Zduńska Wola miastem rond?
Dąży do tego prezydent Piotr Niedźwiecki, który już kilka lat temu wyszedł z inicjatywą budowy rond na najbardziej niebezpiecznych skrzyżowaniach w mieście. Póki co żadne jeszcze nie powstało, a samorządy miejski i powiatowy wciąż wymieniają korespondencję w tej sprawie.
Ostatnio władze miasta przedstawiły starostwu do zaopiniowania kolejne dwa projekty budowy rond. Chodzi o skrzyżowanie ulic Okrzei, 1 Maja i Grunwaldzkiej. Do tego projektu powiat nie ma zastrzeżeń. Negatywnie natomiast zaopiniował projekt budowy ronda u zbiegu ulic: Kobusiewicza, Jagiełły, Podmiejskiej, Granicznej i Torfowej.
- Istnieje coś takiego jak Studium Uwarunkowań Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Zduńska Wola. W tym studium ul. Graniczna jest częścią południowej obwodnicy miasta, która w przyszłości ma powstać. Projektuje się rondo, które nie ma bezpośredniego wlotu ul. Granicznej w to rondo, mimo że to wynikałoby ze studium. Co prawda nie jest to akt prawa miejscowego, ale kształtowanie polityki komunikacyjnej i transportowej powinno być w zgodnie z tym dokumentem, który miasto samo dla siebie opracowało - tłumaczy Piotr Pacelt ze starostwa i dodaje, że zdaniem zarządu powiatu nielogicznym jest włączenie do ronda gruntowej drogi Podmiejskiej, a odcięcie asfaltowej Granicznej, która ma stać się ślepą.
- To ma być zadanie inwestycyjne realizowane w trybie specjalnym, a więc z wykupem nieruchomości sąsiadujących z pasem drogowym, wypłatą odszkodowań mieszkańcom. Jeżeli takie rozwiązanie zaproponowane przez miasto ma być rozwiązaniem tymczasowym, bo np. za 5 lat będzie budowana obwodnica i znów trzeba będzie przebudowywać to skrzyżowanie, to jest to żadne rozwiązanie, które nie rozwiązuje problemów komunikacyjnych - dodaje Pacelt.
Władze miasta twierdzą natomiast, że powiat po raz kolejny rzuca miastu kłody pod nogi. Wiceprezydent Paweł Jegier uważa, że planowana budowa południowej obwodnicy miasta nie będzie kolidowała z budową ronda na tym skrzyżowaniu.
- Dziwi mnie fakt, że z jednej strony przy okazji budowy ronda u zbiegu ulic Piwnej, Dolnej i Paprockiej starostwo twierdzi, że miasto zrezygnowało z budowy południowej obwodnicy i w związku z tym oni teraz zlecają projekt budowy tam randa. Z drugiej strony w tym samym tygodniu przesyłają nam pismo, z którego wynika, że w związku z przebiegiem obwodnicy przez skrzyżowanie Kobusiewicza, Jagiełły, Podmiejskiej, Granicznej i Torfowej opiniują negatywnie nasz projekt budowy tam ronda. To trochę niespójna polityka starostwa. W naszej ocenie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ten projekt w tym kształcie został zrealizowany. W przypadku znalezienia funduszy na budowę południowej obwodnicy zawsze można ją włączyć w to rondo.
Oprócz wspomnianych dwóch projektów rond, miasto już w ubiegłym roku zleciło wykonanie projektu budowy skrzyżowania z ruchem okrężnym u zbiegu Moniuszki i Długiej. Z kolei starostwo powiatowe lada dzień ogłosi przetarg na przygotowanie dokumentacji budowy ronda na skrzyżowaniu ulic Piwnej, Dolnej i Paprockiej.
- Gdyby pierwsze pisma, które prezydent Piotr Niedźwiecki kierował do starosty już w 2011 r. zakończyły się prostą odpowiedzią TAK, wchodzimy w tę inwestycję, zróbmy ją razem, to rondo dawno by już było i nie mielibyśmy sytuacji, że to media właściwie wymusiły na starostwie powiatowym zlecenie dokumentacji, co znowu potrwa i nie wiadomo kiedy się zakończy - dodaje wiceprezydent Jegier.
O sprawie możesz przeczytać również TUTAJ
Komentarze
Lebiego
Przykładów jest więcej Lipowa, która nie łączy się z Łódzką przy ogródkach działkowych, czy Struga, która jest ślepa i jedynie dobra wola Kubika umożliwia nam wyjazd na "krajówkę".