Wiceprezydent nie ma pretensji o kontrolę wojewody
Zadaniem opozycji jest patrzeć na ręce rządzącym. Tak komentuje kontrolę wojewody wiceprezydent Sieradza, Rafał Matysiak. Wraz z Arkadiuszem Górajem, w sieradzkiej części Posesji skomentowali wynik II tury. Padła również kolejna deklaracja o inwestorze.
Ania Sikora: Panie prezydencie, dwa tygodnie temu spotkaliśmy się tutaj przed drugą turą wyborów prezydenckich. Jak wiadomo, w powiecie sieradzkim zdecydowanie wygrał Andrzej Duda. Jednak w samym mieście Sieradzu przegrał.
Rafał Matysiak: W powiecie sieradzkim był stosunek głosów 60 do 40. W Sieradzu przegraliśmy bodajże o 0,6 proc. I tak przegrywamy z Platformą od jakiegoś czasu, takim stosunkiem głosów w Sieradzu. Mam na to swoją teorię. Wystarczy spojrzeć na wyniki głosów z więzienia, bo akurat o te głosy chodzi, ten elektorat. Tak naprawdę to jest remis ze wskazaniem na Bronisława Komorowskiego, mimo naszej bardzo ciężkiej pracy. Ale myślę, że to się będzie zmieniać z czasem. Były powiaty, które rzeczywiście wygrał, ale 73 do 27 proc. w Brąszewicach, w Warcie ok. 70 proc. i to jest naprawdę pogrom.
Ale jak pan to skomentuje, że w większości miast w Polsce zwykle wygrywa Platforma Obywatelska?
R.M.: W większości tak, ale teraz w drugiej turze Piotrków Trybunalski został odbity. Jest dużo teorii na ten temat. Myślę, że ludzie w dużych miastach nie interesują się polityką, a ta ciepła woda w kranie do nich trafia. Jest dużo ludzi, którzy wywodzą się z mniejszych mniejscowości i dla nich cool jest popierać Platformę. Ale to zaczyna się zmieniać i ludzie rzeczywiście głosują na człowieka, który chce rozwiązać prawdziwe problemy. Zobaczymy przy wyborach parlamentarnych. Chociaż te duże miasta też tracą, poparcie we Wrocławiu było 55 do 45. W ogóle jak spojrzymy na mapę wyborczą w kolorach, to w województwach, w których wygrał Andrzej Duda, te kolory są intensywne. Im bardziej intensywne, to tym więcej głosów. Natomiast zachodnia Polska wypada bladziutko.
Po tych mapkach można też stwierdzić, że widać granice zaborów.
R.M.: Niekoniecznie. Jak spojrzymy na mapkę województw to tak, ale jak spojrzymy na powiaty, to jest to porozrzucane. To już nie jest tak, że jest to granica na pół Polski. Są we wschodniej Polsce enklawy, w których wygrał Komorowski i zachodniej gdzie wygrał Duda.
Panie Arkadiuszu, jak już wcześniej powiedzieliśmy, w gminach wiejskich i gminach wiejsko-miejskich zdecydowanie wygrał Andrzej Duda. Bronisław Komorowski, można powiedzieć, że został zmiażdżony. Zwłaszcza w takich Brąszewicach gdzie Duda zdobył prawie 77 proc. głosów.
Arkadiusz Góraj: Prawdą jest, że zawsze w powiecie sieradzkim zawsze wygrywało Prawo i Sprawiedliwość. Nie tylko w tych wyborach, ale też w poprzednich. Cieszy mnie to, że w Sieradzu udało się wygrać mojemu kandydatowi, Bronisławowi Komorowskiemu, ale też w skali kraju, ta różnica w wyniku wyborczym wcale nie była ogromna. Ja też bym chciał pogratulować zwycięzcy, prezydentowi-elektowi, Andrzejowi Dudzie. Cieszę się, że to przekazane władzy odbywa się z wysoką klasą. Wynik wyborczy należy szanować. Teraz będziemy się przypatrywać realizacji obietnic pana prezydenta, Andrzeja Dudy.
Prawo i Sprawiedliwość od razu powiedziało, że ich kandydatem na premiera, w najbliższych wyborach do parlamentu jest Jarosław Kaczyński.
A.G.: A czy kogoś to dziwi?
R.M.: Oczywiście, że tak. Jarosław Kaczyński jest demonizowany w mediach. Jest to szalenie kompetentny człowiek. A zarzuty, że schowaliśmy prezesa na czas wyborów, są nieprawdą. Kampania trwała ponad sto dni. Pamiętamy z jakiego pułapu startował Andrzej Duda, który nie był rozpoznawalny w całej Polsce. Gdyby stał obok niego prezes, to by wszyscy zwracali uwagę na prezesa. Jednak to były wybory, w których startował Andrzej Duda i na niego miały być skierowane kamery. Premierem powinien zostać Jarosław Kaczyński i to się pewnie stanie. Po owocach ich poznacie. Z jednej strony mamy strasznie z PiSem, a z drugiej mamy niespełnione obietnice i osiem lat rządów koalicji PO-PSL. Myślę, że społeczeństwo oczekuje zmian. Powinniśmy dostać tę szansę, porządzić całą kadencję i pokazać co potrafimy, a nie wspominać półtora roku naszych rządów, które wcale nie były takie złe, jak to pokazywano w mediach. Przypomnę, że Bronisław Komorowski startował z pułapu 66 proc. poparcia. Jest to szalony spadek. Widzieliśmy jak był popierany w mediach ogólnopolskich. Jednak przetrwaliśmy i wygrał Andrzej Duda. Chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy głosowali na niego i pracowali przy kampanii. Przyzna pan, panie radny, że PiS jako partia się tutaj spisała, byliśmy aktywni w całej Polsce i wygraliśmy, bo nam się chciało.
A.G.: Wracając jeszcze do kwestii prezesa Jarosława Kaczyńskiego. To nie jest tak, że on jest demonizowany. Po prostu pamiętamy lata 2005-2007 i co wtedy w Polsce się działo. Mam nadzieje, że te czasy nie wrócą. O tym zadecydują wyborcy jesienią. A i oczywiście Prawu i Sprawiedliwości należą się gratulacje. Wygraliście wybory, macie swojego prezydenta, życzymy wam udanej prezydentury, bo zależy nam na Polsce.
R.M.: Andrzej Duda chce być prezydentem wszystkich Polaków. To nie jest tylko jego zwycięstwo. Myślę, że zmieni się uprawianie polityki. Że będziemy mogli sobie usiąść i normalnie porozmawiać, a nie opluwać się.
Wróćmy na nasze podwórko. Znamy już wyniki kontroli pani wojewody w urzędzie miasta. Przy reorganizacji, panie prezydencie, został pan jednym z sześciu naczelników. Czy po unieważnieniu regulaminu pracy sieradzkiego magistratu nadal jest pan tym naczelnikiem?
R.M.: Ani ja nie byłem naczelnikiem, ani to nie była kontrola. Po prostu pan radny zgłosił swoje wątpliwości co do reorganizacji. Zwrócił się do wojewody, aby to sprawdziła pod względem prawnym. Wojewoda to zrobiła. Nie było żadnych zastrzeżeń co do reorganizacji pod względem prawnym, tylko do funkcji dyrektora urzędu. I do nie do samego stanowiska, bo taki dyrektor może być, tylko do przypisanych funkcji, które miałby sprawować w zamian za sekretarza. Taka jest opinia wojewody.
Jednak reorganizacja również została unieważniona.
R.M.: Tak. Nie można wykluczyć tylko jednego elementu z tego dokumentu, czyli dyrektora, a reszta jest dobrze. Natomiast całą reorganizację trzeba przeprowadzić od nowa, ale uwzględniając te zastrzeżenia co do dyrektora.
A.G.: Nie zazdroszczę panu, panie prezydencie. Autorem zarządzenia był pan prezydent Paweł Osiewała, z którym niedawno w tym studiu rozmawialiśmy. Dziś stoimy przed faktami. To zarządzenie dotyczące naboru na stanowisko dyrektora urzędu, które miało być połączone z kompetencjami sekretarza miasta, jest istotnym naruszeniem i obejściem prawa. Taką decyzję podjęła wojewoda łódzka. Tutaj opiera się nie tylko na rozporządzeniu Rady Ministrów dot. wynagradzania pracowników samorządowych, ale i na ustawę samorządową i również konstytucję. Czuję się źle w mieście, które jest zarządzane przez prezydenta, który nie szanuje prawa i uważam, że omija je celowo. Uważam, że dyrektor urzędu miasta to była taka celowa alternatywa dla drugiego wiceprezydenta w mieście, którego prezydent Osiewała obiecywał nie powoływać. Chciał celowo obejść prawo, po to aby utworzyć kolejne, dobrze płatne stanowisko w urzędzie miasto. Przy okazji zachowując okrojone kompetencje sekretarza i to stanowisko. Nie było to zgodne z prawem.
R.M.: Po części ma pan rację. Pan sekretarz udał się na zwolnienie lekarskie, prezydent nie wiedział ile pan sekretarz będzie chorował. I żeby nie paraliżować prac w urzędzie, myślał, że dyrektor zastąpi sekretarza i będzie ten urząd dalej funkcjonował.
A.G.: Ale prezydent powinien szanować prawo. Podejmować decyzje zgodnie z prawem.
R.M.: No tak, ale ten co nic nie robi, to się nie myli. Nie wyciągajmy sobie takich rzeczy, bo mi jest szczególnie niewygodnie. Moglibyśmy się cofnąć w poprzednie lata i zawsze były różne opinie i różne rzeczy się działy. Nie było to działanie celowe. Taka jest rola opozycji. Pan to zgłosił, wojewoda to uznała. My to uchybienie zaraz poprawimy i działajmy dalej. Rozmawiajmy o tym co dobrego zrobić dla miasta. Taka jest rola opozycji, ja to szanuję. Bardzo dobrze, że pan radny to zauważył i to zgłosił. Nie mam żadnych pretensji.
A.G.: Jeśli już mówimy o tym co wydarzyło się w Sieradzu przez ostatnie pół roku i co pan wiceprezydent nazywa pracą, to mamy pół roku takiego paraliżu w mieście. Wcześniej w kampanii wyborczej pan prezydent Osiewała mówił, że będzie będzie dynamiczny, że ma wizję na Sieradz. A okazuje się, że przez pół roku nie jest w stanie uporać się z kwestiami organizacyjnymi w mieście. Dużo też w Sieradzu się nie wydarzyło. Cały czas czekamy na to co pan prezydent zaoferuje, ale na chwilę obecną nie oferuje nic poza tym, że musimy zajmować się takimi sprawami, które wprowadzają chaos. Ja wolałbym rozmawiać o budżecie obywatelskim i o inwestycjach. A nie o tym, czy pan prezydent łamie prawo.
R.M.: Będę tutaj bronił. Z prezydentem Osiewałą ustaliliśmy sobie pewną zasadę. Nie rozmawiamy o przedsiębiorcach, którzy mają inwestować w Sieradzu przed, ale po fakcie. Zapewniam pana, że lada chwila dowiecie się państwo o czymś co ma miejsce. Podpisanie umowy, wbicie łopaty. Po owocach ich poznacie, dajcie nam szansę. Do końca roku będzie dobrze.
A.G.: No tak, ale te pierwsze owoce, okazują się być zgniłe. A o tej inwestycji, o której pan prezydent mówi, to już słyszałem.
Czytaj również...
[Sieradz] Wojewoda unieważnia zarządzenia prezydenta
[Sieradz] Sieradz bez sekretarza
[Sieradz] Nie będzie pozwu, radne prostują słowa
[Sieradz] Będzie pozew? Konflikt między radnymi a posłem
[Sieradz] Kontrola urzędu wojewódzkiego w sieradzkim magistracie
Komentarze
skoro wiesz, kim jestem, to może mnie oświecisz, bo najwyraźniej ja sam nie wiem kim jestem...
Zrozum w końcu, że większość osób krytykujących obecną władzę to nie elektorat PO, bo takiego w Sieradzu coraz mniej (z czego osobiście cieszę się bardzo).
To ludzie, którzy obiektywnie potrafią spojrzeć na sprawy w mieście, a te idą w złym kierunku. Na razie mamy stracone pół roku, oby to nie były stracone 4 lata...
Niestety nie. Ustawa o samorzadzie gminnym zabrania powolywania pelniacego obowiazki sekretarza,
Osiołkowi w żłoby dano,
W jeden władza$kasa, w drugim ubezp.
Uchem strzyże, głową kręci,
I to pachnie, i to nęci.
Od któregoż teraz zacznie,
Aby sobie podjeść smacznie?
Trudny wybór, trudna zgoda -
Chwyci kasę$władzę, ubezp. szkoda,
Chwyci ubezp., żal mu władzy$kasy.
I tak stoi aż 3 lata do rana,
A od rana do wieczora;
Aż nareszcie przyszła pora,
Że oślina pośród władzy$kasy$ubezpieczeń
Z głodu po trzech latach padła.
Chciałbym przypomnieć, że przecież mamy 2 strefy gospodarcze (podobno), a o tej miejskiej, gdzie znajduje się JMD jakby władza zapomniała. Szkoda, bo jest tam sporo miejsca na tego typu inwestycje.
Po ww. wypowiedzi widać, że ludek nadal wierzy w c(D)uda, wręcz lubi być oszukiwany. Co trzeba mieć w główce aby uwierzyć w takie opowiastki pisowskiego polityka? Klasyczną obietnicą bez pokrycia, ze skutkami jak w przypadku likwidacji gimnazjów, była np. ta ze Szczecina, gdzie A. Duda stojąc na tle Stoczni Szczecińskiej obiecał jej reaktywację, ani słowa nie wspominając przy tym o tym co stanie się z tysiącami pracowników i setkami firm, które teraz funkcjonują na terenie byłej stoczni? internauto "<>" nie pisz tylko, że znajdą zatrudnienie w nowej stoczni, bo ja jeśli chcę posłuchać bajek, to włączam sobie odpowiedniego audiobooka albo np. TVP ABC
Owczarek, Osiewała, Matysiak - wszyscy polegli w rozmowie z Górajem. Kto następny?
Ten sprytny radny jest mądrzejszy od całej reszty rządzących w Sieradzu!
Wiadomo jest z PO!
Osoby które kompletnie nie interesują się polityką.
Ku mojemu zdziwieniu moi znajomi głosowali na Bronka, bo ma skrócić wiek emerytalny.
O aferach nie słyszeli, o taśmach prawdy nie słyszeli, ale oglądali spoty przed wyborami i mieli nadzieje że skróci wiek emerytalny. Czy wiedzą kto wydłużył ten wiek nawet się nie pytałem. Zresztą nie każdy musi się interesować polityką. W sumie maja spokojniejszą głową gdy ten cały burdel do nich nie dociera.
Dopóki lokalni działacze PO nie odetną się od tego szamba na górze to niech nie liczą na jakikolwiek głos z mojej strony.
Buta zgubiła już polityków "dużych" i "małych"!!!
W Sieradzu buta zgubiła pana Walczaka.
Jak chce pan być nadal w polityce,proszę wziąć sobie moją radę do serca.
W najbliższych wyborach do sejmu Platforma Obywatelska zostanie ostatecznie rozliczona.
Sieradzka również.
W wyborach samorządowych ponieśliście totalną klęskę.
To samo was czeka w jesieni.
Czas na zmiany.
Ale Polacy już przejrzeli na oczy.Mam nadzieję, że w Sieradzu również.
Normalny człowiek inwestuje pieniądze a gdy się dorobi to wydaje na luksusy.
No ale w polskich pipidówkach za pieniądze unijne robi się pomniki władzy coby coś po nich zostało. Niedługo pieniądze się skończą a kredyty do spłacenia pozostaną. Przeciętny polski podatnik 1200 zł rocznie przeznacza na spłatę długów zagranicznych. A pieniądze przeznaczamy na co? na rynki, kostki marmurowe, pieniądze na szkolenia szkolących itd. Myślicie że dzieci z Anglii będą Wam w nieskończoność pieniądze przysyłać?
Jak Was się dzieci pytają jaki zawód wybrać to ja Wam doradzam: komornika.
Jak się obudzicie z ręką w nocniku to będzie za późno.
i tak Pan Paweł a znam go od 20lat zrobi co będzie chciał,powie co będzie chciał itp
przykro tylko jest ,że poprzednik Pana Pawła czerpał pomysły z obecnej idolki Pawła, a sam Paweł czerpie pomysły z poprzednika
co do radnego Góraja , a co robił Paweł gdy był Jacek -wszystko negował ,szczuł, mącił itp
Dajmy spokój 3 lata na złom w dup...
aha no może pochwalą sie rozpoczętą inwestycją przez Jacka na tzw.Górce Woźnickiej
Arku G. twoim obowiązkiem jest czy jesteś z PO czy nie kontrolować i ujawniać takie rzeczy a pole do popisu oni sami będą Ci dawać
Ja doskonale pamiętam.
Prze ponad pół roku nie podpisywał umowy o realizację budowy kanalizacji w ramach Funduszu Spójności.
Z jakich względów?
Musi pan sobie sam odpowiedzieć.
Ja wiem.Brak wiedzy.
Pan Walczak najwięcej zrobił w drugiej kadencji.
Panie Góraj ,taka jest prawda.
Jest sierpień, miasteczko na Lazurowym Wybrzeżu, sezon w pełni.
Ale leje i leje, więc puchy...
Niemal wszyscy w miasteczku pozadłużani. Na szczęście, do jednego z hotelików przyjeżdża bogaty Rosjanin.
Prosi o pokój. Rzuca na stół 100 dolarów, a potem idzie go obejrzeć.
Hotelarz chwyta łapczywie banknot i natychmiast biegnie uregulować należność u dostawcy mięsa, któremu zalega. Ten łapie banknot i leci zapłacić nim hodowcy świń, któremu też zalega za towar. Ten łapie banknot, by niemal natychmiast zapłacić dostawcy paszy. Ów z ulgą bierze pieniądze i z tryumfem wręcza je prostytutce, z której usług korzystał (kryzys!) na kredyt. Ta łapie pieniądz - i leci spłacić dług w hoteliku, z którego też korzystała na kredyt...
I właśnie w tym momencie Ruski schodzi z góry, oświadczając, że... pokój mu się nie podoba. A więc bierze swoje 100 dolarów i wyjeżdża.
Zarobku nie ma, ale niemal całe miasteczko jest oddłużone i z optymizmem patrzy w przyszłość!!!
I tu jest całe wytłumaczenie sytuacji. Gdyby nie zwolnienie lekarskie byłego sekretarza pana Zienkiewicza (poddawane powszechnie, i chyba słusznie, w wątpliwość) całego problemu by nie było.
Więcej informacji
Filmowe propozycje kin w regionie
Dzisiaj, 15:05:21
Najnowsze przygody Bridget Jones czy Kapitana Ameryki, Fantastyczny Angelo czy Pies na medal - to propozycje zarówno Kina Ratusz w Zduńskiej Woli jak i Kino Teatr w Sieradzu, gdzie w najbliższy piątek, 14 lutego, otwarta zostanie nowa sala kinowa.
0
Policjanci zatrzymali włamywaczy do myjni samochodowych
Dzisiaj, 11:57:20
Okradali myjnie samoobsługowe włamując się do urządzeń, w których znajdowała się gotówka. Następnie wsiadali w samochód i jechali do kolejnej miejscowości robiąc to samo. Spowodowali straty na ponad 50 tysięcy złotych. Zostali zatrzymani przez zduńskowolskich i łódzkich policjantów.
6
Islandia - wyspa kontrastów, elfów i wulkanów
Dzisiaj, 15:59:22
Powiatowa Biblioteka Publiczna w Sieradzu zaprasza jutro na otwarcie wystawy niezwykłych fotografii oraz spotkanie z Wojciechem Tokarskim. Fotograf i podróżnik opowie o swojej fascynującej wyprawie po Islandii - krainie lodu, ognia i... absurdów.