Kierowca autobusu wydmuchał pół promila

Kolejny pijany kierowca wpadł w trakcie rutynowej kontroli. Co gorsza - tym razem był to kierowca autobusu PKS, który odpowiadał za życie i zdrowie przewożonych osób. Rano na ulicy Szadkowskiej do kontroli w ramach akcji Trzeźwy Poranek zatrzymała go zduńskowolska policja. - Szybkie badanie alkomatem i już było wiadomo, że autobus dalej z tym kierowcą nie pojedzie - informuje Andrzej Kucharski, naczelnik zduńskowolskiej drogówki:

- W czasie kontroli autobusu relacji Szadek-Zduńska Wola został poddany kontroli kierowca. Stwierdzono, że znajduje się w stanie po użyciu alkoholu. Kontrola została przeprowadzona o godzinie 7.20, natomiast kierowca podjął pracę o 6.20. To, w jakim stanie podjął pracę, będzie przedmiotem naszych dalszych wyjaśnień. W tej chwili został pozbawiony możliwości kierowania pojazdami.

Na protokół z przesłuchania kierowcy czeka prezes zduńskowolskiego PKS - Mieczysław Piekarski:

- Będę oczekiwał protokołu z jego zatrzymania i przesłuchania, a później to już sprawy Kodeksu Pracy i prawdopodobnie zwolnienie. Wiadomo, to jest kierowca, nie będzie miał prawa jazdy, nie będzie mógł wykonywać pracy.

Pada również pytanie, kto dopuścił kierowcę do jazdy. Jak dowiedzieliśmy się u przewoźnika, dokonuje tego codziennie rano dyspozytor na podstawie wyglądu kierowcy, a sporadycznie odbywają się także badania alkomatem. Jaka kara czeka kierowcę, który woził pasażerów na podwójnym gazie okaże się po orzeczeniu biegłych, którzy ustalą ile alkoholu miał kierowca w momencie rozpoczęcia pracy. W chwili zatrzymania miał pół promila. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie po użyciu alkoholu grozi kara aresztu albo grzywny.