Noc pełna emocji. Z finałem w sądzie

Trzej młodzi mieszkańcy Sieradza wypili wieczorem po kilka głębszych. Jako, że było im mało, około północy wyszli z domu uzbrojeni w pałkę. Zamaskowani chustami na pobliskiej stacji paliw próbowali wyciągnąć pieniądze od jej pracownika. Jako, że ten ich nie miał, a na dodatek podjechało auto, napastnicy uciekli. Chyba tylko ze złości i głupoty wybili kilka szyb w jednym ze sklepów przy Braterstwa Broni, po czym już przy Jana Pawła II zbili szybę wystawową w lombardzie, skąd skradli m.in. kamerę, tablet i szlifierkę. Łupy warte były 800 zł.

Policjanci powiązali te sprawy i już po kilku godzinach wytypowali potencjalnych sprawców. Już na komendzie przyznali się oni do popełnionych przestępstw. Wszyscy trzej usłyszeli zarzuty usiłowania rozboju, kradzieży z włamaniem oraz zniszczenia mienia. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu jednego tymczasowo aresztowano na 3 miesiące, pozostali mają dozór policyjny. Część skradzionych rzeczy, które udało się odzyskać przekazano właścicielowi.