Podatek od psa? "Nieszczelny system"
Od stycznia teoretycznie miał obowiązywać nowy system rejestracji psów w Sieradzu. Teoretycznie, bo praktycznie wprowadzenie tego systemu wciąż bardzo kuleje, a sam prezydent mówi, że jest to rozwiązanie nieszczelne i łatwo je obejść.
Przyjęty projekt zakładał powstanie specjalnego systemu, w którym zostałyby odnotowane wszystkie psy i ich właściciele. Dzięki temu łatwiej by było sprawdzić i ewentualnie pociągnąć do odpowiedzialności właścicieli, którzy wyrzucili lub skrzywdzili swojego pupila. Dlatego nałożono na mieszkańców obowiązek oznakowania psów m.in. poprzez chipy. Ci, którzy nie dostosowali się do takiego rozporządzenia muszą liczyć się z karą - w wysokości 100 zł. Za kontrolę oznakowań psów odpowiada z kolei straż miejska.
Wprowadzenie takiego projektu miało szczytny cel i było głośno popierane również przez Polską Federację Kynologiczną w Sieradzu:
- Pozytywnie oceniam ten projekt. Jest to pierwszy krok, żeby cokolwiek zrobić. Mamy dojrzałą społeczność i wierzę, że podporządkują się temu wymogowi. Ja na miejscu każdego z mieszkańców, gdybym nie miał zachipowanego pieska skorzystałbym z tego. Wtedy mam psa, którego mogę odnaleźć, gdyby się zagubił - wyjaśnia Karol Pietrucha z sieradzkiej federacji kynologicznej.
Radni, choć nie w pełnej zgodności przyjęli projekt, który od tego roku już obowiązuje. Okazuje się jednak, że nie wszystko zostało do końca przemyślane i opracowane tak jak powinno. Cały projekt posiada sporo luk, które można bez problemu obejść. Np. rejestracji nie podlegają psy gospodarcze, czyli te, które pilnują obejścia rolniczego. I tu, jak przyznaje Jacek Walczak, może pojawić się okazja dla wszystkich tych, którzy chipowania, czy tatuowania psa chcą uniknąć:
- To jest początek budowania systemu - będzie nieszczelny i takie jest założenie, bo temu obowiązkowi nie podlegają psy gospodarskie. Oczywiście miasto Sieradz nie jest terenem szczególnie rolniczym, natomiast jest bardzo wiele domostw, w których są psy i można spokojnie powiedzieć, że one pełnią rolę pilnującą. - powiedział Walczak.
Jest jeszcze jeden problem, na który póki co nie ma rozwiązania. Stworzenie takiego rejestru miało przede wszystkim zmniejszyć liczbę bezdomnych psów, a co za tym idzie zniwelować również koszty utrzymania ich. Co roku miasto wydaje na bezpańskie psiaki około 400 tys. zł. Nawet jeśli uda się skutecznie kontrolować psy z terenu Sieradza, to zawsze może dojść do takiej sytuacji, że mieszkaniec innego miasta, czy gminy porzuci swojego psa właśnie w Sieradzu. Wówczas taki psiak nie będzie znajdował się w żadnym rejestrze, a miasto będzie musiało i tak zapewnić mu jakąś opiekę. To z kolei oznacza, że wysokie koszty utrzymania bezdomnych zwierząt wcale mogą się nie zmniejszyć.
Komentarze
Kolejna rzecz, mam drugiego psa. Znajdę z tatuażem w uchu. Cóżz tego, że posiada ten tatuaż skoro probowalam znaleźć po tatuażu własciciela bez skutku. Obecnie pies jakby nie był w ogóle oznakowany, tatuaz jest jedynie "watpliwej urody ozdobą" a niestety nie jest nigdzie wpisany do ZK ani innego rejestru.
Niestety ale nie mozna obarczac winą urzędników. Po prostu pewnych rzeczy nie da się w 100% kontrolowac choc uwazam, ze sama inicjatywa i tworzenie jestestru jak najbardziej są dobrym pomyslem.
Może ktoś to wyjaśni ?
Bo np. opłata targowa też nie jest wg. twojej prezentowanej wedzy ?? podatkiem , to jednak należy do zamknietego katalogu podatków lokalnych. A o podatku/opłacie za psa - doucz się .
pozdrawiam podatnik .
Pozdrawiam
Więcej informacji
Filmowe propozycje dla marzec
Dzisiaj, 15:04:07
Przepiękne!, Freddy. Pudel nie z tej ziemi, Nosferatu - między innymi te filmy warto zobaczyć w kinach w regionie. Będą też specjalne pokazy z okazji Dnia Kobiet.
0
Koncert Janusza Radka w GOK-u we Wróblewie
Dzisiaj, 15:01:06
Gminny Ośrodek Kultury we Wróblewie zaprasza na wyjątkowy koncert. Janusz Radek to nietuzinkowy artysta, który otwiera koncertową działalność wróblewskiego ośrodka.
0
Będą utrudnienia w centrum miasta
Dzisiaj, 13:02:43
Uwaga kierowcy w Sieradzu. Od jutrzejszego wczesnego poranka nie da się przejechać ulicą Kościuszki. To na odcinku od Żwirki i Wigury do Ogrodowej.