Przebiegły zabójca nie śpi

Tlenek węgla zwany czadem jest gazem powstającym w wyniku niepełnego spalania substancji, które w swym składzie posiadają węgiel. Mówi się o nim, że to "cichy zabójca" i to nie bez przyczyny, ponieważ nie ma on smaku ani zapachu, ale jest za to śmiertelnie niebezpieczny. Przyswajany jest przez nasz organizm ponad 250 razy szybciej niż powietrze.

Jak można się przed nim uchronić? Każdy, kto ma np. piec kaflowy czy kominkowy powinien pamiętać o zleceniu przeglądu instalacji kominowej, ponieważ, gdy nasze palenisko jest zaniedbane, bądź źle podłączone do instalacji czad może wydostawać się do wnętrza mieszkania. Ponadto taki przegląd kominiarski zmniejsza ryzyko powstania pożaru.

Warto też zabezpieczyć się w czujki dymowe. Bardzo wiele pożarów wybucha w nocy, a mieszkańcy ulegają zaczadzeniu podczas snu. W naszym kraju są one niestety wciąż mało rozpowszechnione, podczas gdy na świecie jest to rozwiązanie powszechnie stosowane - podkreśla Leszek Błaszczyk ze straży pożarnej w Zduńskiej Woli:

- Warto sobie uzmysłowić, że taka czujka jako prezent dla naszej rodziny to jedne z najlepiej wydanych pieniędzy w gospodarstwie domowym. Tym możemy uratować naszych bliskich, bo inaczej cichego zabójcy nie wykryjemy.

Tego typu urządzenia są dostępne z sklepach z artykułami BHP i PPOŻ i warto je mieć w domach, gdyż w razie pożaru odpowiednio wcześnie zaalarmują o niebezpieczeństwie - zaznacza Krzysztof Kusiński z firmy POSTO:

- Generalnie zasada działania urządzeń dla dymu i czadu jest taka sama. Ich praca polega na tym, że urządzenie informuje sygnałem dźwiękowym i błyskowym o tym, że jest niebezpieczeństwo. Najprostsza, ale funkcjonalna czujka to wydatek około 150 zł.

Choć dla niektórych nie jest to tanie urządzenie, to w przypadku, gdy chodzi o nasze bezpieczeństwo, cena nie powinna grać tu roli. W ubiegłym roku w Polce odnotowano ponad 3 tys. podtruć czadem, a 181 osób od niego zginęło. Natomiast jeśli chodzi o ten rok, gdzie tak naprawdę jesteśmy dopiero na początku sezonu grzewczego, to strażacy już odnotowali ponad 1600 podtruć, w tym 122 osoby poniosły śmierć, w wyniku zatrucia się tlenkiem węgla.