Po raz drugi Gatta!
Gatta Active wygrała z Marwitem Toruń 3:0 i w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzi już 2:0.
Drugi mecz Gatty z Marwitem od początku przypominał piątkowe, bezbramkowe spotkanie. Obydwa zespoły grały przede wszystkim z troską o zabezpieczenie tyłów, a akcje podbramkowe nie kończyły się celnymi trafieniami. Drobne różnice w stosunku do pierwszego pojedynku widać było w składach obydwu drużyn. W składzie Gatty znalazł się już Marcin Stanisławski, który w piątek pauzował za żółte kartki, natomiast w składzie Marwitu zabrakło Dariusza Słowińskiego. Bramkarz Marwitu zobaczył wczoraj kolejny żółty kartonik (czwarty) i to on musiał dziś odpoczywać. W pierwszej połowie gorąco było w 16 minucie, kiedy sam przed bramką Marwitu znalazł się Michał Marciniak, jednak świetnie interweniował Waslchenko. Chwilę później akcja przemiosła się pod bramkę Gatty, a bliski szczęścia był Demischev. W tej akcji również górą był bramkarz.
Pierwsza bramka w rywalizacji Gatty z Marwitem padła w 26 minucie. Znakomite podanie Mariusza Milewskiego wykorzystał Bartłomiej Strzelczyk, który dał prowadzenie miejscowym. Zduńskowolanin nie okazywał po zdobyciu bramki szczególnej radości, wiedząc, że jego trafienie jeszcze niczego nie przesądzało. Za to chwilę później radość gospodarzy była już dużo większa. Po błędzie obrony Marwitu świetnym podaniem popisał się Marcin Olejniczak, a doskonałej sytuacji nie zmarnował Michał Marciniak. Było już 2:0. W 29. minucie kolejną dobrą akcję Gatta mogła zamienić na bramkę, ale Krzysztof Adamski trafił jedynie w słupek toruńskiej bramki. To, co nie udało się Adamskiemu udało się ponownie najlepszemu strzelcowi Gatty w tym sezonie - Michałowi Marciniakowi. Po kolejnej kontrze "Małego" idealnie obsłużył Marcin Stanisławski, a gracz z numerem 14 ponownie strzelił nie do obrony. Po trzecim straconym golu Marwit zdecydował się na wycofanie bramkarza, ale grając w przewadze niewiele mógł zrobić w obliczu świetnie dysponowanego Miłosińskiego. Golkiper gospodarzy obronił nawet rzut karny podyktowany za zagranie ręką w polu karnym, a strzelał Igor Sobalczyk. Graczem meczu został wybrany Michał Marcianiak. Trzeci i ew. czwarty mecz rywalizacji Gatty z Marwitem odbędzie się w Toruniu.
Marwit: 1. Juri Wasylchenko, 2. Michał Maciąg, 7. Dmitro Koretskyi, 9. Igor Sobalczyk, 19. Mateusz Kończalski - 5. Adrian Citko, 8. Denis Diemishev, 10. Mykola Morozov, 21. Patryk Szczepaniak, 69. Sylwester Kieper, 82. Daniel Krawczyk
Trener: Roman Smirnow
Gatta: 1. Adam Miłosiński - 7. Marcin Stanisławski, 14. Michał Marciniak, 49. Michał Szymczak, 10. Marcin Olejniczak - 13. Sebastian Bielichowski, 81. Mariusz Milewski, 20. Mariusz Rachubiński, 6. Dawid Oleszczyk, 17. Mateusz Gepert, 3. Bartłomiej Strzelczyk, 4. Krzysztof Adamski. 78. Marcin Szewczyk
Trener: Wojciech Sopur
Bramki:
1:0 - Bartłomiej Strzelczyk (26 min)
2:0 - Michał Marciniak (27)
3:0 - Michał Marcianik (32)