Chcą wiedzieć wszystko o uzależnieniach

Gołym okiem widać,że w końcu Prezydent przestał być uzależnionym od senatora.Dlatego główny pracownik senatora mieszał z błotem pracowników Prezydenta.Pan Darek na sesji zaczął grać dobroczyńcę senatora na drugą elekcję.Nie mają już czego obiecywać,bo dziewczynki przeciwko rakowi szyjki macicy już były zaszczepione,geotermia przeniesiona,jadłodajnia dla ubogich otwarta to żeby coś ciekawego się działo to poucza pracowników prezydium jak należy pracować.Tylko może by zaczął od siebie i od swojego szefa.Dłaczego nie zapłacił za montaż okien w swoim domu,dlaczego szef nie zapłacił za budowę hali nr.2,dlaczego zakład pada czy dlatego,że monterów wrobili w zaliczki od klientów i teraz nie ma kto zakładać okien.Myślę,że sporo spraw przed nimi. Za ruinowanie życia 15 oskarżonym i będzie miał się gdzie wypowiadać.Jeszcze ciekawe dlaczego senatora i byłego marszałka wojweództwa usunięto z PO.I czy to prawda,że mogą być kłopoty z dotacjami unijnymi.Czyli obu panom by się przydało zostać senatorami,to przez 4 lata mieli by spokój.

To jest zwykłe wyprowadzanie pieniędzy i to podatników.Efekt wizyty Niedzwiedzia wysłanego w delegacje do Wrocławia,aby załatwić mandat senatorkowi na następną kadencję i przy okazji dać kolesiom zarobić.Dziwne,że tylko o tym pisze sieradzka prasa, a lokalna milczy jak zaklęta.Co boją się narazić królowi targowiska?

Diagnoza problemów społecznych to pomimo ładnie brzmiącej nazwy spore naukowe nadużycie. Chyba, że celem badania jest udowodnienie, na zasadzie 0/1 czy problem jest czy go nie ma, nie ma możliwości stworzenia wskaźników które pokarzą realny obraz. Tematy badania są trudne, więc nie można o nie pytać jak o nowy proszek do prania czy pastę do zębów, tutaj pokładam nadzieję w doświadczenie firmy. Wracając do podstawowych założeń, jedynym praktycznym zastosowaniem badań jest Monitoring problemów społecznych który na przełomie lat (kilku kolejnych badań) pokarzą tendecję spadkową bądź wzrostową problemów w mieście i co ważniejsze czy podjęte działania dały jakiś rezultat.

Diagnoza problemów społecznych to pomimo ładnie brzmiącej nazwy spore naukowe nadużycie. Chyba, że celem badania jest udowodnienie, na zasadzie 0/1 czy problem jest czy go nie ma, nie ma możliwości stworzenia wskaźników które pokarzą realny obraz. Tematy badania są trudne, więc nie można o nie pytać jak o nowy proszek do prania czy pastę do zębów, tutaj pokładam nadzieję w doświadczenie firmy. Wracając do podstawowych założeń, jedynym praktycznym zastosowaniem badań jest Monitoring problemów społecznych który na przełomie lat (kilku kolejnych badań) pokarzą tendecję spadkową bądź wzrostową problemów w mieście i co ważniejsze czy podjęte działania dały jakiś rezultat. Więc czy wybrana firma powtórzy badania zgodne metodologiczne za kilka lat ? Nie mamy takiej pewności. Więc pytanie 20 tys. wydane dla kogo i po co ? Jakoś bardziej widzę to, że dla polityków niżeli dla ludzi których badanie tyczy. Na marginesie obstawiam że wyniki będą korzystne dla magistratu tj. "Problemy są ale podobne do tych na poziomie kraju, a nawet i tu chce zwrócić szczególną uwagę na działania Urzędu w 2010 r. są niższe, co bardzo cieszy i potwierdza podejmowane przez nas działania" K**wa 20 dychy jak krew w piach (sic!)

Ci co beda przeprowadzac te badania powinni przejsc kurs w ŻAK-u w Zduńskiej Woli bo teraz jest za 100 zł (Specjalista ds. uzależnień) i dopiero robić badania i działać ....... Lepsze to niż nic .....