Trzy złote za m2 ziemi to "za mało"

Spotkanie zorganizowali rolnicy, bo jak mówili, nadszedł czas, by opracować konkretny plan działania. Na 3 zł za m2 nie zamierzają się zgadzać:
%relacja01%
Zdenerwowanych rolników uspokajał zastępca burmistrza Złoczewa, Czesław Pędzik. Jak przekonywał, samorządy robią wszystko, by pomóc mieszkańcom pokrzywdzonych gmin:

- Na skutek naszej interwencji w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zostało wystosowane pismo do wojewody o przyspieszenie operatów na wycenę tych gruntów, których właściciele muszą się wyprowadzić.

W tłumaczenie Pędzika nie wierzą jednak sami rolnicy, którzy dziś zarzucali samorządowcom bierność i brak reakcji. Jako przykład podawali inne gminy, jak chociażby Lututów. Tam stawki są znacznie większe, bo rozpoczynają się od 12 zł za m2. Rolnicy pytali wprost - dlaczego nie zrobiono nic, gdy był czas na ustalanie wszystkich szczegółów wyceny? Tu protestujący doszukiwali się luki w przepisach, gdzie ich działki zostały ocenione jako działki rolne, a nie te, które podlegają pod zabudowę. To w drastyczny sposób obniżyło ich wartość. Teraz protestujący zamierzają czekać na dalsze stanowisko władz województwa. Jeśli nie będzie one korzystne, wówczas rozpoczną się protesty.

Będzie weryfikacja

O problemach z wycenami informował już marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień. Podczas wizyty w Sieradzu przyznał, że nie we wszystkich gminach decyzje rzeczoznawców spotkały się z pozytywną reakcją wywłaszczanych. Dlatego przyjęte wyceny będą weryfikowane:

- Wykupy gruntów - to budzi, jak to się zwykle dzieje emocje. Prowadzi to Urząd Wojewódzki, wywłaszczenia na podstawie decyzji ZRID-owskiej, [ zezwolenie na realizację inwestycji drogowej, przyp. red.]wiem, że będzie weryfikowana ta wycena na terenie gminy Złoczew. Tam były rozbieżności z sąsiednimi gminami jeśli chodzi o cenę gruntu i nastąpi, mam nadzieję, ujednolicenie. Ta cena musi wykorzystywać te materiały i tę wiedzę rzeczoznawców, którzy w sąsiedztwie wycenili te grunty wyżej. - tłumaczy marszałek.

Na negocjacje do Ministerstwa Infrastruktury mieli dziś wyjechać przedstawiciele łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego. Podczas spotkania w Złoczewie zabrakło reprezentantów województwa, czy GDDKiA. Za to protestujący mieszkańcy utworzyli specjalny komitet składający się z przedstawicieli gmin Sieradz, Złoczew i Brzeźnio, którzy będą pośredniczyć w dalszych negocjacjach.