V Sesja Rady Gminy i Miasta w Błaszkach

Spór o pieniądze pomiędzy burmistrzem Błaszek, a klubami sportowymi działającymi na terenie gminy, zakończył się ugodą. Kilka dni temu odbyło się spotkanie w sprawie finansowania i promowania kultury fizycznej w tym regionie. Burmistrz chciał przeznaczyć tylko 80 procent należnej kwoty, resztę, czyli 20 procent, kluby miały zdobyć na własną rękę.
- Po takich negocjacjach dość twardych zdecydowaliśmy się, że odkładamy tę sprawę na rok. W tym czasie kluby przygotują się i rozpoznają czy istnieje możliwość zdobycia pieniędzy lub zrealizowania tych 20 procent w formie rzeczowej. - mówił Karol Rajewski, burmistrz Gminy i Miasta Błaszki.
Kluby piłkarskie obawiały się, że brak pieniędzy uniemożliwi im udział w wiosennych rozgrywkach. Jak powiedział nam burmistrz Błaszek, te działające na terenie gminy to w większości stowarzyszenia, a więc przede wszystkim w ich gestii leży zdobywanie środków finansowych na ten cel.

Natomiast głównym tematem obrad była planowana w Chabierowie budowa regionalnej instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych. Prywatna firma, przy udziale środków z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, wybuduje tam kompleksowy obiekt o łącznej powierzchni 7 hektarów. Instalacja miała być oddana do użytku na początku tego roku. Ze względu na problemy finansowe zakończenie budowy ma nastąpić dopiero pod koniec przyszłego. I tu pojawia się problem, ponieważ środki na odbiór i wywóz śmieci zabezpieczono w budżecie tylko do sierpnia. Dlatego Jacek Walczak, doradca burmistrza Błaszek, chce przedstawić w marcu radzie gminy i miasta pewną propozycję.
- Ja i burmistrz dobrze życzymy tej inwestycji, ale nie możemy czekać z założonymi rękami. Dlatego chcę zaproponować przystąpienie do Związku Komunalnego Gmin "Czyste Miasto, Czysta Gmina". Musimy szybko reagować i podjąć decyzję co dalej.
Konrad Sawicki, radca prawny prywatnego inwestora jest, delikatnie mówiąc, oburzony propozycją doradcy burmistrza.
- Nasza inwestycja w tym kształcie, przy tym biznes planie nie ma racji bytu. I co robić dalej? Mamy decyzje administracyjne wydane przez tę gminę, byliśmy w planie wojewódzkim, ponieśliśmy koszty i zdobyliśmy finansowanie. A teraz ta inwestycja na wskutek podjętej uchwały może nie dojść do skutku. Nie będę dalej kontynuował wypowiedzi. Bo z jednej strony słyszę, że jest przychylność, a z drugiej, od doradcy burmistrza, że chcecie przejść do innego województwa. Także trochę mi się to nie spina.

A jak całą sprawę komentuje Piotr Szewczyk, dyrektor Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych "ORLI STAW" Związek Komunalny Gmin "Czyste Miasto, Czysta Gmina"?
Więcej na ten temat możecie posłuchać na naszym playerze.