(Nie)bezpieczne drogi

W powiecie sieradzkim na odcinku tej trasy od miejscowości Grabowiec do ronda w Sieradzu od 2008 do 2011 roku odnotowano łącznie 20 wypadków, w których zginęły 4 osoby. Z kolei już na drodze nr 14 na odcinku od wspomnianego ronda do Złoczewa policjanci odnotowali w tym samym okresie aż 42 wypadki, w których śmierć poniosło 11 osób. A jak kształtuje się statystyka zduńskowolska? Na zmodernizowanym odcinku drogi 12-14 od Zduńskiej Woli do Grabowca odnotowali w ubiegłym roku jedynie 16 kolizji, rok wcześniej było ich niemal tyle samo, bo 15, ale plus trzy wypadki. Sztandarowym przykładem poprawy bezpieczeństwa w ruchu jest miejscowość Czechy, gdzie jeszcze kilka lat temu do zdarzeń na drodze dochodziło niemal codziennie. Andrzej Kucharski, naczelnik "drogówki" w Zduńskiej Woli ocenia, że to m.in. efekt przebudowy tej trasy:

- Oddzielony został ruch pieszych i rowerzystów od pozostałych pojazdów. Ryzyko wypadku, w którym np. zginie potrącony przez samochód rowerzysta zostało właściciwe wyeliminowane. Efekt psychologiczny w przypadku jadących jezdnią dają też przydrożne głębokie rowy, przy których kierowcy po prostu zwalniają.

Teraz każdy ma swoje miejsce do jazdy. W ocenie sytuacji na DK 14 jest jeszcze jeden element, który może mieć wpływ na bezpieczeństwo na każdym z wymienionych odcinków drogi. Otóż od Zduńskiej Woli przez Czechy, Grabowiec i Stawiszcze trzeba jechać nieco wolniej, bo ruch rozdzielono, a do tego doszły głębokie rowy działające na wyobraźnię kierowców. Jednak dalej w stronę Sieradza jest już szerzej i niejeden kierowca zaczyna "poganiać" swoje 4 kółka, co niestety sprzyja powstawaniu niebezpiecznych sytuacji na drodze.

W ocenie sytuacji na obu tych "krajówkach" można dokonać jeszcze jednego istotnego porównania. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę fakt, że od Zduńskiej Woli do granicy powiatów w Grabowcu są jakieś 4 km. Od Grabowca do Złoczewa łącznie plus minus 30 km. To zdecydowanie więcej, dlatego aby lepiej zobrazować stan bezpieczeństwa na "12" i "14" można dokonać jeszcze jednego podziału na dwa odcinki: od Zduńskiej Woli do ronda w Sieradzu i od ronda do Złoczewa. Ponieważ lata 2008 i 2009 to czas zduńskowolskich remontów na krajówce - weźmy pod uwagę lata 2010 i 2011. Odcinek pierwszy (Zd.Wola - Sieradz) to łącznie 19 wypadków i 3 ofiary śmiertelne; odcinek drugi (Sieradz - Złoczew) to łącznie również 19 wypadków, ale już 7 ofiar śmiertelnych.

Droga krajowa nr 14 na odcinkach zduńskowolskim i sieradzkim to jednak nie jedyne miejsce w regionie, gdzie dochodzi do groźnych wypadków i kolizji. W minionym roku tylko na drogach powiatu sieradzkiego doszło do 81 wypadków, w których zginęło 14 osób, a 96 zostało rannych. Do tego doszły 882 kolizje. Policyjna analiza pokazuje, że liczba wypadków w porównaniu z 2010 rokiem wzrosła o 27, liczba ofiar była indentyczna natomiast liczba osób rannych wzrosła o 28. Te najniebezpieczniejsze miejsca? Zdecydowanie drogi krajowe, jak wspomniana 14 ale też 12. Na tej pierwszej z nich w ub. roku zginęły 3 osoby. Tak było w Sieradzu na JP II, oraz w miejscowościach Próba i Grabowiec.

Do bezpiecznych nie należy też droga nr 12 łącząca Sieradz z Kaliszem. W ub. roku do śmiertelnego wypadku doszło chociażby we Wróblewie i Borysławicach koło Błaszek. Mimo dobrego stanu po ostatnim generalnym remoncie niebezpieczną jest trasa wojewódzka 710. W ubiegłym roku w Zagajewie (gm. Warta) śmierć na drodze poniosły dwie osoby. Ta statystyka to najlepszy dowód na to, że drogówka wciąż ma co robić z myślą o bezpieczeństwie na drogach. I nie jest to problem, który dotyczy jedynie powiatu sieradzkiego.