Tracą cierpliwość. Zatrudniają windykatorów
Windykacja jedynym sposobem na opornych? Biblioteki mają problem z czytelnikami, którzy przetrzymują książki nawet dobrych kilka lat. W całym kraju na zatrudnienie firm windykacyjnych zdecydowało się już ponad sto książnic. Takie umowy są już podpisywane i w naszym regionie.
Dobrym przykładem chociażby Miejska Biblioteka Publiczna w Sieradzu, która zrobiła to już dwa lata temu. - Początkowo ściągalność była naprawdę dobra - mówi Zbigniew Łuczak, dyrektor placówki. I przyznaje, że teraz różowo już nie jest:
- Nawiązaliśmy kontakt z firmą windykacyjną, która zajmuje się obsługą bibliotek i takich nieuczciwych czytelników przekazujemy danej firmie. Na początku tych działań skuteczność była naprawdę spora, ale została pewna grupa, której nie można namierzyć, zlokalizować.
Tylko ta książnica szacuje, że straty z tytułu nieoddanych książek sięgnęły kilkudziesięciu tys. zł. Rekordziści przetrzymują tytuły o łącznej wartości nawet powyżej tysiąca zł. W największej książnicy w mieście, mowa o Powiatowej Bibliotece Publicznej, wartość niezwróconych książek szacuje się nawet na 100 tys. zł. Placówka przechodzi remont, więc na razie nikogo do windykacji nie przekazała, ale wkrótce ma to się zmienić.
Więcej informacji
Dotacje na przyłącza i przydomowe oczyszczalnie
Dzisiaj, 15:58:58
W marcu będzie można składać wnioski o dotację do wybudowania przyłącza kanalizacyjnego albo przydomowej oczyszczalni ścieków. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi ogłosił nabór.
0
"Powidoki kamerlane" - nowa wystawa w Ratuszu
Dzisiaj, 15:03:49
"Powidoki kameralnie" to tytuł wystawy, na której znajdą się prace trzech artystów: Andrzeja Jana Batora, Maksymiliana Kreutza-Majewskiego i Piotra Mastalerza.
0
Senat upamiętnił karsznickich kolejarzy
Dzisiaj, 11:59:23
Senat RP przyjął uchwałę, która upamiętnia kolejarzy walczących w czasie II wojny światowej. To hołd złożony m.in. Kazimierzowi Kałużewskiemu i Juliuszowi Sylli ze zduńskowolskich Karsznic, którzy za swoją działalność zostali straceni przez niemieckiego okupanta 25 lutego 1944 roku.