Zaśmiecony staw. "Prosimy, żeby coś się zmieniło"

Problem zaśmiecania zbiornika sygnalizują nie tylko przechodnie. Narzeka również Urząd Miasta. Zdaniem magistratu największy bałagan w stawie jest po weekendzie. Zdarzało się, że w zbiorniku pływały nawet kosze na śmieci czy wieże kwiatowe. Spotkani przy stawie mieszkańcy przyznają - teren jest ładny, ale...
%relacja01%
Teren wokół stawu do października będzie porządkowała firma Drewzel. Czyszczeniem samego zbiornika zajmuje się Przedsiębiorstwo Komunalne. Pracownicy sprzątają staw z łódki raz w tygodniu, najczęściej w piątek. Wiceprezes PK, Tadeusz Klucha zapewnia, że ich praca przebiega bez zarzutu:

- Nieraz musimy się wesprzeć większą ilością pracowników, bo w maju zostały tam wrzucone wieże kwiatowe, które ważą 300 kilogramów. Staramy się zawsze czyścić w piątki, żeby w weekend ludzie mogli tam wypoczywać.

Mimo tego śmieci w stawie pojawiają się co rusz. Straż miejska od maja w okolicach stawu interweniowała kilkanaśie razy. Głównym powodem było właśnie śmiecenie i picie alkoholu:

- Trzy razy napotkaliśmy tam osoby śpiące na ławce, także powiadamiamy wtedy pogotowie. Jeżeli taka osoba nadaje się do policyjnej izby zatrzymań, to przekazujemy sprawę policji - mówi komendant Marek Pacyna.

Przedsiębiorstwo Komunalne zapewnia, że pracownicy do sprzątania przyłożą się jeszcze bardziej. Nic z tego jednak nie będzie, jeśli mieszkańcy przez palce będą patrzeć na tych, którym trudno trafić ze śmieciem do kosza. Dlatego komendant apeluje:

- Dzwonić do straży miejskiej pod numer 986 czynny całą dobę. Na pewno podejmiemy działania niezwłocznie.

Mamy też apel do Was o wskazanie miejsc, o których posprzątaniu trzeba służbom przypomnieć - czekamy pod adresem redakcja@nasze.fm.