Nie pomyśleli o zwierzętach. 'To irracjonalne'

Program przygotowuje organ wykonawczy gminy, potem opiniuje go powiatowy lekarz weterynarii, organizacje zajmujące się prawami zwierząt oraz zarządcy obwodów łowieckich na terenie gminy. Program powinien zawierać między innymi takie punkty jak: opieka nad wolno żyjącymi kotami i bezdomnymi psami, odławianie bezdomnych zwierząt, obligatoryjna sterylizacja albo kastracja, poszukiwanie właścicieli dla bezdomnych zwierząt i wskazanie gospodarstwa rolnego w celu zapewnienia miejsca dla zwierząt gospodarskich. Plan przyjmuje rada gminy.

Mimo, że nowelizacja ustawy o ochronie zwierzat obowiązuje od stycznia tego roku, w częsci gmin w naszym regionie "Program opieki nad zwierzetami bezdomnymi, oraz zapobiegania bezdomności zwierząt" jeszcze nie jest wprowadzony. Ostateczny termin przyjęcia przez radę gminy programu mija 31 marca i już wiadomo, że nie wszystkie gminy zdążą na czas. Może tak być w przypadku gmin Sieradz oraz Warta. - To zbyt niefrasobliwe podejście do tak ważnej sprawy - mówi poseł Paweł Suski, współautor nowych przepisów:

- Skoro jest obowiązek, to rada nie będzie uchwalać, bo nie ma kar za to? To jest irracjonalne. Proszę mi wierzyć - za inne dziedziny życia społecznego, które też w formie uchwał się reguluje, również nie ma kar, a jednak się je uchwala. Cała rzecz dotycząca opieki nad zwierzętami jest związana z wrażliwością ludzi. Jeżeli są samorządowcy bardziej wrażliwi na szkodę zwierząt, to podchodzą do tego bardzo rzeczowo.

Większość samorządów w regionie decydować o przyjęciu programu będzie w ostatniej chwili. Z tym nowym obowiązkiem uporały się już Szadek, Brzeźnio i Złoczew:

- W gminie Złoczew został opracowany plan. Chodzi głównie o opiekę weterynaryjną, którą zapewniają nam dwa punkty i również w zakresie opieki nad zwierzętami bezdomnymi, w tym sensie, że porzucone zwierzęta mają zabezpieczony pobyt na czas przekazania do schroniska. - mówi burmistrz Złoczewa, Jadwiga Sobańska.

Co grozi za niedotrzymanie terminu przyjęcia programu? Teoretycznie nic, choć taka postawa samorzadów daje do myślenia.