Symbol sieradzkiego przemysłu na sprzedaż
Sira idzie pod młotek. Jeden z budynków po byłym czołowym sieradzkim zakładzie został wystawiony na sprzedaż. Nowy właściciel zadecyduje o dalszym losie obiektu.
Sira od dawna nie napędza już sieradzkiej gospodarki. Obecnie należy do prywatnego właściciela, który z kolei wynajmuje go innym osobom. Z dawną działalnością zakładu ma to niewiele wspólnego. Teraz właściciel postanowił sprzedać budynek po byłej Sirze. Chce za nią 2,2 mln zł, a sama oferta ważna jest do grudnia tego roku.
Eksport do Kanady
Sira powstała w latach 60-tych. Była jednym z najważniejszych zakładów w Sieradzu. Zajmowała się produkcją bielizny, która była również eksportowana. Sirowskie produkty trafiały m.in. do Kanady. Zatrudnienie znalazło tu kilka tysięcy sieradzan, którzy związali się z zakładem na wiele lat. Sira była jednak nie tylko dobrze prosperującym przedsiębiorstwem, ale również obiektem, w którym toczyło się życie kulturalne i społeczne sieradzan.
Materiał Marty Kiermasz:
%relacja01%
Więcej informacji
Zduńska Wola z budżetem na 2026 rok
Dzisiaj, 16:12:39
Miasto Zduńska Wola ma uchwalony budżet na 2026 rok. Radni miejscy przyjęli go dziś, 18 grudnia, na sesji większością głosów po dyskusji o dochodach i wydatkach, a także poziomie inwestycji i stanie zadłużenia miasta.
Lupus Mazovia Open Cup ? Legionowo
Dzisiaj, 16:24:34
W minioną niedzielę Legionowo stało się areną sportowych emocji podczas turnieju Lupus Mazovia Open Cup w Taekwon-do. Zawody zgromadziły wielu zawodników, a poziom rywalizacji stał na wysokim poziomie.
Świetny rok dla Lokalnych Grup Działania w Łódzkiem
Dzisiaj, 14:45:46
Łódzkie liderem pod względem postępów w realizacji inicjatywy LEADER. Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego w tym roku podpisał najwięcej w kraju umów z beneficjentami, których projekty wybrano w naborach ogłoszonych przez Lokalne Grupy Działania. W porównaniu do innych regionów otrzymali też najwięcej pieniędzy na swoje działania.

Komentarze
buahahahahaha jaki klub, zwykła wiejska dyska dla matołów
A najlepsze materiały przychodziły z Kalisza i Torunia a najgorsze to były
z Łodzi.
Wiem, bo połowa mojej rodziny tam pracowała i może ja też tam był gdyby
nie Sira nie zbankrutowała. Wszystko szło git do puki nie zaczęli budować tego wieżowca. A jak zaczęli go stawiać to było w zakładzie coraz gorzej
- niestety.