Lekarze odchodzą ze szpitala. Będzie sesja nadzwyczajna
W najbliższych dniach na wniosek radnych powiatowych z klubu Prawa i Sprawiedliwości zostanie zwołana sesja nadzwyczajna. Dotyczyć będzie niepokojących wydarzeń jakie ostatnio mają miejsce w zduńskowolskim szpitalu. Przypomnijmy, sześcioro z ośmiorga lekarzy z oddziału wewnętrznego złożyło wypowiedzenia z pracy. Jaki jest według medyków powód odejścia?
- Jest to spowodowane po prostu przepracowaniem oraz tym, że od kilku lat sytuacja rozwija się tak, że coraz mniejsza jest obsada kadrowa oddziału i praca spada na mniejszą ilość osób. Trudno jest podołać takiej gonitwie i pracy praktycznie dzień i noc. Ostatnio ja oraz inni lekarze zmuszeni byliśmy brać nawet po 11 dyżurów miesięcznie. Praktycznie co drugi, trzeci dzień spędzaliśmy całą dobę w szpitalu. To nie jest naprawdę łatwe, i to jest prawdziwy powód mojego odejścia. A koledzy? Myślę, że nie zrobili tego w geście solidarności, tylko moja decyzja uświadomiła im, że oni są w podobnej sytuacji. Moje odejście spowodowałoby dla nich ubytek jeszcze jednej osoby i jeszcze trudniejsze warunki pracy, i stąd ich decyzje - mówi Maciej Pawełczyk, ordynator oddziału wewnętrznego szpitala w Zduńskiej Woli.
Czy problem dotyczący braku kadry lekarskiej był wcześniej zgłaszany do dyrekcji szpitala?
Tak. Ja ten problem monitoruje już od dwóch lat. W ubiegłym roku w marcu odbyło się spotkanie z radą nadzorczą spółki, z przedstawicielami rady powiatu, które nie przyniosło żadnych konkretnych efektów. Znaleźliśmy może werbalne zrozumienie dla sytuacji, ale nie poszły za tym jakieś działania. Była jedynie próba pozyskania lekarzy z zewnątrz na dyżury, ale to nie rozwiązuje problemów. Dyżuranci z zewnątrz na zatrudnieni na umowę-zlecenie, dyżurują tylko wtedy, kiedy jest to dla nich wygodne. Mogą z miesiąca na miesiąc odejść czy zrezygnować z dyżurów, bo takie mają prawo. I taka sytuacja ma miejsce w szpitalu. Od stycznie dwie osoby nie przedłużyły umowy, w to miejsce przyszła jedna, młoda osoba, która ma 2-3 dyżury miesięcznie, ale to nie rekompensuje ubytków- tłumaczy Maciej Pawełczyk.
Cz decyzja ordynatora oddziału wewnętrznego jest nieodwołalna? Czy może uda się dojść do porozumienia z dyrekcją szpitala?
Myślę, że powody takiej decyzji są za poważne. Nie widzę tutaj łatwego wyjścia z tej sytuacji, są braki kadry medycznej. W Polsce brakuje lekarzy, wielu młodych zaraz po studiach wyjeżdża za granicę, wielu poszło w specjalistykę kosztem tych działów podstawowych jak choroby wewnętrzne. Myślę, że nie będzie łatwe rozwiązanie tego problemu, bo lekarzy po prostu nie ma. Sytuacja jest naprawdę trudna.
Sesja nadzwyczajna w sprawie trudnej sytuacji w zduńskowolskim szpitalu odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Rozmowy z ordynatorem oddziału wewnętrznego możecie posłuchać w odtwarzaczu po prawej stronie portalu.