Walka o łącznik. Karsznice się nie poddają

Wydawałoby się, że sprawa łącznika S-8 jest już przesądzona, ale Wierzchlas nie składa broni. Sprawa dotyczy tego, że w projekcie budowy drogi S-8 nie został uwzględniony do realizacji łącznik pomiędzy drogą krajową nr 12/14, a węzłem w Marzeninie. Zgodnie z planami drogą dojazdową ma być ul. Karsznicka. Ale z tym nie zgadzają się okoliczni mieszkańcy, którzy obawiają się zbyt dużego ruchu ciężkich pojazdów. Pojawiła się jednak nowa, tańsza koncepcja budowy łącznikowej drogi omijającej ul. Karsznicką, którą miałby sfinansować lokalne samorządy.

- Udało się ustalić, że pewne działania to stowarzyszenie może jeszcze podjąć. Przede wszystkim takie, żeby przekonać radę miejską do jasnego zajęcia stanowiska w tej sprawie. Rada w tej sprawie jeszcze decyzji nie podjęła, więc może jest jeszcze szansa na perswazję, na przekonania, na zabiegi prawne, dzięki którym można by stanowisko uzyskać, żeby było po myśli mieszkańców Karsznic.

O najważniejszych wnioskach i sposobie mobilizacji władz samorządowych w budowie drogi mówi Danuta Florek, prezes stowarzyszenia Wierzchlas:

- Pan profesor Seweryński podkreślił, że oprócz wystąpień obywatelskich bardzo istotną sprawą dla nas jest uchwała Rady Miasta w nowej, kompromisowej wersji. Pan profesor obiecał nam, że będzie w dalszym ciągu włączał się w rozwiązanie tego problemu.

Stowarzyszenie otrzymało również odpowiedź z Urzędu Marszałkowskiego na wystosowany jeszcze w lipcu list otwarty. Wobec tego można się spodziewać, że temat łącznika jeszcze nie raz będzie podnoszony na obradach Rady Miasta.