Budżet obywatelski w powiecie pod znakiem zapytania

Pomysł utworzenia budżetu obywatelskiego w powiecie zduńskowolskim wyszedł od działaczy Porozumienia Ponad Podziałami "Razem". W październiku ubiegłego roku na sesji Rady Powiatu interpelację z w tej sprawie złożyła radna Marzena Jaruga z 3P. Jak zaznacza starosta zduńskowolski Wojciech Rychlik - obecnie trwają konsultacje w tej sprawie.

- Są różne poglądy na ten temat. Jedni nas zachęcają do tego przedsięwzięcia, inni twierdzą, że jest to inicjatywa, która nie powinna być realizowana na szczeblu powiatowym. Generalnie samorządy gmin są nastawione sceptycznie.

Kwota jaką powiat zamierza przeznaczyć na budżet obywatelski ma być nie większa niż pół miliona złotych. Samorządy gminne obawiają się, czy po podziale puli na poszczególne gminy oraz różne zadania inwestycyjne dla wszystkich wystarczy pieniędzy. Może okazać się bowiem, że realizacji doczekają się tylko drobne inwestycje.

- Kryteria podziału środków powinny być czytelne i sprawiedliwe np. związane z dochodowością na mieszkańca, ilością mieszkańców oraz powinny to być inwestycje twarde, czyli drogi, chodniki. Rozdrabnianie środków nie ma sensu, bo pieniądze się rozejdą i nie będzie widocznych efektów - twierdzi burmistrz Szadku Artur Ławniczak.

- Nie widzę możliwości, żeby to było zrobione. Jesteśmy na innych uwarunkowaniach. W mieście jest sporo rzeczy, które powiat może sfinansować, a u nas mogą zrobić drogę albo chodnik. Innych rzeczy na naszym terenie powiat nie ma. Jeżeli dostanę 17 czy 20 tysięcy złotych i mam za to zrobić 100 m chodnika, to ja dziękuję za taką inwestycję, ponieważ dwa razy tyle będę musiał dołożyć ze swojego budżetu - zaznacza z kolei wójt Zapolic Jan Zaborowski i dodaje, że odpowiednikiem budżetu obywatelskiego w gminach jest fundusz sołecki. Już dwukrotnie udało mu się nakłonić zapolickich radnych do tego, żeby pieniądze z funduszu przeznaczyć na jedno konkretne zadanie inwestycyjne np. przebudowę drogi.

- Samorządy gmin stoją na stanowisku, że największą wartością jest to, żeby przebudować ciągi dróg, chodniki, ścieżki rowerowe. To są dla nich podstawowe zadania. Nie ukrywam, że są zagrożenia ku temu, że nie dla wszystkich wystarczy pieniędzy. Dlatego chce jeszcze ten temat na roboczo przedyskutować z radnymi podczas komisji. Potem zorganizować drugą turę spotkań z samorządami i dopiero wówczas podejmiemy ostateczną decyzję, czy wprowadzać tę inicjatywę do przyszłorocznego budżetu powiatu - dodaje starosta Rychlik.