Miasto nie zapłaci powiatowi
Urząd Miasta Zduńska Wola nie zamierza oddawać pieniędzy Powiatowi Zduńskowolskiemu w związku z korektą unijnej dotacji naliczoną za przetarg na inwestycję drogową "Północ-Południe". Podczas piątkowej sesji Rady Miasta prezydent Piotr Niedźwiecki przedstawił radnym stanowisko w tej sprawie.
Przypomnijmy chodzi o nieprawidłowości jakich dopatrzono się przy realizacji projektu drogowego Północ-Południe, na który to lokalne samorządy (Powiat Zduńskowolski – lider projektu, Miasto Zduńska Wola oraz Powiat Łaski) pozyskały wielomilionowe unijne dofinansowanie. Powodem zwrotu części dotacji (ponad 2 mln zł wraz z odsetkami) do Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi ma być naruszenie zasad konkurencyjności przy przetargu, bo od przyszłego wykonawcy wymagano odpowiedniego sprzętu oraz kadry do realizacji inwestycji. Więcej o sprawie przeczytacie TUTAJ
Powiat Zduńskowolski, który był liderem projektu przesłał do partnerów inwestycji pisma z wezwaniem do zapłaty. Miasto Zduńska Wola uchyla się jednak od zapłacenia, podpierając się tym, że nie ma do tego podstaw prawnych.
- Miasto nie ma prawa, bo gdybyśmy mieli prawo to byśmy przekierowali te środki. Musimy mieć bardzo wyraźne podstawy prawne roszczenia jakie kieruje do nas pan starosta. Ja spotkałem się z nim, rozmawialiśmy i ja nie mogę mając dwie opinie prawne, które sugerują, że jest wiele wątpliwości a wręcz sugerują, że nie ma podstaw prawnych, żeby te środki przekierować do budżetu powiatu. Ja nie mogę działać wbrew taki opiniom, bo narażę miasto i samego siebie na działania Regionalnej Izby Obrachunkowej, która będzie badała przekierowanie takich środków (…) Kluczem jest m.in. to, że my realizowaliśmy to zadanie drogowe na majątku powiatu. Kluczem jest również to, że starannie rozliczyliśmy dotacje, kluczem jest to, że wydatkowaliśmy na to zadanie ogromne środki, największe, bo ponad 12 mln zł - tłumaczy prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki.
A co na to władze powiatu? Starosta zduńskowolski Wojciech Rychlik nie ukrywa, że stanowisko miasta jest dziwne.
- Zostały zawarte na te okoliczność trzy umowy. Pierwsza co do wspólnego projektu, druga co do wspólnego zamówienia publicznego i trzecia co do szczegółów rozliczenia inwestycji. Majątek został wybudowany zgodnie z umowami. Część związana z pasem drogowym wróci do zasobów powiatu, a część związana z kanalizacją będzie własnością miasta i tak też się stało. Stąd też wybudowany majątek znajduje się u dwóch zarządców. My dla potrzeb budowy tej inwestycji wtedy, gdzie inwestorem zastępczym było miasto również na część drogowa przekazywaliśmy środki co do wkładu własnego. W naszym mniemaniu zarówno samorząd miasta jak i powiatu łaskiego winni zrealizować umowy, które zostały wcześniej zawarte (...) Myślę, że pan prezydent powinien się nad tym jeszcze pochylić i proponuję, żeby rozważył to tak na chłodno, bo niepotrzebny jest nam spór - powiedział nam starosta Rychlik i dodaje, że że jeżeli nie uda się zawrzeć z miastem polubownego stanowiska, to niewykluczone sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Podczas piątkowej sesji radni dyskutowali również o likwidacji Miejskiego Ośrodka Sporku i Rekreacji "Relaks" w Zduńskiej Woli, która ma się zakończyć z końcem tego roku. To za sprawą uchwały o przekazaniu na rzecz miasta nieruchomości obecnie należących do spółki. Po burzliwej dyskusji punkt tej zdjęto jednak z porządku obrad.
O trwającej likwidacji zduńskowolskiego MOSiR-u więcej powiemy jutro (13.12) na 104,7 FM