Kolarze zamiast piłkarzy?

Sieradz nigdy nie był miastem wybitnie rowerowym, zapewne dlatego, że wciąż brakuje tutaj ścieżek rowerowych, po których bez obaw mogliby jeździć wszyscy miłośnicy jednośladów. Władze miasta chcą by to się zmieniło, stąd pomysł by Kolarski Wyścig Solidarności i Olimpijczyków miał swój akcent również w Sieradzu. Jeden z punktów tego wyścigu miałby się znaleźć właśnie w tym mieście. Sportowi specjaliści mówią - w porządku, ale trzeba to zrobić z głową:

- Kolarski Wyścig Solidarności i Olimpijczyków, bo tak się nazywa jest jednym z największych wyścigów w kraju i oczywiście popieram zorganizowanie jednego z etapów w Sieradzu pod jednym warunkiem. Chyba nie miałoby to większego sensu, gdyby kolarze tylko i wyłącznie finiszowali w Sieradzu, nie pokonując kilku rund. Tak, żeby kibice mogli zobaczyć, obejrzeć nieco dłużej kolarzy niż tylko podczas przejazdu i to bardzo szybkiego przejazdu na ostatniej prostej do mety. A sam wyścig? Jeden z największych w kraju, wygrywali tutaj naprawdę wielcy kolarze - Tomasz Brożyna, Dariusz Baranowski, Piotr Wadecki, ostatnio Marcin Sapa, a dodatkowym czynnikiem opowiadającym się za tym, żeby ten wyścig odbywał się w Sieradzu jest pewna ciągłość, kontynuacja wyścigu, który odbywa się już w naszym regionie - Wyścigu Juniorów Szlakiem Powiatów Województwa Łódzkiego, ponieważ zawodnicy, którzy tam jechali, jeżdżą również w Wyścigu Solidarności i tam wygrywają. - mówi Michał Sieczkowski z redakcji sportowej.

Taki wyścig kolarski miałby się odbyć właśnie w 2012 roku. Jeśli kolejna edycja Bezpiecznego Euro nie dojdzie do skutku, a tu prezydent jest dość sceptycznie nastawiony, to wówczas taki wyścig miałby stać się najważniejszą imprezą sportową w regionie:

- Naszym pomysłem na 2012 rok miało być EURO 2012 w Mundurze. Póki co jeszcze nie wiem, bo widzę jaki jest opór materii, a do tego wszystkiego potrzebne są pieniądze. Chodzi również o zaangażowanie. Widzę, że ci partnerzy, którzy byli zaangażowani w ten projekt już nie są tak bardzo zaangażowani, nie jesteśmy tego w stanie zrobić samodzielnie. Nie chcemy, by rok 2012 był znany tylko z EURO, myślimy o czymś innym. - mówi prezydent Jacek Walczak.

W tej sprawie prowadzone są już rozmowy z marszałkiem woj. łódzkiego. Prezydent rozmawiał również z organizatorami takiego wyścigu, którzy chcą by impreza miała swój przystanek właśnie w Sieradzu. Jacek Walczak wyraził na to zgodę. Imprezą towarzyszącą miałby być wyścig młodzików.