Pozostał jedynie mur. "Nie planujemy rozbiórki"

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad pozbyła się metalowej konstrukcji i spalonych części, bo przystanek kilka lat temu uległ pożarowi. Mamy jednak złą wiadomość dla tych, których pozostała część obiektu wyjątkowo kłuje w oczy - GDDKiA nie zamierza burzyć muru, który wciąż w tym miejscu stoi:

- Udzielam pani odpowiedzi, że nie nosimy się z zamiarem rozbierania tej ściany. Co będzie, to ja nie wiem. Na pewno w najbliższym czasie nie planujemy rozbiórki tej ściany. - wyjaśnia Jarosław Tomczyk z sieradzkiego oddziału GDDKiA.

Jego zdaniem pozostałość po przystanku nie przeszkadza i nie wymaga dalszej rozbiórki. Wręcz przeciwnie, kierownik przyznał wprost, że nie widzi powodu, dla którego obiekt miałby zostać usunięty. Dodał ironicznie, że być może powinno pojawić się tam graffiti, a sam mur po prostu... mu się podoba. Taka odpowiedź oznacza jedno - szpecący mur nadal będzie straszył na wjeździe do Sieradza.