Prokuratoria przegrywa ws. działki pod urzędem

Tym razem to nie prezydent, a Prokuratoria Generalna walczyła w sądzie o możliwość przejęcia gruntów pod magistratem. Chciała to zrobić przez zasiedzenie, którego okres dotyczył 1975 roku. Sąd nie podzielił jednak zdania Prokuratorii. Dlaczego? Tego nie wiadomo, bo wciąż nie wpłynęło orzeczenie z rozprawy. Prokuratoria otrzyma je pisemnie najprawdopodobniej w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Potem będzie miała czas, by zastanowić się czy złożyć w tej sprawie odwołanie. Na tę decyzję ma kolejne dwa tygodnie. W spór włączyło się również starostwo powiatowe:

- Od 3 lat prowadzi sprawę w imieniu Skarbu Państwa urząd centralny, którym jest Prokuratoria Generalna. My w tej chwili spełniamy pomocniczą rolę. W momencie kiedy potrzebne są jakieś dokumenty uzupełniające, informacje o postępowaniu administracyjnym wcześniejszym przekazujemy to i służymy pomocą Prokuratorii Generalnej. -  wyjaśnia Wojciech Proszewski z sieradzkiego starostwa.


Kolejna przegrana w sądzie to w dalszym ciągu nieuregulowana sprawa ze spadkobiercami. Jak dotąd magistrat wypłacił im ponad milion zł i jeśli nadal nie uda się urzędowi udowodnić swoich praw do terenów będzie musiał wypłacić kolejne odszkodowanie. Pierwotny plan zakładał, że Prokuratoria przejmie grunty właśnie poprzez zasiedzenie, a następnie przekaże je Urzędowi Miasta. Tymczasem prawa do terenu wciąż pozostają po stronie spadkobierców.