Szpital odesłał ją z kwitkiem. Kobieta walczy o życie
W szpitalu nie stwierdzono tętniaka, teraz walczy o życie. Mowa o mieszkance naszego regionu, która w sobotę trafiła do sieradzkiej placówki. Tam stwierdzono, że bóle nóg, na które się uskarżała nie są niczym poważnym i nie zagrażają życiu. Po kilku godzinach 84-latka doznała wylewu.
Pani Zofia została przewieziona do szpitala w Sieradzu z niedowładem nóg. Tam zbadano ją, ale nie wykryto nic, co mogłoby zagrażać jej życiu i odesłano ją do domu:
- Stwierdzono, że mama jest zdrowa mimo niedowładu nóg. Mówiono, że nie kwalifikuje się do leczenia szpitalnego i że są to przewlekłe choroby - stare zwyrodnienia kręgosłupa, stąd ten ból - mówi pan Leszek, syn 84-latki.
Wcześniej lekarze przeprowadzili badania pod kątem urazowym, bo kobieta przewróciła się w domu. Specjalistycznych badań jak chociażby tomografia mózgu nie zlecono. Po kilku godzinach pani Zofia doznała wylewu i dziś przebywa w szpitalu w Ostrzeszowie:
- Tam wynik tomografii komputerowej wykazał, że był tętniak, który pękł i w tej sytuacji nie ma ratunku, ponieważ operować nie można, bo pewne funkcje w organizmie się zatrzymały - dodaje syn.
Teraz kobieta przebywa w stanie śmierci klinicznej, a lekarze nie dają jej większych szans na przeżycie. Rodzina winy szuka u sieradzkich lekarzy, którzy jej zdaniem nie przeprowadzili wszystkich potrzebnych badań i postawili złą diagnozę. To czy doszło jednak w tym przypadku do zaniedbań może ocenić jedynie specjalna komisja lekarska.
Szpital nie ma sobie nic do zarzucenia
Szpital w Sieradzu zapewnia, że kobieta została dokładnie przebadana, a na pęknięcie tętniaka nie miała wpływu błędna decyzja:
- Z tego co wiadomo, jest to pacjentka hospitalizowana w innym szpitalu i z naszych informacji wynika, że obecna hospitalizacja nie wynika ze zgłoszenia, które u nas wcześniej było - wyjaśnia Grażyna Kieszniewska, rzecznik sieradzkiego szpitala.
Sobotnie badania zostały przeprowadzone pod kątem urazowym:
- Pacjentka zgłaszała u nas bóle nosa, głowy, wargi po stronie przedsionka jamy ustnej - było to zgłoszenie typowo urazowe, a także bóle w okolicach kręgosłupa lędźwiowego. Lekarz, który pełnił dyżur w ambulatorium chirurgicznym poprosił na konsultacje specjalistę neurologii i w rozmowie z panią doktor ustaliłam, że pacjentka była w tym dniu logiczna, przytomna, nie zgłaszała tak naprawdę bólów głowy, tylko twarzoczaszki. Zalecono dodatkowo konsultacje ortopedyczną, która zaraz w tym dniu została przeprowadzona. Przeprowadzono również RTG czaszki, nosa, kręgosłupa piersiowego, RTG kręgosłupa lędźwiowego, miednicy, otrzymała u nas leki i dalsze wskazania.
Kobieta po 12 godzinach od powrotu z sieradzkiego szpitala doznała wylewu. Obecnie znajduje się w placówce w Ostrzeszowie. Jej stan jest bardzo ciężki, a lekarze nie dają jej większych szans na przeżycie.
Można zgłosić sprawę
Rodzina 84-latki nie podjęła jeszcze decyzji, czy będzie zaskarżać diagnozę lekarzy z Sieradza. Zgodnie z prawem ma do tego prawo:
- Pacjenci mogą zgłosić sprawę do prokuratury, do sądu cywilnego, bądź do sądu karnego, a także do rzecznika odpowiedzialności zawodowej lekarzy. Od 1 stycznia 2012 roku funkcjonuje krótka ścieżka dochodzenia roszczeń i wtedy swoje uwagi i prośby o poprowadzenie sprawy przed komisją składa się do komisji wojewódzkiej - wyjaśnia Krystyna Kozłowska, rzecznik praw pacjenta.
Do tej pory nie było potrzeby powoływania takich specjalnych komisji, ale pacjenci mogą z tego prawa w każdej chwili skorzystać, gdy tylko czują się pokrzywdzeni. Dodatkowo działa również specjalna infolinia, która pozwala na uzyskanie wszystkich potrzebnych informacji.
Komentarze
nowych metod w medycynie.Wstyd.
CZY TOMOGRAFIA KOMPUTEROWA NADUŻYWANA JEST W ODDZIAŁACH MEDYCYNY RATUNKOWEJ?
(Data publikacji: 2012-08-20)
Tomografia komputerowa ułatwia postawienie trafnej diagnozy w oddziałach medycyny ratunkowej, jednak – nadużywana – naraża chorych na potencjalne negatywne skutki promieniowania. W jakich przypadkach nagłych powinno się ją stosować? Pomocą mają być opracowywane wytyczne regulujące użycie tej metody.
Rozpowszechnienie badania tomografii komputerowej i datująca się w ostatnich latach poprawa jakości tego badania spowodowały, że zarówno lekarze, jak i sami pacjenci upatrują w tej metodzie rozwiązania wszelkich problemów diagnostycznych. Prowadzi to do szerokiego użycia tomografii komputerowej, często nie do końca potrzebnej, co niesie za sobą ryzyko nadmiernego narażenia chorych na promieniowanie rentgenowskie.
Dr Jan Greene w swoim komentarzu opublikowanym na łamach magazynu Annals of Emergency Medicine opisuje, jak problem ten przedstawia się w USA, zwracając uwagę na rosnące naciski na lekarzy medycyny ratunkowej, by ograniczyli oni liczbę zlecanych badań tomograficznych.
Z drugiej strony, nie należy ignorować problemu, jakim jest narażanie pacjentów na negatywne oddziaływanie promieniowania rentgenowskiego. Wykazano bowiem, że jego dawki są wyższe i bardziej zróżnicowane, niż zakładano wcześniej. Autor cytuje dr Rebeckę Smith-Bindman, która wraz ze swoim zespołem z University of California San Francisco stwierdziła, że różnica między najniższą a najwyższą dawką jest aż trzynastokrotna. Wyraziła też opinię, że wielu lekarzy nie zdaje sobie sprawy z ryzyka wiążącego się z tym badaniem, a zatem zaleca je częściej, niż jest to konieczne – statystycznie, każdego roku jest mu poddawane 10% populacji Stanów Zjednoczonych.
Jednak określenie, kiedy tomografia komputerowa jest zbędna, wcale nie jest łatwym zadaniem. Jak wynika z badań przeprowadzonych w Massachusetts General Hospital, w przypadku wielu pacjentów poddanych jej w ciągu piętnastu miesięcy miała ona wpływ na zmianę zastosowanego leczenia, zaś kwestionariusze wypełnione przez lekarzy medycyny ratunkowej przed i po wizycie pięciuset osiemdziesięciu czterech pacjentów wykazały, że w 49% przypadków tomografia komputerowa zadecydowała o zmianie diagnozy, a w 42% o zmianie sposobu leczenia.
Podejmowane są zatem różne działania mające na celu identyfikację, a, co za tym idzie, ograniczenie liczby niepotrzebnie wykonywanych badań. Żadna z metod nie spotkała się jednak z powszechną aprobatą. Jak twierdzi dr Keith Kocher, w większości przypadków brak jednoznacznych dowodów na korzyści z zastosowania tomografii komputerowej.
Dla wielu lekarzy najważniejsza jest jednak pewność, jaką daje ta metoda, dlatego też nie jest łatwo ich przekonać do jej ograniczenia. Dr Jeremiah Schuur uważa w związku z tym, że należałoby opracować (w czym uczestniczyć powinni zarówno lekarze medycyny ratunkowej, jak i radiolodzy, bowiem punkty widzenia tych dwóch grup są różne) szczegółowe wytyczne. Chroniłyby one lekarza zarówno przed krytyką, jak i przed potencjalnymi problemami natury prawnej.
Jak zatem widać, nie jest to prosty problem. Z jednej strony, nie należy niepotrzebnie narażać chorych na potencjalne negatywne skutki tomografii komputerowej, z drugiej jednak, zawsze istnieje ryzyko postawienia niewłaściwej diagnozy, które każdy lekarz stara się minimalizować. Zdaniem autora, najlepszym rozwiązaniem są właśnie wytyczne regulujące użycie tej metody, dlatego też należy jak najszybciej je opracować.
W Polsce sami niejednokrotnie stajemy przed decyzją czy wykonać doraźną tomografię komputerową, czy opierać się na mniejszej ilości informacji w podejmowaniu decyzji. Oczywiście na razie ograniczeniami w naszym kraju jest dostępność badania i jego koszty. Zdarzały się już jednak sytuacje, w których lekarzom stawiano zarzuty odstąpienia od tego badania. Dlatego zapewne pora na podjęcie i w Polsce rzeczowej dyskusji na ten temat.
Piśmiennictwo:
Greene, J. (2012). Emergency department computed tomography use under fire: emergency physicians defend imaging practices. Ann Emerg Med 59, A17–19.
Źródło: www.fkatymedyczne.pl
Więcej informacji
Dotacje na przyłącza i przydomowe oczyszczalnie
Dzisiaj, 15:58:58
W marcu będzie można składać wnioski o dotację do wybudowania przyłącza kanalizacyjnego albo przydomowej oczyszczalni ścieków. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi ogłosił nabór.
1
"Powidoki kamerlane" - nowa wystawa w Ratuszu
Dzisiaj, 15:03:49
"Powidoki kameralnie" to tytuł wystawy, na której znajdą się prace trzech artystów: Andrzeja Jana Batora, Maksymiliana Kreutza-Majewskiego i Piotra Mastalerza.
0
Senat upamiętnił karsznickich kolejarzy
Dzisiaj, 11:59:23
Senat RP przyjął uchwałę, która upamiętnia kolejarzy walczących w czasie II wojny światowej. To hołd złożony m.in. Kazimierzowi Kałużewskiemu i Juliuszowi Sylli ze zduńskowolskich Karsznic, którzy za swoją działalność zostali straceni przez niemieckiego okupanta 25 lutego 1944 roku.