Pozbądź się śmieci. Za darmo

Okolicznych wsi? Żarty sobie robisz? Z Klonowej , Owieczek czy Lesiaków ktoś będzie wiózł śmieci do osiedlowych pojemników w Sieradzu? Raczej okolicznych pałaców, willi, osiedli domków jednorodzinnych.Tam się dopiero odbywa segregacja śmieci, że hej! To do spalenia, to do wyrzucenia na pole okolicznego rolnika, to wyrzucę do rowu jak będę jechał rano do pracy, a to podrzucimy do pojemnika na Kolonowym, natomiast do własnego pojemnika na śmieci lądują marne resztki, bo za to przecież się płaci.

Okolicznych wsi? Żarty sobie robisz? Z Klonowej , Owieczek czy Lesiaków ktoś będzie wiózł śmieci do osiedlowych pojemników w Sieradzu? Raczej okolicznych pałaców, willi, osiedli domków jednorodzinnych.Tam się dopiero odbywa segregacja śmieci, że hej! To do spalenia, to do wyrzucenia na pole okolicznego rolnika, to wyrzucę do rowu jak będę jechał rano do pracy, a to podrzucimy do pojemnika na Kolonowym, natomiast don własnego pojemnika na śmieci lądują marne resztki, bo za to przecież się płaci.

Do osiedlowych smietników przyworzą worami smieci mieszkancy z okolicznych wsi . Lepsze to jak do lasu ,ale jak dla mnie to dziadostwo.

Popieram wszelkie działania ekologiczne władz ale jak patrzę na poczynania mieszkańców czy bardziej użytkowników takich akcji to mam wrażenie, że jestem w średniowieczu. Dam taki przykład, w jednej miejscowości ustawione sa 3 kontenerki na segregowane odpady: szkło białe, kolorowe i plastik, za wywóz płaci miejscowość w której one stoją czyli mają służyć mieszkańcom a cóż widzę prawie za każdym razem? Góry śmieci wszelakich obok tych kontenerów, bo przecież nikt nie potrafi chyba czytać napisów SZKLO BIAŁE, KOLOROWE, PLASTIK i tak można tam znaleźć stare telewizory, śmieci z gospodarstw domowych, mało że nie posegregowane to jeszcze odpady biologiczne, stare ubrania i wszystko czego nie można spalić, bądź nie chce się płacić za utylizację (np. podjeżdżające auta na obcych rejestracjach pozwalających domniemywać, że są na działce i nie chce się swoich własnych śmieci zabrać do miasta tylko podrzuca się miejscowym, niech się martwią). Ręce opadają, nie pomagają apele, rozwieszanie kartek a nawet informacja o monitoringu terenu wkoło, ludzie po prostu są bezmyślni i chyba głupi, jak można pozbyć się śmieci ze swojego podwórka i podrzucić komuś? Przecież te kontenery nie są na wszystko tylko na konkretne odpady! To samo z plastikiem, zamiast zgnieść butelkę przez wyrzuceniem, wrzucają całą i tym sposobem kilka butelek i pełny kosz, pełny ale powietrza a nie śmieci i trzeba organizować wywóz częściej niż gdyby faktycznie się zapełniło, gdzie tu logika? Ludzie naprawdę nie dorośli do współżycia w cywilizowanej społeczności, najlepiej podrzucić komuś i niech się inny martwi. Sprawa jest naprawdę żenująca.