Ściągałeś filmy z sieci? Możesz dostać wezwanie

tą kancelarie bym zamkną...:p

Takiego g.... nie mam nawet zamiaru ściągać.

Do K.P. Dzięki za wyjaśnienie. Pozdrawiam.

Kiedyś tam ściągałem.
Teraz co najwyżej odpalę youtuba, ściągać jakieś marne mp3 to żadna przyjemność.

Za mnie zapłaci Wałęsa z moich 100 milionów...

" 1. Po co ja miałbym płacić dodatkowy abonament za internet skoro nie ściągam filmów i muzyk "

Jak masz internet i płacisz abo. nie uwierzę że nie ściągnąłeś nigdy mp3 lub filmu

Wszystko ładnie pięknie że "piratom trzeba dać klapsa" ale z tego co wiem to kancelaria prawna nie ma prawa do stosowania takich praktyk tzn. wysyłania takich powiadomień. Można do owej kancelarii wysłać list z zapytaniem w jaki sposób weszli w posiadania Twoich danych, a następnie zgłoś sprawę do prokuratury o próbę wyłudzenia i nielegalne pozyskanie danych osobowych. Można również wysłać skargę do GIODO na sama kancelarię.
Rozpowszechnianie danych osobowych jest zabronione a jeśli nie toczy się wobec nas postępowanie o czym powinniśmy wiedzieć bo dostalibyśmy pismo z policji z prokuratury to żadna kancelaria nie ma prawa dostępu do naszych danych. Pasowało by złożyć pozew zbiorowy z karą finansową na tyle dużą by takowa kancelaria zniknęła z powierzchni za naciąganie.

Rozumiem, że ktoś ściąga jakiś atrakcyjny film z sieci, ale żeby ściągać taką propagandową chałę, film o Wałęsie!?

A swoją drogą ścigając ludzi za "Wałęsa. Człowiek z nadziei" współczesna Polska pokazuje dokładnie gdzie ma 21 postulatów oraz ludzi, którzy wtedy i w późniejszych latach o nie walczyli.

torrent to nie strona, to specjalny program.
I na działaniu takich programów opiera się słynna zatoka piratów (the pirate bay)
1000 osób instaluje program typu torrent a na stronę wrzucane jest coś w stylu linku.
Po jego uruchomieniu film jest fragmentami ściągany od wielu innych osób. Jednak już po chwili ten sam film automatycznie my wysyłamy innym czyli udostępniamy i podlegamy karze. Na koniec program skleja film z fragmentów ściągniętych np od 100 osób w jedną całość.

Ludzie pomyślcie trochę.
1. Po co ja miałbym płacić dodatkowy abonament za internet skoro nie ściągam filmów i muzyki?
2. To producent filmu wrzuca film do sieci? czy raczej ktoś go wykrada i wrzuca na serwery gdzieś na końcu świata, później wszystko toczy się już samo.

Przepraszam,jestem trochę "zielony" w tym temacie. Jak poznać , że strona z której ściągam film to tzw. terrent?

Chory świat.
Nie lepiej zrobić powiedzmy dodatkową opłatę np 20zł miesięcznie do abonamentu za internet, a wtedy wolno ściągąć muzykę i video gratis ?
Ile by to załatwiło problemów, niech nawet co 100 osoba opłaca abonament za internet w Polsce. To jest około 7mil wpływu z takiej opłaty.
Teraz około 20zł kosztuje abonament w WIMPIE czy Spotify czy Netflixie na polskie. I wiadomo że tylko mały procent ludności opłaca taki abonament więc jeśli byłbym zobligowany do zapłacenia tego 20zł więcej miesięcznie za wolny dostęp do muzyki i filmu to bym zapłacił.

to po jaką cho.... ę wrzucają to do sieci? a jak wrzucają to niech se zabezpieczą przed nielegalnym ściąganiem , a może czas pomyśleć, że to jest prowokowanie do przestępstwa

"K.P."
"Art 23. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych
1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego oraz do korzystania z elektronicznych baz danych spełniających cechy utworu, chyba że dotyczy to własnego użytku naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym."

"Elektroniczne bazy danych spełniające cechy utworu" to nic innego jak oprogramowanie w tym gry. Pobieranie ich jest więc niezgodne z prawem ( z wyłączeniem pracy naukowej).

Co do wypożyczania precyzuje to punkt 2 art 23.
"2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego."

I tak, piszemy dokładnie o tym samym :)

Pozdrawiam

Nie wiem czy o tym samym piszecie.
W Polsce nie jest karalne ściąganie filmów czy gier. Legalne może też nie jest ale karalne na pewno nie.
Karalne jest udostępnianie tych gier czy filmów innym, a tak robimy ściągając poprzez torrenty. Już po ściągnięciu kawałka filmu ten sam film jest udostępniany innym i to jest karalne.
Druga sprawa to gdy kupimy płytę czy film to możemy ją np. pożyczyć komuś bliskiemu i to również nie jest karalne.

@abc
Dokładnie to nazywa się to dozwolony użytek.
"Uregulowany w art. 23 prawa autorskiego dozwolony użytek osobisty umożliwia osobom fizycznym, korzystanie z rozpowszechnionych utworów w zakresie własnego użytku osobistego. Z dzieła można korzystać na wszystkich polach eksploatacji i w dowolnym celu np. edukacyjnym albo rozrywkowym. Jedynie eksploatacja utworu nie może mieć celu komercyjnego. Dla własnych celów osobistych można zwielokrotniać dzieło, na co składa się również jego utrwalanie. Muszą to być pojedyncze egzemplarze. Prócz samego użytkownika zakres dozwolonego użytku osobistego obejmuje również krąg osób pozostających z nim w związku osobistym. Związek taki to przede wszystkim pokrewieństwo, powinowactwo czy stosunek towarzyski."

Dozwolony użytek nie dotyczy programów komputerowych (w tym gier).

hmm jedno mnie zastanawia wielu prawników oraz policjantów z dochodzeniówki mówi wprost, że ściąganie z sieci jest dozwolone na własny użytek, jeśli udostępniasz dalej to popełniasz przestępstwo. Jeśli się mylę proszę o poprawkę :D

Panstwo Obywatelskie, w tym kraju przez ostatnie 8 lat nic nie można zrobic, tylko płać i płac ....
wyzsze podtatki zabrane ulg itp.
czemu ucichła sprawa taśm ?
ps. mozna gdzies te nagrania sciagnac na torrentach

tylko zboki mogli to ściągać więc w tiurmu ich.

a pieniążki z tych "mandatów" pójdą na podróże Lesia do hameryki?

Ścigać za film o Bolku? Powinni dopłacać, że ktoś chce to oglądać takie bajki.

co zrobić gdy dostaniemy list w sprawie rzekomego naruszenia przez nas praw autorskich? na zwykłą i poleconą korespondencie od spółek z.o.o podszywającą się pod kancelarie prawne,możemy nie reagować.nie mamy też obowiązku odpowiadania na list polecony wysłany do nas przez kancelarie adwokacką lub radcowską .Brak kontaktu nie wpływa w żaden sposób na sytuacje prawną adresata listu .może ją zaś skomplikować podpisanie jednostronnej niekorzystnej ugody .Organy ścigania mogą ją potraktować jako przyznanie się do winy.radze na takie listy nie odpowiadać ,ich nadawcy to w przeważającej części fikcyjne stowarzyszenia które opierają swoje zarzuty na nieaktualnych aktach prawnych...rozsyłane przez nich listy są pełne skomplikowanych prawniczych zwrotów ten bełkot ma zastraszyć odbiorce listu i skłonić go do podpisania niekorzystnej ugody,ulubioną metodą są groźby straszenie sądem......
ź-FiM