Wzgórze zamkowe jeszcze nieskończone
Rewitalizacja starego miasta w Sieradzu z opóźnieniem. Inwestycja, która miała zakończyć się w listopadzie ubiegłego roku będzie zrealizowana dopiero pod koniec marca. Jak twierdzą urzędnicy nie ma mowy by na sieradzki magistrat zostały nałożone kary za niedotrzymanie terminów.
Znacznie przedłużą się prace na sieradzkim wzgórzu zamkowym. Termin zakończenia rewitalizacji przesunięty został z końcówki listopada ubiegłego roku do końca marca.
- O tym, że ten termin jest wiosenny decyduje pora roku, ponieważ części robót w okresie zimowym nie da się realizować. Dlatego trzeba założyć taki termin, który będzie realny jeżeli chodzi o wykonanie robót - mówi Zbigniew Czarnek, kierownik referatu inwestycji w sieradzkim magistracie.
Warto przypomnieć, że rewitalizacja była realizowana za pieniądze unijne. Jak twierdzą urzędnicy nie ma mowy o żadnego rodzaju karach nałożonych na Sieradz z racji opóźnień.
- Te wszystkie zmiany, jeśli chodzi o terminy, odbywają się w porozumieniu i za zgodą Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi, który realizuje sprawy dofinansowania unijnego. My zrealizowaliśmy już tę część inwestycji, która została dofinansowana - tłumaczy Czarnek.
Na przedłużenie terminu ogromny wpływ miały nieścisłości w lokalizacji niektórych obiektów na starym mieście. Stan faktyczny nie pokrywał się z tym, co zaznaczone było na mapach.
- Chodzi głównie o drzewostany, które napotykaliśmy w miejscach, gdzie teoretycznie nie powinno ich być. Musieliśmy na bieżąco zmieniać dokumentację tego zadania - dodaje Zbigniew Czarnek.
Mieszkańcy Sieradza i okolic będą mogli podziwiać w pełni zrewitalizowane stare miasto dopiero na początku kwietnia.
Komentarze
Tu wypada się zapytać o kary nałozone przez miasto na wykonawcę. Jeśli projekt był zły to wykonawca robót powinien wystapić o odszkodowanie do projektanta. Jak to jest ktoś fuszerę odstawia bez konsekwencji?
Byłem sobie to dzisiaj obejrzeć i uśmiałem się przy Zamkowej 30. Chcieli postawić latarnię przy tej posesji w taki sposób ,że trzeba by rynnę zdemontować - a może i kawałek dachu. Jak już ktoś pisał nie chciało się projektantce tyłka ruszyć w teren - to niech kasę oddaje!
~
Swoją drogą to bardzo smutne ,że tak wyeksponowono poniemieckie bunkry. Na to unia daje pieniądze? Na eksponowanie niemieckiej sztuki inzynieryjnej / fakt cementu przy budowie to raczej nie kradli.
Wzgórze zdeformowane, połowy nie ma. Wytrzebione w pień, wygolone i wyskubane jak zdechły kurczak na hakach w mięsnym. A już ten most - wiadukt od strony skansenu to masakra.Wozy opancerzone mają tam przejeżdżać?
I jeszcze te białe skrzynki elektryczne na Wzgórzu... tego to już nawet Boczek z Ferdkiem Kiepskim i Paździochem by nie wymyślili
Zrzucanie winy na zime jest śmieszne.....trzeba było dotrzymać terminu!!!
Projektantka przyłączy energetycznych oraz oświetlenia była ze Zduńskiej Woli i również nie chciało się jej ruszyć za przeproszeniem d... z za biurka i przyjechać, co skutkowało niezłymi "kwiatkami" np. w postaci słynnej już na całą Polskę sprawy z latarniami gęściej ustawionymi niż na głównych ulicach przelotowych dużych miast i stylizacją pasujących właśnie do oświetlenia takich dróg, a nie ulicy, która bezpośrednio styka się z parkiem kulturowym jak i Wzgórzem zamkowym. http://www.tvn24.pl/lodz,69/las-latarni-wyrosl-w-sieradzu-tu-jest-az-gesto-od-slupow,491817.html
Kolejną sprawą było błędne zaprojektowanie przez tą panią skrzynek licznikowych umieszczonymi w wyjazdach z bram, garaży, czy umiejscowionych w wejściach do domów jak również w samych oknach.
Od samego początku władze zachowywały się w taki sposób, że wszystkie działania były utajniane, a po czasie stawiano mieszkańców tych terenów przed faktem dokonanym mówiąc, że trzeba było się interesować tym wcześniej w fazie projektowej. Takie same maniery patrząc na zachowanie wtedy rządzących przejęli wykonawcy, którzy partaczyli wszystko i robili nie zgodnie z projektem naginając wszystko po to by skończyć przed wyborami.
Zastanawiający jest fakt, kto odbierał okablowanie np. które idzie w ziemi, gdzie przewody idą nie zgodnie z planem, gdyż by zaoszczędzić prowadzono je pod ukosem np lub robiono na jednym przewodzie więcej źródeł świetlnych.
Główny wykonawca firma Dobosz, mogłaby zostać opisana w podręcznikach dla studentów z których, mogli by się uczyć tego jak spierniczyć wszystko co tylko się da, byleby władza była zadowolona z oddania przed wyborami skończonej budowy. W prowizorkach ta firma jest genialna. Jak inaczej nazwać jak nie prowizorką np. jeden z wielu przykładów, gdzie nowy asfalt położono na ulicy w której wodociąg ma przeszło 30 lat i rury pękały podczas odkopywania ich nawet szpadlami, a firma ta tylko łatała rury z PE obejmami.
Niestety dla wtedy władających był poślizg, który łącznie z informacjami w ogólnopolskich stacjach TV doprowadził w wielkim stopniu do obalenia lansera i puszczenia w niebyt mieszkańca Radomia. Szkoda Tylko, że ostał się jeszcze jeden z tej trójki przyjaciół nie z boiska bynajmniej lecz z grupki trzymającej władze w Sieradzu.
Już jest na bezrobociu w pośredniaku czy może chory...?
wzgorza na Daszynskiego powiadasz to chyba twoj brzuch,
a reszty szkoda ci tlumaczyc bo i tak nie zrozumiesz,
przeprowadz wyprawe zimowa na wzgorza za Daszynskiego
LOL
A i te cudowne skrzynie energetyczne - wszędzie gdzie się da - urocze!
Choć pomimo mojego negatywnego podejścia, mimo wszystko, będzie chyba lepiej niż było - chaszcze, śmietnik,, generalnie totalny syf.
Więcej informacji
Poloneza czas zacząć!
Wczoraj, 22:15:10
W sobotni wieczór studniówkowy bal rozpoczęli maturzyści z I Liceum Ogólnokształcącego im. Kazimierza Jagiellończyka w Sieradzu. Na Półboru bawiło się 134 uczniów. Motywem przewodnim była "Noc w Paryżu".
0
Doświadczenie warte medalu
Wczoraj, 19:54:45
W Toruniu odbyły się halowe mistrzostwa Polski masters w lekkoatletyce. Złoty i srebrny medal zdobył trener MKS-u Zduńska Wola Andrzej Suliński. Na podium stali też: Kacper Bryl (MKS Zduńska Wola) i Sylwester Rębacz (Żeglina Sieradz).
0
Poszukiwania Teresy Krzywoźniak
Wczoraj, 17:48:36
Aktualizacja: Kobieta została odnaleziona. Policjanci poszukują zaginionej Teresy Krzywoźniak, lat 55. Kobieta ostatni raz widziana była dzisiaj około godziny 14.00 w miejscowości Kamienna Wieś w gminie Błaszki.