Adrian Maniewski znów na podium
Nie zwalnia tempa motorowodniak ze Zduńskiej Woli. Reprezentant "Ślizgu" zakończył sezon startem w Lauffen, gdzie rozegrano ostatnie zawody pucharu Niemiec ADAC. Mimo kłopotów technicznych zduńskowolanin zajął w klasyfikacji generalnej drugie miejsce.
Do startu w Lauffen Adrian Maniewski nie mógł się przygotować w stu procentach, ponieważ organizatorzy wyścigów odebrali zawodnikom po ostatniej eliminacji komputery pokładowe. Elektronika, podobnie, jak w wyścigach Formuły 1 na torze, również na wodzie odgrywa niebagatelną rolę. Komputer zwrócono tuż przed wyścigiem, ale nie działał tak, jak należy. Zduńskowolaninowi gasł silnik w trakcie wyścigu, a to strata cennych sekund. Po zmianie komputera (ten też nie działał idealnie) zawodnik Ślizgu dojechał do mety na drugim miejscu. Mimo kłoptów technicznych Adrianowi udało się zająć trzecie miejsce w Lauffen i uplasować się na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej pucharu Niemiec ADAC. Warto wspomnieć, że w tym cyklu startowała cała światowa czołówka formuły F4-S. W tym gronie był także mistrz świata Łotysz Martins Morozs, którego zduńskowolanin zepchnął na 6. miejsce.