NFOŚiGW - szansą na tańsze przyłącza

Miałem przydomową oczyszczalnię ścieków starego typu (rozsączalnikowową i niestety mimo zapewnień sprzedawców w niej prawie nie ma oczyszczania ścieków) - kolego ja nie neguję potrzeby istnienia kanalizacji tylko nie mogę patrzeć na niegospodarność władz samorządowych i brak zrozumienia normalnych ludzi. Mnie na opłaty na szczęście stać ale ponad 60 -70 % społeczeństwa nie będzie w stanie płacić tych rachunków, owszem zrobią to ale nie będą mieli pieniędzy na leki, żywienie czy też kształcenie dzieci. Dla kogoś kto ma pustą głowę w chmurach nie ma to znaczenia - ale nie wszyscy się dobrze z tym czują.

hmm płacisz co miesiąc 150 zł za wodę i ścieki to MAŁO ,gdybyś przed podłączeniem zamawiał wywóz nieczystości (beczkowóz) to za beczkę zapłaciłbyś od 160do 200 zł a wychodzi na to ze na dziko wypuszczałeś

Może ktoś w końcu otwarcie powie że nie nie chodzi o koszty przyłącza tylko o późniejsze rachunki za kanalizacją. Pajacowaty Pan Wójt Kaźmierczak roztacza piękne wizje ilu to jego ziomków z Chojnego się podłączy do kanalizacji - a ja mam pytanie właśnie do nich czy zdają sobie sprawę ile będą płacić za tą przyjemność? Ja zrobiłem ten błąd i się podłączyłem już dawno i w nagrodę za postawę ekologiczną i obywatelską płacę co miesiąc około 150 zł. a za miesiąc (po podwyżce) będzie 200 zł. I proszę teraz szaleńców z Chojnego niech mi powiedzą że tego właśnie chcą. A obłudnemu i było nie było pozbawionemu jakichkolwiek kompetencji Panu Wójtowi życzę wielu takich ciemnych wyborców. Wójt gdyby dbał o mieszkańców to zająłby się obniżeniem taryf lub napisałby (zleciłby komuś bo sam chyba nie potrafi) uchwałę o dopłatach do taryfy choć kilku złotych tak jak to jest w kilku gminach ościennych. Bo za taką wysoką ceną taryfa stoi oczywiście Pan Wójt i Pan Prezydent którzy wspólnie zrobili taki prezent wyborcom - wydatki te mogły być pokryte z budżetów samorządów ale włodarze pomyśleli że po co gminy mają płacić - lepiej niech to zrobią sami mieszkańcy.