Okolice targowiska - parkingowe eldorado

Z prośbą o pomoc zwrócił się do nas między innymi pan Mirosław. Chodzi o okolice sieradzkiego targowiska, które we wtorki i piątki zamieniają się w jeden wielki parking. W e-mailu, który od niego otrzymaliśmy , czytamy: "(...)Pomimo moich kilkakrotnych interwencji w Straży Miejskiej nie można wyegzekwować od kupujących i sprzedających dochowania elementarnego ładu i porządku. Samochody stają na trawnikach i chodnikach, a właściciele ich nie reagują na interwencje mieszkańców."

Wybraliśmy się więc rankiem w dzień targowy w opisywane przez pana Mirosława okolice. - Przydałby się tutaj parking - mówi jeden z mieszkańców:

- Nie ma dojazdu, wszystko zastawione. Nawet karetka miałaby problem, żeby przejechać. Przydałby się jakiś porządny parking.

Parkingu nie ma, są za to trawniki na których kupujacy stawiają samochody, a jest to wykroczenie. Postanowiliśmy więc zapytać w sieradzkiej Straży Miejskiej jak często okolice targowiska są kontrolowane, a ta przyznaje - sprawdzamy, czy nie dochodzi do niszczenia zieleni i często nakładamy mandaty. Komendant Marek Pacyna:

- Z ulicy Targowej szczególnie w dni targowe, tj. wtorek, piątek otrzymujemy zwiększoną ilość zgłoszeń dotyczących nieprawidłowego parkowania na chodnikach, jak również na zieleni. Pojawiamy się tam, staramy się nie karać mandatami za pierwszym razem, pouczamy kierowców, ale jak to się powtarza, to trzeba liczyć się z możliwością otrzymania mandatu.

Za parkowanie samochodu na trawniku grozi mandat do pięciuset złotych. Jak się okazuje, okolice Targowej to nie jedyne miejsce w Sieradzu, gdzie kierowcy niszczą zieleń:

- Najczęściej do parkowania na zieleni dochodzi na nowych osiedlach. Może jest to spowodowane zbyt małą ilością miejsc do parkowania, aczkolwiek są to ulice Stacheckiego-Koliby, aleja Grunwaldzka jak również Targowa. Od początku roku nałożono już sporą liczbę mandatów.

Po naszej interwencji strażnicy miejscy obiecali jeszcze dokładniej patrolować wymienione tereny.

"To jest ten dobry element"

Podczas gdy strażnicy walczą z niefrasobliwymi kierowcami, Sieradzka Spółdzielnia Mieszkaniowa dba o zieleń. Każde osiedle w Sieradzu ma do swojej dyspozycji trzech mistrzów etatowych - to oni dbają o to, by teren przy blokach Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej nie straszył, a raczej zachęcał do dalszego mieszkania. Wraz z nadchodzącą wiosną pracownicy SSM chwycili miotły w dłoń i w ten sposób rozpoczęli czas wielkich porządków:

- Już oczyszczają trawniki, usuwają z nich śmieci. Oczyszczane są również krzewy. To jest ten dobry element - natomiast jeśli państwo gdzieś widzicie zaniechania w tym zakresie, to proszę o telefony do administracji. - mówi Stefania Gąsiorowska, prezes SSM.

Okazja do zgłaszania własnych uwag co do czystości w mieście, a także brakujących miejsc parkingowych będzie również na specjalnych zebraniach, do których już dziś namawia spółdzielnia. 15 marca odbędzie się takie zebranie dla mieszkańców wieżowców na osiedlu Jaworowym i Polna-Północ. O terminach kolejnych spotkań spółdzielnia będzie na bieżąco informowała.