Gimnazjaliści mają wyniki. "Nie pykło"

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że w tym roku uczniowie pisali egzamin na zmienionych zasadach. Część humanistyczna była podzielona na dwa sprawdziany - najpierw historia i WOS, potem przerwa i egzamin z języka polskiego. Podobnie było z testem matematyczno-przyrodniczym oraz językiem obcym, który składał się z części podstawowej i rozszerzonej. Z mikrofonem w Publicznym Gimnazjum nr 1 w Zduńskiej Woli pojawił się Wiktor Sochacki:
%relacja01%
Choć z wynikami testów bywa różnie, dyrektor szkoły Piotr Warchlewski, jest zadowolony z rezultatów osiągniętych przez uczniów:

- Mamy wyniki, które bardzo ciężko jest czytać, bo są to wyniki procentowe, a nie punktowe. Punktacja naszej szkoły jest wyższa niż średnia wojewódzka. Jestem zadowolony i szczęśliwy.

W ocenie nauczycieli z Sieradza wyniki są zadowalające. Weźmy przykładowo matematykę. Gminazja nr 1, 2 i 3 uzyskały odpowiednio 53,3, 46,5 i 50 proc. Angielski na poziomie podstawowym to kolejno 73,4, 59 i 66 proc.:

- Z matematyki mamy klasę, która uzyskała 60 proc., czyli mam klasę, z której jesteśmy dumni. Są klasy, które osiągnęły gorsze wyniki, ale takie jest życie szkoły - mówiła Helena Rajewska, dyrektorka Gimnazjum nr 3 w Sieradzu.

Ogólne zadowolenie więc jest, choć pojawiły się też słowa krytyki pod kątem sposobu wprowadzenia i przeprowadzenia egzaminu w nowej formule. Szkołom przekazano materiały pod koniec II klasy, co znacznie ograniczyło możliwość jeszcze lepszego przygotowania uczniów do tego ważnego sprawdzianu ich wiedzy.

Gimnazjaliści w Polsce uzyskali średnio 65 proc. punktów w przypadku języka polskiego i 47 proc. z matematyki. Takie wyniki przedstawiła na wczorajszej konferencji prasowej Minister Edukacji Krystyna Szumilas. Znacznie lepiej poszły zmagania z językami obcymi. I tak w przypadku języka angielskiego na poziomie podstawowym to 63 proc., z niemieckiego nieco słabiej, bo 57, z rosyjskiego 65, z francuskiego 69, z hiszpańskiego 71, a z włoskiego 62 proc. punktów.

Uczniowie mogli wybierać również przedmioty na poziomie rozszerzonym i tu poszło znacznie gorzej. Najsłabiej wypadł język niemiecki, gdzie średni wynik to 33 proc. punktów. Taki podział na poziomy został w tym roku zastosowany po raz pierwszy. Do tej pory był on możliwy dopiero podczas egzaminów maturalnych. Nowością była w tym roku również forma sprawdzania arkuszy przez komisję. Jej członkowie oceniali prace nie według klucza, a w sposób całościowy.