72. rocznica Mordu Katyńskiego

NKWD wykonało egzekucję na osobach uznanych za "wrogów władzy sowieckiej". Ofiary zbrodni pogrzebano w masowych grobach w Katyniu, Miednoje, Piatichatkach i Bykowni, a także innych nieznanych miejscach. Mieszkańcy naszego regionu nie byli wolni od tej tragedii - mówi Jan Pietrzak, regionalista:

- To z Sieradza polegli Łempicki, Sułkowski, Franciszek. Polegli oficerowie 31. pułku Strzelców Kaniowskich. Ci, którzy nie przeszli przez Wisłę, ale przeszli na drugi brzeg i znaleźli się obok 28. pułku Strzelców Kaniowskich - wszyscy dostali się do niewoli sowieckiej. Wszyscy oficerowie zginęli.

Lekcja historii

Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej nie jest oficjalnie obchodzony w Sieradzu. Jest za to obchodzony w Zduńskiej Woli. Uroczystości rozpoczęła lekcja historyczna w Muzeum Historii Miasta z udziałem przedstawicieli Rodzin Katyńskich. Następnie uroczystości przeniosły się do Publicznego Gimnazjum nr 1, gdzie m.in. młodzież zaprezentowała przedstawienie poświęcone wydarzeniom sprzed 72 lat.
%relacja02%
Kolejnym punktem uroczystości było posadzenie dębu pamięci w Parku Miejskim, w tym roku na cześć Henryka Gruszczyńskiego, posterunkowego policji państwowej ze Zduńskiej Woli. Obchody zakończyła wspólna modlitwa oraz złożenie kwiatów pod tablicą pamiątkową ofiar katyńskich na cmentarzu komunalnym.

- To był znak totalnego wyniszczenia ataku i ubezwłasnowolnienia Polaków przez Stalina. Katyń i ta rocznica jest oczywiście tylko symboliczna, bo to chodzi o stracone osoby, zamordowane na nieludzkiej ziemi. - mówi Jerzy Chrzanowski, dyrektor Muzeum Historii Miasta w Zduńskiej Woli.

- Co roku staram się, aby zaprosić rodzinę jednej z ofiar. W tym roku będzie to postać Stefana Będkowskiego. Był przedwojennym zduńskowolskim policjantem więzionym w Ostaszkowie. - dodaje Chrzanowski.

142 osoby z regionu

Historyk i regionalista Jan Pietrzak opowiada, w jaki sposób na listach katyńskich wyszukiwano nazwisk osób, które urodzeniem, zamieszkaniem lub pracą były związane z dawnym powiatem sieradzkim. Do tej pory potwierdzono, że w Katyniu, Kozielsku, Satrobielsku, Charkowie, Ostaszkowie, Miednoje zginęły 142 osoby wywodzące się z naszego regionu. Z regionalistą rozmawiał Bartek Perski:
%relacja01%
Katyń dziś

To co wydarzyło się 72 lata temu coraz cześciej wykorzystywane jest niestety do rozgrywek politycznych, głównie na arenie międzynarodowej. Od 1943 roku trwa walka o to, by odzyskać wszystkie dokumenty dotyczące mordu, a także obarczyć odpowiedzialnością jedną, konkretną stronę. Już w latach 90-tych Michaił Gorbaczow przyznał, że za Katyń odpowiada NKWD. To był przełom, choć spór w tej kwestii trwa do dziś. Sprawa trafiła nawet w 2004 roku do Strasburga. Tymczasem zdaniem dziennikarza i historyka, Michała Sitarka, coraz częściej zaciera się symboliczny wymiar zbrodni katyńskiej:

- Mi się wydaje, że ta przeszłość niestety coraz bardziej się zaciera i tylko takie wydarzenia jak chociażby projekcja filmu Katyń, czy katastrofa smoleńska, która miała miejsce dwa lata temu, spowodowały, że tymi wydarzeniami sprzed 72 lat my Polacy zaczynamy się interesować. Ja niestety mam takie wrażenie, że na co dzień żyjemy codziennością, a nie historią. Mówię o takim przeciętnym Polaku.

W zrozumieniu tego co wydarzyło się ponad 70 lat temu nie pomagają również ostatnie doniesienia z rosyjskich mediów. "Moskowskije Nowosti" poinformowały, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu przyznał, że "Rosja nie ponosi winy za zamordowanie Polaków pod Katyniem w 1940". Są to jednak sygnały płynące tylko ze strony rosyjskiej, Strasburg zabierze głos 16 kwietnia, czyli w najbliższy poniedziałek.