu ,biznesu i pokarza co potrafia. Podejrzewam ,ze to cie nie przekona bo sadzac z wypowiedzi jestes jednym z nich.

Mianowanie to inaczej awans. ~lock to tak jak ty byś zamiast szpadlem zaczął z nadania kopać łopatą ale ty i tak tego nie zrozumiesz bo masz w mózgu tylko nienawiść i zło. Nie jestem nauczycielem i nie mam w rodzinie nauczycieli piszę żeby wyprzedzić twoje marne riposty. Po prostu awans to normalne w społeczeństwie które się uczy a nie szczeka na forach internetowych. Idź do szkoły skończy studia i czekaj na nominacje. POWODZENIA!

Nygusy do roboty a nie do mianowania

W ostatnim czasie aktywność publiczna niejakiego nijakiego Krasińskiego wzrosła ok. 1567%. Znak, że wybory co raz bliżej i nawet ci co je przegrają z kretesem po raz 134 zaczynają być dobrzy dla nas i tacy przymilni że ah!

Niech sie nie mianuja tylko wezma za prawidlowa nauke.