W koło Macieju. Bloki wracają pod opiekę Miasta

Na nic zdały się zatem pisma i zbieranie podpisów. Bloki chce miasto, a nie starostwo, choć to pod skrzydłami tego drugiego chcieli być wspomniani mieszkańcy pięciu bloków- przy ul. Łokietka 33, Sikorskiego 5, Jagiellońskiej 16, 20 i 24. Stanowisko mieszkańców było jasne - chcemy wykupić mieszkania za 5 proc. wartości, tak jak było to kilka lat temu. Po wielu latach starań udowodnili, że bloki stały się własnością miasta niezgodnie z prawem. Budynki stały się zatem majątkiem Skarbu Państwa, a co za tym idzie - własnością starostwa powiatowego. Ale to nie zamierza zarządzać takim "prezentem":

- Jeżeli zarządzającym będzie powiat sieradzki, czyli ja jako przedstawiciel Skarbu Państwa, wówczas 25 proc. przychodu z posiadania tych bloków zostaje w powiecie, co pokryje w zasadzie koszty utrzymania tych bloków i administrowania nimi. - tłumaczy starosta Dariusz Olejnik.

Jeśli bloki zostaną w mieście, to wówczas 100 proc. przychodów z budynków zostanie w mieście i to za tym rozwiązaniem jest starosta. Z kolei magistrat już przyjął specjalną uchwałę, która pozwoli na ponowne przejęcie bloków. Rafał Matysiak, wiceprezydent Sieradza:

- Dzisiaj składam pismo do pana starosty z prośbą o darowiznę tych budynków. Dalej myślę, że zostanie to przekazane wojewodzie. Myślę, że sprawa w przeciągu 2-3 tygodni będzie miała pozytywne zakończenie dla miasta.

Dla mieszkańców przejście pod skrzydła starostwa okazało się wyjątkowo niekorzystne. Jak przekonuje Matysiak, przed zmianami lokatorzy mogli wykupić mieszkania nawet z 30 proc. zniżką. Starostwo takiej ulgi już nie gwarantuje, a po ponownym przejęciu budynków przez miasto jakikolwiek wykup lokali będzie już niemożliwy.

PRZECZYTAJ TEŻ:

Miasto straci 5 bloków