Paliwowi złodzieje w rękach policji

Właściciele jednej z firm transportowych z terenu gminy Zduńska Wola zaalarmowali policję o dwóch podejrzanych typach kręcących się w pobliżu zaparkowanych samochodów. Funkcjonariusze niezwłocznie udali sie na miejsce, ale mężczyzn już nie było. Znaleziono za to baniak z 30 litrami paliwa. Zauważono jednak, że sprawcy odjechali z miejsca Skodą Felicją w kierunku Sieradza. W okolicach Stawiszcza po krótkim pościgu samochód zatrzymała sieradzka policja. Po chwili na miejsce dotarli zduńskowolscy funkcjonariusze, którzy odstawili jednego z delikwentów do komendy. Na drugi dzień zatrzymano także drugiego sprawcę. Obydwaj mężczyźni są mieszkańcami Sieradza i mają po 23 lata. Okazało się, że złodzieje wcześniej dwukrotnie ukradli po 150 litrów oleju napędowego. Łącznie firma transportowa poniosła straty na prawie 2 tys. zł. Mężczyźni usłyszeli zarzuty usiłowania i kradzieży z włamaniem. Grozi im do 10 lat więzienia.

4 promile? Czas zacząć imprezę!

Wczoraj funkcjonariusze zatrzymali także zduńskowolanina, który mając 4 promile alkoholu w organizmie wcale nie miał zamiaru kończyć imprezy. Zduńskowolska policja odebrała zgłoszenie o włamaniu do jednego ze sklepów przy ulicy Jana Kazimierza. Na miejscu funkcjonariusze zastali jedynie otwartą kratę od drzwi sklepowych. Po kilku minutach przeczesywania osiedla zatrzymano podejrzanego mężczyznę. Sprawca porzucił na miejscu torbę z narzędziami służącymi do włamania. Znajdowały się w niej metalowy wybijak, młotek, przecinak i rękawiczki. Zduńskowolanin zdążył urwać kłódki od kraty i wybić szybę w drzwiach wejściowych do sklepu lecz widząc radiowóz uciekł. Po zatrzymaniu został dowieziony do komendy i osadzony w areszcie. Po wytrzeźwieniu przedstawiono mu zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem. Mężczyzna tłumaczył się, że był pijany i nic nie pamięta. Przyznał, że bardzo chciał się napić alkoholu, ale nie miał pieniędzy na jego zakup. Teraz włamywacz odpowie przed sądem. Za to przestępstwo grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności.