Ruszył proces w sprawie zabójstwa Kai
W Sądzie Okręgowym w Łodzi rozpoczął się proces w głośnej sprawie brutalnego zabójstwa 20-letniej zduńskowolanki, do którego doszło w sierpniu 2017 roku na łódzkim Teofilowie. Na ławie oskarżonych zasiadł Artur W., który podczas kłótni udusił swoją partnerkę, a jej ciało ukrył w wersalce. Decyzją sądu proces toczy się za zamkniętymi drzwiami.
- 31-letniego Artura W. prokuratura oskarżyła o dokonanie w nocy z 14 na 15 sierpnia 2017 roku na łódzkim Teofilowie brutalnego zabójstwa 20-letniej Kai. Postępowanie przed sądem toczy się z wyłączeniem jawności, dlatego też nie mogę przekazać bliższych informacji co do przebiegu pierwszej rozprawy. Przez pewien czas po ujawnieniu zbrodni podejrzany był poszukiwany, następnie po zatrzymaniu usłyszał prokuratorskie zarzuty i został tymczasowo aresztowany. Z całą pewnością wnioski o wymiar kary, które w tej sprawie złoży prokurator, będą uwzględniały wcześniejszą karalność oskarżonego, a także okoliczności popełnienia przez niego zarzucanej mu zbrodni - powiedział nam Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Przypomnijmy, po zatrzymaniu Artur W. przyznał się do winy i zeznał w łódzkiej prokuraturze, że między parą doszło do kłótni, w wyniku której udusił kobietę, a jej ciało schował w wersalce. Pisaliśmy o tym TUTAJ
Mężczyźnie grozi dożywocie.