Francuski wymiar sprawiedliwości odebrał dziecko Januszowi Pijance
Uwaga! Zdjęcia pochodzą z portalu społecznościowego. Zostały przez nas przerobione, jednak mogą być dla niektórych czytelników drastyczne.
Państwo Pijankowie są małżeństwem od 5 lat. Ich córka ma 2 lata i 3 miesiące. Na pozór spokojna rodzina. Pod koniec 2014 roku Janusz Pijanka zabiera córkę i wyjeżdża z nią do Francji. I tam zaczyna się dramat. Gdy na jednym z portali społecznościowych pojawia się kilkadziesiąt zdjęć z nagą dziewczynką, sprawą zaczynają interesować się różne instytucje
Reagują między innymi Stowarzyszenie Stop Demoralizacji Dzieci w Internecie, Rzecznik Praw Dziecka, MOPS oraz francuska policja. Do naszej redakcji zgłosiła się przedstawicielka Stowarzyszenia, materiały przekazała nam również, w tym samym czasie, osoba związana z instytucją pomocową w regionie.
Postanowiliśmy sprawdzić co w obronie bezpieczeństwa dziecka zrobił MOPS i sieradzki wymiar sprawiedliwości.
O wypowiedź na ten temat poprosiliśmy Magdalenę Brzeską ze Stowarzyszenia Stop Demoralizacji Dzieci w Internecie, pracownika instytucji pomocowej, który poprosił o zmianę głosu ze względu na swoje bezpieczeństwo, Jerzego Gauzę Sędziego Sądu Rejonowego w Sieradzu, Pawła Chlebicza Prezesa Sądu Rejonowego w Sieradzu oraz Janusza Pijankę, który został oficjalnie przez francuski wymiar sprawiedliwości oskarżony o pedofilię.
Z matką dziewczynki nie udało się nam skontaktować. Po zatrzymaniu Janusza Pijanki, jego żona zablokowała kontakt do swoich kont na portalach społecznościowych, nie chce również kontaktować się z mężem.
Cały reportaż do odsłuchania w naszym playerze, po prawej stronie.
Komentarze
Niebezpieczny Janusz Pijanka był widziany dziś na ulicy Jagiellońskiej, gdy jechał swoim starym BMW na francuskich numerach rejestracyjnych. Należy zachować szczególną ostrożność i nie zbliżać sie do niego!!!
Tutaj wiele służby specjalne nie musiały się nawysilać by znaleść haka za wylaną serwatke.
Dwie pieczenie byle by odwrócić uwagę społeczeństwa od górnictwa i gospodarki.
Spodziewajmy się takich spraw w medich byle by obywatel zatroskany nie wyszedł na ulice warszawki !
Panie Pijanka, aż się nie chce czytać tego steku bzdur, które Pan wypisuje na tym nowym koncie. Kłamie Pan, przeinacza fakty, chojrakuje, obraża, MANIPULUJE!!! A może przyjrzymy się prawdziwym faktom i stanie Pan oko w oko z rzeczywistością? Fakt nr 1. – na funpage ukazującym Pańską córkę opublikowane zostały tysiące zdjęć, w tym pokazujące małą jak je z garnka, śpi w barłogu, na podłodze w kawiarenkach internetowych, tułającą się po świecie w różnych warunkach i o różnych porach za Panem, wożoną samochodami bez fotelika, a co najgorsze – kilkadziesiąt zdjęć, na którym mała jest nago, na których Pan ją dotyka, na których prezentowane są narządy płciowe, na których specjalnie odsłania Pan pupę dziecka do zdjęcia, na których prezentuje Pan różne rodzaje kup zrobionych przez córkę!!! To są dowody miłości ojcowskiej do dwuletniego dziecka?
Fakt nr 2. – na swoim profilu pisze Pan, że Policja wraz z Prokuraturą zarekwirowała Panu 200 kaset, 13 kamer, komputer, 50 kart SD itd. Itp. To Pan jest sytuowany człowiek a na garnuszek Państwa Polskiego Pan narzeka? Dziecko Pan karmi z garnka i prezentuje jaka to bieda i o jałmużnę Pan prosi gdzie tylko możliwe, a stać Pana na takie ilości sprzętu elektronicznego?
Fakt nr 3. – na swoim profilu pisze Pan 17 grudnia, że dziecko przeszło badania ginekologiczne. A niby skąd Pan mógł o ty wiedzieć skoro godzinę później tegoż 17 grudnia, w kolejnym poście pisze Pan, że szuka córeczki i nikt nie poinformował Pana gdzie ona przebywa… Zapytam jeszcze raz, skąd wiedza szczegółowa co się dzieje z dzieckiem, skoro nawet Pan nie wiedział gdzie ono jest?
Fakt nr 4. – na swoim profilu pisze Pan 17 grudnia, że spędził Pan 4 dni w areszcie… to ciekawe, bo został Pan zatrzymany w piątek 12 grudnia, a już 16 grudnia założył Pan profil na Facebooku (pomijam fakt, że zgodnie z polskim prawem mógł Pan zostać zatrzymany maksymalnie na 48 godzin i ewentualnie sąd mógł areszt podtrzymać jako środek zapobiegawczy, czego nie uczynił, więc na wolności był Pan już 15 grudnia w poniedziałek…). 16 grudnia pojawiają się wpisy, które mógł Pan zrobić tylko osobiście, bo jakoś trudno uwierzyć w to, że rzekomi znajomi, którzy utworzyli Panu profil znali takie szczegóły dot. Pana osobiście i Pańskiego zatrzymania, no chyba, że dziwnym trafem mieli z Panem kontakt jak Pan w areszcie siedział, a to już przestępstwo… Kupy się to nie trzyma, a Pan nieudolnie próbuje manipulować faktami i wzbudzać litość. Jaka więc jest prawda?
Fakt nr 5. – na swoim profilu pisze Pan 17 grudnia w komentarzu do jednego z postów, że matka jest na Ukrainie… że ona przeciwko Panu składa fałszywe zeznania itd. Itp. Faktem jest, że w owym czasie widziany był Pan w towarzystwie matki Państwa córki… Jak to więc jest, Pani Olga jest przeciwko Panu czy może jednak Pana popiera?
Fakt nr 6. – na swoim profilu pisze Pan dziś, 22 grudnia, że odzyskał Pan dziecko… Ja się więc pytam kiedy Pan ją odzyskał? Dziś? Wczoraj? A może 17 grudnia już ją Panu oddali? To dlaczego 18 grudnia w swoich postach nie cieszył się Pan tak jak dziś? Tylko o ochłapach z Pańskiego stołu było… Znów perfidna manipulacja podszyta kłamstwem i naginaniem faktów. Co dla Pana ważniejsze, jechanie po „wrogach” czy radość z odzyskania ukochanej córeczki? Jak Pan wytłumaczy to, że zdjęcie w tle z „ochłapów” jest z 16 grudnia?
Fakt nr 7. – na swoim profili chwali się Pan dziś, 22 grudnia, że córka była od Pana oddzielona przez 6 dni… Skoro ja Pan dziś odzyskał, to co, była osadzona z Panem w areszcie i dopiero jak Pan wyszedł, to ją Panu zabrali? A może po prostu oddali ją Panu po 6 dniach od zatrzymania czyli 18 grudnia? Panie Pijanka nic się tu kupy nie trzyma, a najgorsze jest to, że z tego może być jeszcze jedno wielkie gówno… Dlaczego Pan kłamie i manipuluje ludźmi?
Fakt nr. 8. – na swoim profilu pisze Pan, że to Policja Panu zamknęła profil i funpage córki na Facebooku… Jedna z kolejnych bzdur!!! Pana profil zniknął dokładnie w kilka minut po tym jak na funpage, pod zdjęciem z zakrwawionymi majteczkami i obnażonymi narządami płciowymi dziecka pojawił się wpis, że zgłoszone zostanie to do prokuratury. Panie Pijanka, Policja jeszcze nie wiedziała nawet o istnieniu tego funpage i nagich zdjęć Pana córki na nim… A funpage zniknął dopiero dnia następnego!!! Czyżby nie przewidział Pan, że jeśli jest kilku administratorów funpage, to skasowanie jednego profilu, z którego można funpage administrować nie usuwa go? Fakt jest taki, że zdążył Pan, lub ktoś, kto Panu pomagał skasować funpage zanim jeszcze Policja mogła go sobie obejrzeć… Na szczęście jeszcze przed działaniami podjętymi przez organy ścigania została zrobiona kopia tego co było tam publikowane od wielu miesięcy.
Fakt nr. 9. – na swoim profilu obnosi się Pan z tym, że podejrzewany jest Pan m.in. o pedofile i wręcz wykrzykuje Pan, żeby Pana takim ogłosić. Kto normalny chce by go uważać za pedofila? Ale coś musi być na rzeczy, bo już poł roku temu w Internecie ktoś nazwał Pana pedofilem…
Gratuluję domniemania wygranej w pierwszym starciu… oby nie okazało się, że przy kolejnym – decydującym Król nie okaże się nagi… ups… przepraszam Książe
#################################################################
#################################################################
#################################################################
PS. co tam u górników słychać?
PS.2 ciekawe czy dzisiaj w TVN nie będą bić piany przez godzinę o Pijance zamiast o likwidacji kopalń.
Niektórym ludziom nie przyjdzie do głowy że dzieci mogą w przyszłości mieć ale za upublicznianie ich nagich zdjęć, a to tutaj publikowane to już masakra. Normalny to facet nie jest niestety
Sprawa oskarżenia o nijaki czyn jest dla mnie naciągiem medialnym.
Coś więcej w jakim trybie i działał francuski wymiar sprawiedliwości i jeśli działa skutecznie to po co robić aferę w s-dz.