Pozwolenie jest, ale brakuje pieniędzy

Przygotowania do budowy hali ruszą już w przyszłym roku, choć właściwą budowę zaplanowano dopiero na lata 2014 - 2015. Najpierw miasto musi znaleźć środki na ten kosztowny plan, a to może być wyjątkowo trudne zadanie. W budżecie nie ma na inwestycję pieniędzy, dlatego prezydent liczy na wsparcie z zewnątrz:

- Kłopot tylko w tym, że pieniążków za bardzo nie mamy. I póki co mamy pozwolenie na budowę, mamy szacunki, szacunki mówią, że to co najmniej 20 mln zł, więc tym bardziej wiem, że 13 czy 14 mln nie mamy, a co dopiero 20. Nie jesteśmy w stanie wybudować za środki własne - tłumaczy prezydent Jacek Walczak.

Hala została wpisana do programu wieloletnich inwestycji. Dopóki środki finansowe na budowę się nie znajdą, magistrat będzie musiał przedłużać pozwolenie na budowę, które straci ważność w 2014 roku. Zdaniem Walczaka taka hala przy MOSiR-ze musi powstać, bo już teraz nie ma obiektu, w którym można swobodnie organizować większe imprezy sportowe. Tego samego zdania jest Władysław Maciejewski, dyrektor MOSiR-u:

- Ci, którzy są zainteresowani i korzystają z naszych obiektów dobrze wiedzą, że hale na stadionie i na ul. Łokietka, czy też w jednostce wojskowej są obłożone do 22:00 praktycznie każdego dnia. Jeśli by były jeszcze dwie takie hale, to ja tu jestem gotów zapewnić, że były by pełne codziennie, bo wiem jakie jest zainteresowanie zarówno ze strony młodzieży, jak i dorosłych zwłaszcza w wieku 30, 40 i 50 lat.

Sam projekt hali jest imponujący. Zgodnie z nim będzie można tam grać nie tylko w piłkę siatkową i koszykową, ale również w tenisa:

- Całe nasze założenie, ten projekt był taki, żeby ta hala była widowiskowo - sportowa, żeby można było również grać w tenisa na tej hali. Byłyby tam dwa korty, poza tym wszystkie inne gry zespołowe - koszykówka, siatkówka, piłka nożna - te wszystkie boiska byłyby na tej hali. Podstawowa widownia to około 800 osób. Myślę, że jeśli byłyby to mecze piłki siatkowej to moglibyśmy na tych szczytowych salach dostawiać miejsca siedzące - dodaje Maciejewski.

Zdanie sieradzan w tej kwestii jest jak zwykle podzielone:

%relacja01%

Jeśli do 2014 roku samorząd nie znajdzie środków na budowę hali będzie musiał przedłużyć pozwolenie na budowę o kolejne lata. Czasu na jakiekolwiek decyzje pozostało zatem już mało.