Jarmark Urszulański pełen smaków i rękodzieł
Wystartowały Dni Sieradza! A jedną z głównych atrakcji, podanych na sam początek jest IX Jarmark Urszulański, organizowany na placu teatralnym. Stragany miało kilkudziesięciu wystawców, a sprzedawali od rękodzieła po konfitury.
Oficjalnie można uznać Dni Sieradza 2015 za otwarte. Dziś na placu teatralnym swoje stragany wystawili m.in. regionalni artyści prezentujący ozdoby i biżuterię.
- Mamy na swoim stoisku ręcznie robione bransoletki i kolczyki - przyznają Karolina i Asia, jedne z wystawców na jarmarku - Moje bransoletki "Takie i takie" są w pojedynczych sztukach. Więc jak ktoś kupi, to nie będzie wtopy, że ktoś będzie miał taką samą bransoletkę.
Wydarzeniu towarzyszą koncerty i szczudlarze, którzy rozdawali cukierki najmłodszym uczestnikom jarmarku. Jarmark to też okazja, aby zaopatrzyć się słodkości i przetwory. W tym prym jak co roku wiodą siostry urszulanki.
- Mamy produkty własnej roboty, a jest to miód, syrop z mniszka, zioła, które są w doniczkach, świeczki, majeranek, miętę i melisę - mówi siostra Małgorzata Tobolewska - Mamy też książki o św. Urszuli Ledóchowskiej. Zawsze mamy tłum, bo jesteśmy tutaj zawsze. Mamy stały asortyment i ludzie wiedzą po co przychodzą.
Siostry przede wszystkim zbierały na renowację klasztoru.
- Mamy tu też wyroby z piernika, tu na przykład jest wypiek zwany "uśmiech św. Urszuli" - wyjaśnia siostra Gabriela - Tym chcemy wesprzeć siostry w Sieradzu i remont klasztoru. Jest to maleńki nasz wkład w to. Miałyśmy też kanapki ze smalcem, ale był to towar pierwszej potrzeby, więc już się sprzedał.
Siostry zbierały również datki na misję na Filipinach. Dziś była też wyjątkowa okazja do pozwiedzania klasztoru wraz z przewodnikiem. Na scenie wystąpili m.in. Marco Bocchino, Jazz Band Ball Orchestra i Andrzej Rybiński.
Na płycie Rynku do samego wieczoru czekają atrakcje dla dzieci w ramach pikniku "Słoneczna Rodzina".