Freestyle - wystarczy przestrzeń i piłka
Pogarszająca się sytuacja epidemiologiczna w kraju i coraz większe ograniczenia w przemieszczaniu się sprawiają, że częściej uprawia się sport w warunkach domowych. Jedną z dyscyplin, którą można w tym czasie trenować jest freestyle football.
Triki z piłką mogą wykonywać także osoby, które nie mają swojego podwórka:
- Ludzie też grają w garażach albo nawet widziałem, że moi znajomi, np. wynoszą z pokoju jakąś szafę, robiąc sobie na tyle miejsca, by móc trenować w pokoju.
- mówi Krzysztof Justyński, prekursor freestylu w naszym regionie, pomysłodawca i organizator ogólnopolskich zawodów Błaszki Freestyle Cup. Jak dodaje jest teraz świetny moment, aby rozpocząć swoją przygodę z tym sportem:
- W piłkę nożna teraz ciężko potrenować, więc jest to dobra okazja, by próbować wykonać jakieś triki. Wystarczy wziąć jakąkolwiek piłkę, założyć buty, choć wiele osób ćwiczy też na boso, i można trenować. To nam pomoże później w klasycznej piłce nożnej.
Freestyle football to dość młoda dyscyplina sportu, która liczy kilkanaście lat. Do jej powstania przyczynił słynny Argentyńczyk Diego Maradona. Jego boiskowe popisy zainspirowały przyszłych specjalistów we freestylu. Polska w tej dyscyplinie doczekała się kilku mistrzów Europy i świata. Sławę zdobył też Janusz Chomontek. W popularnej żonglerce, 35 tys. razy podbił piłkę i tym samym poprawił rekord Guinnessa należący wówczas do Maradony (7 tys.) oraz przeszedł 100 km, nieustannie podbijając piłkę (zajęło mu to 18 godzin).