Przerwa świąteczna w szkołach
Burzę w środowiskach nauczycielskich wywołała ostatnia informacja od minister edukacji. Rodzice mają prawo przekazać swoje dziecko w szkole pod opiekę pedagoga. Uczniowie nie mają normalnych lekcji, tylko zajęcia na świetlicy.
Od tego roku rodzice mają prawo do tego, aby ich dzieci przebywały na terenie szkoły pod okiem pedagoga w przerwie świątecznej. Spowodowane jest to najczęściej pracą rodziców lub opiekunów, którzy nie mają z kim zostawić dziecka.
Na początku grudnia minister edukacji, Joanna Kluzik-Rostkowska oznajmiła: "Rodzice mają prawo do tego, by nauczyciele zaopiekowali się ich dzieckiem podczas przerwy świątecznej". Nie spotkało się to z pozytywnym odbiorem wśród środowisk nauczycielskich. Na Facebooku zorganizowano nawet protest, w którym organizatorzy zapowiedzieli dzwonić w Wigilię do MEN, aby sprawdzić, czy pani minister pracuje tego dnia.
Jednak każdy kij ma dwa końce - dla wielu rodziców sytuacja ta jest bardzo pomocna. Dzieci w szkole nie mają typowych lekcji. Przebywają na świetlicach i stamtąd odbierane są przez swoich opiekunów.
Przerwa świąteczna w szkołach trwa od minionej soboty i zakończy się 6 stycznia. Ferie zimowe w województwie łódzkim zaczną się 2 lutego i potrwają do 15.
Czytaj również...
[region] Pomoc dla Kingi
[Sieradz] Jest projekt budżetu Sieradza na 2015 rok
[Sieradz] Świąteczny nastrój na Jarmarku Adwentowym
[Sieradz] Konkurs szopek bożonarodzeniowych
[region] Rodzicu, przynieś papier toaletowy do szkoły
Komentarze
W tym miejscu należy podkreślić, iż kwestię dni wolnych od zajęć edukacyjnych w okresie od dnia 23 grudnia do dnia 31 grudnia lub od dnia 22 grudnia do dnia 31 grudnia, jeżeli dzień 22 grudnia wypada w poniedziałek, reguluje rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 18 kwietnia 2002 r. w sprawie organizacji roku szkolnego (Dz. U. Nr 46, poz. 432, ze zm.).
W myśl wskazanego powyżej aktu prawnego, dyrektor szkoły może w tych dniach, w razie zaistnienia takiej potrzeby, organizować różnego rodzaju zajęcia nieedukacyjne np. opiekę świetlicową, szkolenia. Przy czym nie zwalnia go to z obowiązku należytego organizowania pracy. Należy bowiem pamiętać, iż kodeks pracy nakłada na zakład pracy obowiązek organizowania pracy w sposób zapewniający pełne wykorzystanie czasu pracy, jak również osiągnięcie przez pracowników - przy wykorzystaniu ich uzdolnień i kwalifikacji - wysokiej wydajności pracy i należytej jakości pracy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 1977 r., I PR 63/77). Za niedopuszczalną więc należy uznać sytuację, w której cały ciężar odpowiedzialności za opiekę nad dziećmi w okresie zimowej przerwy świątecznej będzie spoczywał jedynie na wybranej grupie nauczycieli np. wychowawcach świetlicy.
Z kolei dni 2 i 5 stycznia 2015 r. mogą zostać wyznaczone jako dodatkowe dni wolne od zajęć dydaktyczno-wychowawczych tylko w przypadku zasięgnięcia przez dyrektora szkoły opinii rady szkoły lub placówki, a w przypadku szkół lub placówek, w których rada nie została powołana, rady pedagogicznej, rady rodziców i samorządu uczniowskiego, przy uwzględnieniu warunków lokalowych i możliwości organizacyjnych szkoły lub placówki.
Ten ostatni aspekt organizowania dodatkowych zajęć wychowawczo-opiekuńczych, czyli warunki lokalowe i możliwości organizacyjne szkoły, pani minister w swoim liście całkowicie pominęła. Fakt ten, w dobie przyzwolenia Ministerstwa Edukacji Narodowej na likwidację kolejnych szkół i placówek, nie może zresztą dziwić.
KSOiW NSZZ "Solidarność" wyraża zdecydowany sprzeciw wobec konfliktowania przez panią minister dwóch ważnych podmiotów życia szkoły: Rodziców i Nauczycieli. Dobre efekty pracy wychowawczej, edukacyjnej i opiekuńczej są możliwe tylko w drodze pełnej współpracy opartej na wzajemnym zaufaniu. Postawa pani minister wyrażona w liście stoi w jawnej sprzeczności z jej działaniami w odniesieniu do głosu rodziców zaniepokojonych obowiązkowym posyłaniem sześciolatków do szkół.
Ryszard Proksa
przewodniczący KSOiW NSZZ „Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność"
Jeśli rodzice tak bojowo nastawieni to jakie dziecko będzie miało podeście do nauczyciela?
(zresztą takie mają już dziś - znikąd to się nie bierze - bo wynosi to z domu - wymagania a 0 pracy własnej - później każdy pcha pociechę na siłę na studia gdy taka średnia wieku kolejarzy czy ślusarzy w Polsce to 50 lat i robić nie ma komu)
Jaki Państwo dajecie przykład najmłodszym?
Może warto zastanowić się nad własnymi wadami takimi jak: roszczeniowość, rozpieszczanie, przymykanie oka, nadopiekuńczość prowadząca do pół „kalectwa” życiowego w sferze emocjonalnej i społecznej, chore ambicie, niezrealizowane plany z własnego dzieciństwa, brak czasu czy rozmowy z dzieckiem i wiele innych…tak ciężko jest spojrzeć chłodnym okiem na wychowanie własnego dziecka ech...
Czasem można odnieść wrażenie, że wiecie Państwo lepiej jak nauczać i wychowywać.
Co to za płytkie i powierzchowne argumenty –ilość godzin, płace, 13 –stki, ilość wolnego. Państwo chyba nie wiecie o czym mówicie...a problem jest innych i dotyczy Was i wykształcenia waszych dzieci. Mydli wam się oczy pseudo problemami a matury zmienia się wam co roku, tworzy elementarz w 5 miesięcy, zmienia się podstawy programowe, obniża wymagania, wysyła zbyt małe dzieci do szkoły, wyniki polskich gimnazjalistów nie są takie super na tle Europy bo poziom nauczania w innych szkołach Europy jest bardzo niski i my ku temu powoli podążamy a w wyniku zaangażowania nauczyciela nie jest jeszcze tak tragicznie…
Za klika lat będziecie Państwo mieli społeczeństwo zobojętniałe i zdalnie sterowane. Upadek społeczeństwo widoczny jest już teraz...
I może warto pochylić się nad tym trupem jakim jest szkolnictwo a które śmierdzi coraz bardziej.
Wprowadzić normalny tydzień pracy od 8-16 i po sprawie.
A tak naprawde to może wszyscy wzieliby sie do roboty i zastanowili nad tym co można lepiej zorganizować we własnym otoczeniu
ps. Wszystkim zyczę zdrowych, pogodnych świąt i tzw. "Świętego spokoju'
- pozdrawiam
Podam prosty przykład: My musimy sami się we wszystko zaopatrzyć ponieważ szkoła przeważnie nie posiada super wydajnych drukarek, komputerów, tuszu, papieru, długopisów, markerów, koszulek, skoroszytów, teczek, dziurkaczy, zszywaczy i wszystkich tych gadżetów… dla nauczycieli. Zakupujemy je z własnych środków. Nie jesteśmy pracownikami administracji szkoły, którzy takie cuda mają i używają codziennie, nawet do pracy.
Wiele innych rzeczy potrzebnych nam do pracy i prowadzenia lekcji też nie dostajemy w szkole. Ani z wydawnictw, bo ktoś wymyślił, że darmowe podręczniki dla nauczyciela to „korzyść finansowa”. Pracujemy w domu na własnym sprzęcie, w szkole na swoich materiałach i dziwimy się, że ktoś może się temu dziwić. Nawet taki czerwony długopis - nie dostajemy bo proszę sobie pomnożyć 1 zł przez ilość nauczycieli w PL a potem jeszcze przez 10 (bo tyle ich zużywamy rocznie) to znajdziecie Państwo odpowiedź jak „boli” taka suma Panią minister.
Tak to jest gdy ministerstwem zarządza dziennikarka, która na długopisie oszczędza…
PS. Ja z przyjemnością udam się na swój dyżur w okresie świątecznym tylko żal mi tych dzieci, których rodzice naużywają opieki nauczycielskiej a sami w tym czasie spacerują po galeriach czy odpoczywają od nich sami w domach bo sobie nie radzą – mam nadzieję, że te dzieci nie odwdzięczą się swoim rodzicom na starości za zainteresowanie jakie im udzieli za młodu…
Za moich czasów była babcia a jak jej nie było to klucz na szyję, kanapki, herbata w termosie i się czekało na rodziców przy okazji wykonując jakieś czynności domowe i zapewniam Państwa, że nikt z moich rówieśników wtedy nie „zginął” a przy okazji się czegoś nauczył w porównaniu do dzisiejszych dzieci spod przysłowiowych kloszy.
- każdy nam wypomina 18 h tydzień pracy – proszę bardzo - tylko nikt z Państwa się nie zastanowi, że 18 h w szkole to 1/3 tego co wykonujemy oficjalnie – tak naprawdę to ok. 50-55h miesięcznie bo reszta pracy to zacisze domu – papiery, tworzenie własnych pomocy naukowych, materiałów na zajęcia itp. Jesteśmy zatrudnieni na zasadach Kat Nauczyciela, która wielu rzeczy nie określa wprost – czekam z niecierpliwością, gdy tak lansowany przez władze pomysł zniesienia KN nastąpi a My nauczyciela będziemy pracować według kodeksu pracy 40h.
Z przyjemnością wtedy:
- przyjdę do pracy na 8.00 a wyjdę o 16.00,
- pracę będę wykonywał w tych godzinach tylko na terenie szkoły a nie w większości w domu,
- wywiadówkę przeprowadzę o 13.00 a nie jak do tej pory o 18.00-20.00
- za nadgodziny może mi w końcu ktoś łaskawie zapłaci,
- może też wtedy uregulują 24h opiekę nauczyciela nad uczniami podczas wycieczek.
Chętnie się na to zgodzę i myślę, że Państwo też będą zadowoleni.
Wracając do artykułu zwracam Państwa uwagę:
- że to jest to zabieg czysto polityczny skierowany pod rodziców 6-latków, które poszły w tym roku pierwszy raz do szkoły. To Pani Minister ustaliła kalendarz roku szkolnego 2014/15.
-Święta w szkole w porządku – proszę zwrócić uwagę, że nie długo ferie a później wakacje- rodzice nie mają wtedy tyle wolnego co w okresie świątecznymi i co zrobią ze swoimi pociechami? - my jako środowisko czekamy na to gdy ministerstwo zabierze dzieciom okres wolny od nauki –przerwę w której mają odpoczywać.
I o to ,że tak naprawdę nie ma podstawy prawnej do tej opieki.
Szkoła ma obowiązek organizowania tej opieki w tzw dni dyrektorskie ( które same w sobie są bez sensu)
Myslący człowiek zauważy kluzikowa chce skonfliktować ludzi. Nc innego nie potrafi robić. Znowu sa zebrane podpisy w sprawie dobrowolności posyłania sześciolatków do szkoły - i w tym przypadku jakoś kluzikowa miła dla rodziców nie jest. A opieka dotyczy głownie właśnie maluchów - spróbuj zagonić gimnazjalistę do świetlicy w czasie ferii czy przerwy świątecznej. Dawniej taki maluch był w przedszkolu z długa opuieką i 3 posiłkami. Ten list ma też przykryć zmiany w lekturach szkolnych czyli usuwanie Mickiewicza , Sienkiewicza i Słowackiego. Popatrzcie co zrobiono z Liceami po reformie Hall , Całkowity brak wiedzy ogólnej wynoszonej ze szkoły! To jest celowy demontaż systemu oświaty w celu bozbawienia kraju inteligencji.
polski prymitywie
A co Cię tak urzekło Aniu w tej historii...? Masz już dzieci? Sądzisz, że nauczyciele powinni za Ciebie je wychowywać...? Tak się nie da. Niestety dla Ciebie i Twoich dzieci.... Świątecznie życzę Ci rozumku...
-najpierw godziny dodatkowe(obowiązkowo) -za darmo -bo po co płacić za np. sks
tak można zaoszczędzić na całkiem niezłe wakacje dla posłów w Hiszpanii.
zresztą jak chcecie się uczyć to zapiszcie dzieci do szkoły prywatnej -na szkole zawsze jakoś można zaoszczędzić a do Anglii wystarczy znać podstawy języka ,zresztą i tak nauczone w prywatnej szkole językowej albo na prywatnych lekcjach w domu.
wesołych świąt
Więcej informacji
Policjanci pomogli choremu chłopcu
Dzisiaj, 10:56:12
Policjanci ogniwa patrolowego sieradzkiej komendy po raz kolejny udowodnili, że ratowanie ludzkiego życia to ich priorytetowe zadanie. Mł. asp. Dawid Król i sierż. Rafał Kawecki natychmiast zareagowali, kiedy zauważyli młodego chłopca, który dostał silnych drgawek. Dzięki szybkiej reakcji i pomocy mundurowych, chory chłopiec nie doznał poważniejszych obrażeń i trafił pod opiekę lekarzy.
0
XIV zduńskowolski turniej KSIEZYC FC CUP
Dzisiaj, 06:14:09
W czasie nadchodzących ferii zimowych w zduńskowolskim Ratuszu po raz kolejny odbędzie się turniej w grę EA Sports FC24 (dawna FIFA) na konsolach PlayStation 5. Trwają zapisy.
0
Filmowe propozycje kin w regionie
Wczoraj, 15:05:21
Najnowsze przygody Bridget Jones czy Kapitana Ameryki, Fantastyczny Angelo czy Pies na medal - to propozycje zarówno Kina Ratusz w Zduńskiej Woli jak i Kino Teatr w Sieradzu, gdzie w najbliższy piątek, 14 lutego, otwarta zostanie nowa sala kinowa.