Program (wreszcie) przyjęty

Miasto się spóźniło bo - jak mówią urzędnicy - nie mogło znaleźć gospodarstwa, w którym będą przetrzymywane zwierzęta gospodarskie wskutek czego podpisano umowę z Hotelem dla zwierząt w Wojtyszkach. Po przyjęciu programu prezydent Sieradza Jacek Walczak mówił, że nie ma w nim żadnych innowacji, jest kontynuacją polityki jaką miasto w tym względzie prowadziło wcześniej:

- Program jako taki nic nie zmieni. Muszą się ludzie zmienić. Program mówi o miejscach, gdzie psy możemy umieścić, czy że zajmujemy się zmniejszeniem bezdomności, bo kastracja i sterylizacja to są ogólne wskazania. Trudno oczekiwać, żebyśmy mieli jakieś super rozwiązania, bo ich nie ma. Jak ktoś ma, to niech się zgłosi.

Z programu wynika, że odławianiem bezdomnych psów czy kotów będzie się nadal zajmowało Przedsiębiorstwo Komunalne. Po dwóch tygodniach zwierzęta mają trafić do schroniska, choć miasto nadal nie znalazło chętnej placówki. Niedawno ogłoszono przetarg w tej sprawie. To miasto nadal będzie finansowało sterylizację wolnożyjących kotek. W opiece nad zwierzętami ma pomagać stowarzyszenie PSIAKI, KOCIAKI I MY.

"Można ten program zrobić samemu"

Sieradz w tym roku na zwierzęta wyda 150 tysięcy złotych. Na opracowanie tego programu wydało niecały tysiąc, ale miasto nie jest z niego zadowolone, bo jest za mało szczegółowy, nie poparty konkretnymi badaniami. Wiceprezydent Cezary Szydło zapowiedział, że w przyszłym roku program opieki przygotują urzędnicy, a nie prywatna firma:

- Ostatni raz takie programy zlecamy na zewnątrz, bo naprawdę jest to proste. Można posiedzieć korzystając z internetu, poczytać ustawy, zarządzenia, czy nasze specyfikacje i stopnie warunków zamówienia. Można ten program zrobić samemu. Także więcej takich programów nie będziemy zlecać. Nie ukrywam też, że nie miałem wiedzy na etapie zlecania, jak ten program ma wyglądać.

Przeczytaj cały program opieki nad zwierzętami. Kliknij TUTAJ.