Ekolog wygrywa w Piotrkowie!
Swoje drugie zwycięstwo w sezonie odnieśli piłkarze Pogoni, którzy pokonali na wyjeździe Concordię 2:1.
Mecz miał bardzo emocjonujący przebieg. Oto relacja kierownika drużyny, Krzysztofa Kochelaka:
Na mecz do Piotrkowa drużyna Pogoni Ekolog pojechała z różnych względów ( kontuzje i kartki) w 15 osobowym składzie. Mimo to udało się zdobyć ważne 3 punkty. Przebieg meczu szczególnie w drugiej połowie przyniósł kibicom wiele emocji. Lepiej mecz rozpoczęli goście którzy po rzucie wolnym w 9 minucie podyktowanym za faul na Mateuszu Eliasiku zdobyli pierwszą bramkę. Bardzo ładnym uderzeniem z boku pola karnego popisał się Mikołaj Kałuda. W pierwszej połowie godne odnotowania były jeszcze dwie sytuacje. W 14 minucie Kamil Kowalczyk nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Krzysztofem Gruchajem, a w 17 minucie po dokładnym 40-to metrowym podaniuRafała Swędrowskiego w dobrej sytuacji znalazł się Bartłomiej Kozłowski, który minął bramkarza gospodarzy lecz jego podanie wzdłuż bramki było niedokładne. Po przerwie lepiej zaczęli goście którzy w 48 minucie po kolejnym rzucie wolnym podwyższyli prowadzenie w tym meczu. Strzelcem bramki był Rafał Swędrowski którego strzał z 20 metrów i rykoszecie zaskoczył bramkarza gospodarzy Konrada Przybylskiego. Cztery minuty później po rzucie rożnym Icaro Perera uderzył nad poprzeczką. W 53 minucie doskonałej sytuacji po złym wybiciu piłki przez bramkarza gospodarzy nie wykorzystał Mikołaj Kałuda którego strzał z pod bocznej lini zatrzymał się na słupku. Minutę później ponownie Kałuda oddał mocny strzał lewą nogą z 20 metrów lecz bramkarz gospodarzy nie dał się zaskoczyć. W 65 minucie dobrej sytuacji pod bramką gości nie wykorzystał Kamil Kowalczyk którego strzał z pola karnego poszybował nad poprzeczką. Jednak minutę później po strzale tego samego zawodnika i obronie Krzysztofa Gruchaja z najbliższej odległości piłkę dobił Icaro Perera i gospodarze zdobyli kontaktową bramkę. Jednak najciekawsze rzeczy działy się w ostatnim kwadransie meczu. W 74 minucie po podaniu Mateusza Drąga i błędzie Daniela Da Silvy w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Mateusz Eliasik, który został sfaulowany w polu karnym przez Konrada Przybylskiego i sędzia meczu podyktował rzut karny oraz pokazał czerwoną kartkę bramkarzowi gospodarzy. Do piłki podszedł Rafał Swędrowski lecz jego mocny strzał w prawy róg bramki i dobitkę Mateusza Eliasika obronił Mateusz Dąbrowski rezerwowy bramkarz gospodarzy. Zawodnicy Concordii grający w dziesięciu starali się strzelić wyrównującą bramkę ale w 77 minucie po strzale Mariusza Zaora piłka minęła słupek bramki gości. W 86 minucie sedzia meczu pokazał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną kartkę Dariuszowi Kukułce za zagranie ręką w polu karnym Pogoni Ekolog. I gdy wydawało się że nic więcej nie może się wydarzyć w tym meczu, w doliczonym czasie gry (92 minuta) po szybko wyprowadzonym kontrataku przez zespół gości Mateusz Drąg zbyt późno dograł piłkę do Mikołaja Kałudy, którą przejęli gospodarze i w ostatniej minucie doliczonego czasu gry po faulu Bartłomieja Kubickiego w polu karnym sędzia meczu Cezary Białek podyktował rzut karny dla Concordii. Do piłki podszedł Daniel Szymczyk lecz jego strzał z jedenastki obronił Krzysztof Gruchaj. Chwilę później sędzia główny zakończył mecz i trzy punkty pojechały do Zduńskiej Woli.
Concordia - Ekolog 1:2
Bramki: Perero - Kałuda, Swędrowski
Pogoń: Krzysztof Gruchaj - Grzegorz Królewiak, Bartłomiej Kubicki, Robert Kozłowski, Rafał Swędrowski - Rafał Porada, Paweł Kozłowski (63 Mateusz Drąg), Wiktor Gajewczyk (90 Michał Pawlak), Bartłomiej Kozłowski (86 Rafał Wierucki) - Mikołaj Kałuda, Mateusz Eliasik
Swój mecz grał także LKS Kwiatkowice. Tym razem u siebie Kwiatki podzieliły się punktami z łódzkim SMS-em, remisując 2:2.