Sieradz na prawach powiatu grodzkiego?
Senat podjął uchwałę w sprawie wniesienia do Sejmu projektu Ustawy o zmianie ustawy o samorządzie powiatowym, a także ustawy - Kodeks wyborczy.
Zmiana w przepisach ma pozwolić uzyskać i działać na prawach powiatu grodzkiego tym miastom, które w wyniku reformy administracyjnej utraciły status miast wojewódzkich. Takim miastem, obok Piły i Ciechanowa, jest Sieradz. Senat dodatkowo rozszerzył pierwotny projekt o miasta liczące co najmniej 70 tys. mieszkańców. Są to m.in. Inowrocław, Lubin i Ostrowiec Świętokrzyski.
Projektem zajmą się teraz poszczególne komisje sejmowe. Przypomnijmy, że od początku krytykują go zwłaszcza władze samorządowe powiatu sieradzkiego. Bez Sieradza powiat ziemski automatycznie miałby poważnie uszczuplony coroczny budżet. Nie byłoby na żadne poważne inwestycje; powiat sieradzki miałby środki właściwie jedynie na bieżące funkcjonowanie.
Projekt Ustawy o zmianie ustawy o samorządzie powiatowym, a także ustawy - Kodeks wyborczy przeszedł w Senacie głosami senatorów PO, którzy w Senacie mają większość głosów. W Sejmie układ sił politycznych jest już inny. Dalsze losy projektu mogą więc być różne, ale najprawdopodobniej zostanie on przez posłów odrzucony.
Komentarze
My, mieszkańcy pozostałych gmin sieradzkich też jesteśmy za tym aby Sieradz jak najszybciej się od nas odłączył. Nie chcemy aby po uruchomieniu kopali odkrywkowej na terenie gm. Burzenin i Złoczew, miasto Sieradz korzystało także z wpływów podatkowych czy opłat za degradację środowiska, jakie kopalnia będzie zmuszona odprowadzać. Wspomniane kwoty zupełnie inaczej będą podzielone na 80 tys. ludności, niż na 120 tys. gdyby Sieradz nadal był w naszym powiecie.
A za 10, 15 lat będziemy jeździć z dziećmi do Sieradza i będziemy im pokazywać jak też kiedyś mieszkaliśmy. Pokażemy im chodnik na Broniewskiego pochodzący jeszcze z czasów późnego Gierka, wysypane szlaką drogi osiedlowe na Hetmańskim, a jak trafimy na opady to nasze dzieci będą miały okazję zobaczyć w rzeczywistości błoto na ulicach, pokażemy im ulicę Reymonta, która nadal będzie wyglądać tak jak w latach 80 XX wieku. A wszystkich atrakcji w tym skansenie miejskim będzie tyle, że chyba nie starczy już czasu na pokazanie dzieciom 3 pomników prezydenta tysiąclecia, 2 pomników prezesa tysiąclecia, 5 pomników JPII i 10 pomników katastrofy samolotu
Powiat grodzki miał sens jak były tworzone powiaty a nie teraz po tylu latach przecież koszty nie będą mniejsze a większe bo zamiast jednego urzędu pracy będa dwa podwójnie wszystkie zadania dla powiatu co się zostanie i dla miasta wiec jakie oszczędności????
Powiat ziemski niech nie płacze. Jest wiele powiatów w Polsce i jakoś sobie radzą. Obetniecie sobie pensje i pieniędzy starczy. Milion na pensje dla samego starosty to chyba za dużo !
najmniej ważny. Ci panowie myślą tylko co tu jeszcze zamknąć, zlikwidować jak pozbawić dzieci możliwości rozwoju swoich talentów. Oni tak jak i niektórzy dyrektorzy podległych jednostek mają pensyjki ful wypas, czego nie można powiedzieć o pracownikach tych placówek. Niech w końcu zobaczą jak się żyje za 1200 złotych.
Starostwo Powiatowe w Sieradzu to tylko generacja niepotrzebnych kosztów. Powinno się przekazać kompetencje z starostwa do gmin i byłaby mniejsza biurokracja.