'PiS mówił o Polsce w ruinie, ale nie mówił, że to będzie ich obietnica wyborcza'
Cezary Tomczyk, b. rzecznik rządu, odniósł się w rozmowie z nami do trudnej sytuacji w Platformie Obywatelskiej. Rządząca przed kilkoma tygodniami partia wybiera szefa, a jednocześnie nie do końca radzi sobie w nowej roli opozycjonisty.
Rozmowa z 30 listopada.
Ostatni sondaż dla Newsweeka nie jest optymistyczny dla Platformy. Ryszard Petru i Nowoczesna wyprzedzają was już o 1 proc. Czy PO ma jeszcze szanse być partią opozycyjną, skoro to Petru ogłosił się główną partią opozycji?
Główną partią opozycyjną jest Platforma Obywatelska, która ma 140 posłów. Ryszard Petru ma ich 28. Ale rzeczywiście jesteśmy w takiej sytuacji, w której musimy bezwzględnie odzyskać pole. W PO jest największa liczba polityków, którzy mają doświadczenie parlamentarne i rządowe. I po tej stronie jest wiedza i po tej stronie musi być rozliczenie obecnej władzy. Platforma Obywatelska musi stać się w tej chwili partią obrony tych wszystkich ludzi, którzy zostają, czy zostaną wkrótce, albo już, przez PiS skrzywdzeni. Wtedy kiedy doszło do ułaskawienia Mariusza Kamińskiego. Platforma musi jasno mówić o tym, że naruszone zostało jakieś fundamentalne poczucie sprawiedliwości. Że można ułaskawić swojego kolegę, a wiemy, że w demokratycznym państwie prawa takie rzeczy powinny być oceniane jednoznacznie negatywnie.
Mówi pan, że Platforma powinna mówić jednym głosem jako opozycja, jednak to Platforma wyszła podczas głosowania w Sejmie o Trybunale Konstytucyjnym.
To był rzeczywiście błąd. Jeszcze trzy dni wcześniej wyszliśmy razem z partią Petru i PSL-em. Więc to są rzeczy, które czasem się robi, wtedy zagrały emocje i czasem emocje są złym doradcą. Tak tez było w tym przypadku. I po tym jasno mogę zadeklarować, że Platforma nigdy z sali nie wyjdzie. Tym bardziej, że wyborcy płaca nam właśnie za to, żebyśmy rozliczali PiS. Tamta sytuacja tez jest taka, że na sali nie było nas przez 40 minut, później wróciliśmy na kolejne punkty, żeby punktować Prawo i Sprawiedliwość. Z błędów trzeba wyciągnąć wnioski, ale też trzeba się do nich przyznać. Cała scena polityczna jest rozedrgana, po tym co się stało. Jest bardzo wielu wyborców, którzy są w lekkim szoku, po tym co robi PiS z Trybunałem Konstytucyjnym, z instytucją ułaskawienia. Zaraz przyjdą kolejne ustawy, które będą pod osłoną nocy prezentowane Sejmowi. My musimy tam być po to, żeby odgrywać rolę opozycji najsilniejszego klubu i pokazywać Polakom jaką zmianę przyniósł PiS. Bo na pewno nie jest to dobra zmiana.
Jednak przy najnowszym sondażu Prawo i Sprawiedliwość nadal zyskuje.
Jest tak, że partie, któe wygrywają wybory mają przez pierwszy okres taką premię. Silną pozycję. Mają też legitymację wyborczą, żeby przeprowadzać swoje zmiany. Ale duża rola mediów, żeby pokazywać prawdę, zapraszać ekspertów, pokazywać jakie jest rzeczywiście poszanowanie prawa, bo to, że w Sejmie PiS ma większość, nie znaczy, że może wpływać na inne władze. Na przykład na władze sądowniczą. W interesie wszystkich nas jest to, żeby władza sądownicza była niezależna. Niezależna od władzy politycznej. Najgorsze co by się mogło stać to scalenie tych władz. Dzisiaj PiS co proponuje to narzucenie takiego dyktatu Sejmu nad sądami, nad Trybunałem Konstytucyjnym. Wtedy kiedy dojdzie, a jestem przekonany, że dojdzie, ograniczeń wolności obywatelskich, to wtedy Trybunał Konstytucyjny musi stać na straży demokratycznego państwa prawa. I na tej straży musi też stać opozycja.
Czy nie jest teraz tak, że Platforma przy wyborach szefa, jest pozbawiona głównego sternika?
Oczywiście, że tak jest. Dlatego te wybory w PO muszą odbyć się jak najszybciej. Mam nadzieję, że rozstrzygną się w I turze. Mam nadzieję, że wygra w nich Tomasz Siemoniak, którego serdecznie wspieram. To jest osoba, która gwarantuje dobrą zmianę. Gwarantuje też stabilizację, głos rozsądku opozycji. I to jest teraz bardzo potrzebne. Tomasz Siemoniak był wicepremierem, samorządowcem, ale też był ministrem obrony i zarządzał 35-miliardowym budżetem i polską armią. Wtedy kiedy zapytamy polskich wojskowych, to będziemy wiedzieć, że robił to dobrze. Na to liczymy też w Platformie. To musi się rozstrzygnąć jak najszybciej. PO potrzebuje lidera i jasnego kierunku. I potrzebuje odzyskać pole.
Dlaczego nie zagłosuje pan na Grzegorza Schetynę, albo Borysa Budkę?
Z trzech kandydatów trzeba któregoś wybrać. Każdy z nich ma wiele dobrych cech. Ja uważam, że najwięcej dobrych cech ma Tomasz Siemoniak. Zarówno Grzegorz Schetyna jak i Borys Budka są ważnymi postaciami w PO. Są to byli ministrowie i oni też dalej będą nas wspierać. Tomasz Siemoniak daje gwarancję budowania wspólnoty. Dzisiaj musi znaleźć się miejsce dla wszystkich w Platformie. Wszystkie ręce na pokład, bo demokracja jest zagrożona. PiS próbuje dokonać hybrydowego zamachu stanu. Poprzez większość w Sejmie próbuje robić rzeczy, których zgodnie z konstytucją robić nie może. Można oczywiście przegłosować ustawę, że dzisiaj jest niedziela, ale to nie zmienia faktu, że dzisiaj tej niedzieli nie ma. Tak samo jest z sędziami Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z konstytucją zostali wybrani na kadencję i Sejm nie ma takiej kompetencji, żeby z tych funkcji ich odwołać, czy uznać ten wybór za nieważny. Dlatego i PO powinna to jasno pokazywać, musi też to robić Petru i PSL, ale też dlatego, że bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy silnej pozycji Trybunału Konstytucyjnego, który jasno powie co jest zgodne z polską konstytucją, a co nie. Przypomnę, że na konstytucję wszyscy ślubowaliśmy.
Obawiacie się tego, że bardziej konserwatywne skrzydło PO może odejść do Prawa i Sprawiedliwości, a bardziej liberalne do Nowoczesnej?
Ja nie widzę takiej możliwości. PiS jest tak daleko od nas jak tylko można. Ciężko mi sobie wyobrazić jakikolwiek przepływ. Poza tym uczciwość wymaga także tego, wtedy kiedy startuje się z jednego ugrupowania, jeżeli nie zmieniają się w jakiś wyjątkowy sposób okoliczności i warunki, to wyborcy nam zaufali w konkretnym kontekście politycznym. Platforma Obywatelska jest moją pierwszą partią, mam nadzieję, że ostatnią. Czuję się tu dobrze. Musimy jednak odbudować wspólnotę wśród członków PO i wśród ludzi, którzy do tej pory na nas głosowali. Na Bronisława Komorowskiego głosowało 1,5 mln ludzi więcej, niż na Platformę Obywatelską w ostatnich wyborach. Ci ludzie ciągle gdzieś są. Trzeba ciągle do nich mówić, trzeba ciągle mieć ofertę i ich przekonywać. Bo ja jestem przekonany, że Platforma Obywatelska jest jedyną alternatywą dla PiS-u. Jest alternatywą w podziale na normalność i chaos. PiS próbuje w tej chwili zmieniać wszystko. Kontrakty, które zostały podpisane. Przykład – śmigłowce, które miały dać miejsca pracy u nas w województwie łódzkim. I to niemało, bo ok. 1500. Teraz się okazuje, że umowy przestają mieć znaczenie. Jest wiele rzeczy, za które PiS trzeba punktować. I PO musi się w tej roli odnaleźć.
A jak pan skomentuje niski wynik partii lewicowych?
Leszek Miller podjął konkretną decyzję, że startuje jako komitet koalicyjny, w w związku z tym musiał przekroczyć wyższy próg wyborczy. No i to okazało się błędem. Gdyby musiał przekroczyć taki próg jak inne partie, dzisiaj lewica byłaby w Sejmie. Nie oznacza to, że nie ma w Polsce elektoratu lewicowego. On jest i dla niego też musi znaleźć się oferta. Również w Platformie Obywatelskiej. W tej chwili właśnie PO jest taką ostoją normalności, ale też obrony tego elektoratu tego i lewicowego i centrowego. Zawsze byliśmy formacją szeroką, która miała szeroko rozłożone skrzydła. Tylko wtedy wygrywaliśmy. Po to, żeby znów stać się taką formacją musimy znaleźć nowy język, odzyskać młodych ludzi, do których jeszcze sam się zaliczam. To jest bardzo duże wyzwanie. W tej chwili nie należy za bardzo przejmować się sondażami, bo wszystko jest tak rozchwiane, że stabilizacja nastąpi dopiero za kilka miesięcy. W tej chwili jest czas, żeby dać jasny odpór PiS-owi na psucie państwa. PiS wiele mówił o Polsce w ruinie, ale nie mówił, że to będzie ich obietnica wyborcza.
Komentarze
Więcej informacji
Bibliotekarze zapraszają do udziału w konkursie
Dzisiaj, 06:08:08
Powiatowa Biblioteka Publiczna im. Władysława Broniewskiego w Sieradzu po raz ósmy organizuje konkurs "Znam swój język ojczysty". Jest skierowany do uczniów klas ósmych szkół podstawowych i pierwszych szkół średnich. Nagrodą będzie nie tylko satysfakcja z wyników, utrwalenie posiadanej wiedzy, ale również nagrody rzeczowe, a zwycięzca lub zwyciężczyni otrzyma Nagrodę Specjalną im. Iwony Matejko-Fengler.
0
Gdzie oddawać niepotrzebną odzież i tekstylia?
Wczoraj, 14:49:22
Od 1 stycznia 2025 roku wszedł w życie obowiązek segregacji odpadów odzieży i tekstyliów. Obowiązuje zakaz umieszczania ich w pojemnikach na odpady zmieszane, jak to było do tej pory. Sprawdziliśmy, jak do nowych przepisów dostosowały się gminy z naszego regionu.
11
Miał być żołnierzem zakochanym w zduńskowolance, a okazał się oszustem
Wczoraj, 13:57:42
Od początku tego roku do zduńskowolskiej komendy policji zgłosiło się 41 osób, które zostały oszukane. Najczęściej były to oszustwa z wykorzystaniem kodu BLIK, ale pojawiło się również takie metodą na "żołnierza". Oszukana 62-letnia zduńskowolanka straciła łącznie ponad 40 tysięcy złotych.