Porządki na działce? Rób to z głową

Jeśli mamy w planie wyciąć drzewo, które znajduje się na naszej posesji, trzeba uważać, bo jeśli zostanie to zrobione niezgodnie z prawem, czekają nas poważne kłopoty finansowe. Przepisy jednak mówią, że są sytuacje, w których zezwolenie na wycięcie drzewa nie jest potrzebne. Tak jest w przypadku drzew owocowych, które można usunąć z działki bez oficjalnej zgody oraz opłat. Podobnie jest w przypadku wycięcia, które nie ma związku z działalnością gospodarczą. Ważne również, żeby wiek drzewa nie nie przekraczał 10 lat. W innych przypadkach konieczne jest wystąpienie z wnioskiem o pozwolenie na wycinkę. Dariusz Dzionek ze zduńskowolskiego magistratu:

- We wniosku mieszkaniec podaje adres nieruchomości, swoje dane, gatunek drzewa oraz obwód pnia na wysokości 130 cm od poziomu gruntu. Do wniosku powinien być załączony szkic lub kopia mapy. Szkic musi zawierać granice nieruchomości oraz położenie drzewa w stosunku do tych granic. To nie jest wymysł urzędników Urzędu Miasta. Tak stanowią przepisy.

Po złożeniu wniosku o wydanie zezwolenia na wycinkę drzew lub krzewów, kolejny etap wygląda tak, że pracownik Urzędu Miasta wysyła do wnioskodawcy zawiadomienie o wszczęciu postępowania i wyznacza godzinę i dzień oględzin drzew. Wtedy podejmowana jest decyzja, która zezwala na ewentualną wycinkę drzew. Ale to nie koniec, bo trzeba jeszcze uiścić opłaty.

Stawka za jeden centymetr obwodu może wynosić od 12,80 zł do 319,10 zł w zależności od gatunku drzewa. Natomiast stała stawka za usunięcie 1 m2 powierzchni pokrytej krzewami wynosi 236,60 zł. Opłaty za usunięcie drzew lub krzewów z terenu uzdrowisk, obszaru ochrony uzdrowiskowej, terenu nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków oraz terenów zieleni są o 100 procent wyższe. Nie pobiera się opłat za usunięcie drzew i krzewów, które m.in. zagrażają ogólnemu bezpieczeństwu, które obumarły lub ich usuniecie jest związane z odnową i pielęgnacją drzew rosnących na terenie nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków. Ale nie zawsze konieczne jest wnoszenie opłat:

- Istnieje taka możliwość, że jeżeli nie był to kaprys mieszkańca, tylko potrzeba gospodarcza i zagrożenie dla istniejącej zabudowy, w tym momencie Urząd Miasta ustala nasadzenia zamienne. Polega to na tym, że właściciel nieruchomości musi zagwarantować, że po 3 latach od momentu zasadzenia nowego drzewa ono się przyjmie - dodaje Dariusz Dzionek.

Za usunięcie drzewa bez pozwolenia, wójt lub burmistrz mogą wymierzyć karę. Wynosi ona trzykrotną stawkę opłaty za takie drzewo. Zanim więc zdecydujesz się na wycinkę, sprawdź czy robisz to zgodnie z przepisami.