Pasy malowali i miasto zakorkowali

W jaki sposób można skręcić z JPII w Polną?

Panowie drogowcy! Pasy maluje się w nocy wtedy jest najmniejszy ruch. Zobaczcie jak to robią normalni.

Coś się Ci przyśniło. Całe szczęście - NIE JEST

Z JP w polną to faktycznie trudno :)

Gdaka zdewastowała ulicę Sienkiewicza zweżając ją w stosunku do pierwotnego planu z 1940 roku. co do oznakowania dróg w Sieradzu to za przykład znaki poziome skutecznie uniemozliwiają skręt autobusu z Jana Pawła w Polną, kierowcy PKS robią to łamiąc przepisy a jeździć tamtędy muszą bo tak mają wyznaczoną trasę. Druga patologia - znak stop przy wyjeździe z parkingu przy Kauflandzie w Kolejową. Znaki drogowe w Sieradzu są ustawione nie po to aby kierowcom się łatwiej jeździło tylko dla uciechy egzaminatorów WORD.

@weber od ostatniej reformy podziału administracyjnego.

ja se rowerem jezdze i mi korki nie straszne....

ust. 5. tego artykułu stanowi
"W granicach miast na prawach powiatu zarządcą wszystkich dróg publicznych, z wyjątkiem autostrad i dróg ekspresowych, jest prezydent miasta."

To mówisz, że Sieradz jest miastem na prawach powiatu, ciekawe od kiedy?

i zastanawia mnie to ciągłe ściemnianie ludności naszego miasta, że za ulicę POW odpowiada GDDKiA i to oni odpowiedzialni są za remont jak ustawa z 21 marca 1985, a dokładnie jej 19 artykuł mówi, że zarządcą wszystkich dróg publicznych z wyjątkiem autostrad i ekspresówek w granicach miasta jest prezydent. Ktoś to może wyjaśnić?

ale ludzie co się dziwicie, jak takie decyzje podejmują ludzie, którzy raz że obejmują takie stanowiska, a nie mają pojęcia o transporcie, a dwa w ogóle chyba nie myślą. Teraz malowanie pasów w takich godzinach (żadne tłumaczenie, że zmrok zapada, bo w nocy też malują), wcześniej koszenie trawy na wylocie z Sieradza do Zduńskiej Woli w piątek!!! gdzie największy ruch i to jeszcze w godzinach 14,15,16. Każdy z nas wie jaka tam jest droga, nie ma pobocza a wyprzedzić to raczej ciężko. Cały sznur z Sieradza musiał jechać tyle co ciągnik (5km/h) a pan i władca kierowca ciągnika, nawet nie raczył od czasu do czasu zjechać na zatoczkę i przepuścić trochę aut. Więc ja mam nadzieję, że urzędasy czytają te komentarze i na drugi raz się zastanowią nad takimi decyzjami. Jeśli wynajmowane są do tego firmy, to nie pozwolić im na samowolkę typu, a zrobimy wtedy kiedy nam pasuję, tylko ściśle określić godziny, w których mają to robić.

na zachodzie to jakos mogą malowac w nocy a w Polsce nie.Dla mnie nieporozumienie.

Nie przyjmuję przeprosin.

40 minut czekałam na autobus.. zero organizcji!!!

To już farbą dziury łatają?

Kompletny brak wyobraźni ze strony pana kierownika, no ale skoro nie grożą urzędnikowi żadne konsekwencje za zablokowanie tysiąca albo więcej podróżujących osób - to po co mu wyobraźnia, nie mówiąc już o chwili zastanowienia się przed podjęciem decyzji o malowaniu oznakowań. Obiadek pan jadł wtedy?? Gdy zwykłych ludzi szlag trafiał w korkach??

włodarze trenują uśmiechy przed nowymi wyborami

w nocy to by drogowcy życie ryzykowali.............
Tam od lat kilka lamp jest nieczynnych.
Szukacie dziury w całym.
Pomalowali w dzień przy wyższej temperaturze i zdążyli przed deszczem. Malowanie było niezbędne po prowizorycznej naprawie pasa zdemolowanego podczas budowy kanalizacji.

Przestańcie się dziwić . Przecież to ,,miasto " nie ma swojego gospodarza. Prawdopodobnie trenował uśmiechy przed lustrem , więc w tym czasie każdy robi co chce i kiedy chce...

To w sobotę nie mozna pomalować? A w ogóle po co malować, jakie bezpieczeństwo? Co za bzdury. Tylko malują i malują, żeby swoi zarobili. Nie lepiej za te pieniądze wyremontować kawałek drogi? Koleiny że aż auto podskakuje a oni na tym malują. Klika darmozjadów.

Widziałęm ten korek i wiem jedno, w naszym mić eście ludzie odpowiedzialni za ruch drogowy tj. m.in. za ustawianie i malowanie znaków drogowych nie myślą oraz nie posiadają wiedzy z zakresu Prawa o Ruchu Drogowym nawet w stopniu podstawowym (nie ubliżając tym co coś wiedzą ale myslenie przychodzi im z trudem) Trzeba naprawdę nie mieć wyobraźni żeby o tej porze malować pasy w tak newralgicznym punktcie miasta. jeszcze jakieś 7-8 lat do tyłu takie rzeczy robiło się w nocy, ale w naszym mieście nie może być nic normalne. I may takie kwiatki jak źle poustawiane znaki drogowe (niech mi ktoś powie gdzie zaczyna się a gdzie kończy zgodnie z ustawionymi znakami drogowymi strefa zamieszkania na osiedlu centrum koło lidla. Życzę powodzenia. Zresztą nie będę się rozpisywał na ten temat bo już mnie krew zalewa jak widzę sieradzką organizację ruchu i debilizmy nadające się do księgi rekordów Guinnessa. Nie wiedzieć tylko czemu najwięcej gaf w tym zakresie nastąpiło za miłościwie nam panującego prezydenta miasta. Czyżby na odpowiednim stołku był zatrudniony jego kolega a nie fahowiec??? ale to już pytanie na to forum tylko do naszych sieradzkich dziennikarzy śledczych

PRZEPRASZAJĄ JUŻ OD LAT I CIĄGLE TO SAMO ,TEN CO WYBRAŁ TAKIEGO SPRYTNEGO WYKONAWCE POWINIEN SIĘ ZWOLNIĆ Z PRACY,,,,A PROKURATOR Z URZĘDU POWINIEN WIDZIEĆ KORUPCJE PRZY PRZETARGU JEŻELI TAKOWY BYŁ


FIRMA KTÓRA NIE POTRAFI MALOWAĆ W NOCY TO ZWYKLI PARTACZE

Panie Tomczyk.przeprosiny to sobie Pan wsadż .
Trzeba się puknąć w głowę ,aby na taki pomysł wpaść .
Dla mnie do zwolnienia

"Przepraszamy i kierowców i mieszkańców, ale w obliczu szybciej zapadającego zmroku i pogorszeniu widoczności w okresie jesienno-zimowym" - przeprosiny przyjęte.
Mam pytanie coś Pan Jarosławie Tomczyk robił w okresie letnim... kiedy w obliczu wolniej zapadającego zmroku i niepogorszonej widoczności ...takie prace można było zrobić?

To tylko w Polsce mogło się przytrafić, sam jechałem ze ZDW do Sieradza po 15 i widziałem jak to wyglądało, masakra, to się w głowie wogóle nie mieści żeby pasy malować w szczycie ruchu.

Przeprosin nie przyjmuje.