Pierwszy półfinał dla Clearexu. Pora na rewanż
W meczu 1/2 Pucharu Polski Gatta Active Zduńska Wola przegrała z Clearexem Chorzów 3:5. Dla Kocurów był to pierwszy mecz o stawkę od ponad pięciu miesięcy. Teraz Gatta przygotowuje się do spotkania rewanżowego.
Premierowe uderzenie należało do Michała Szymczaka. Po strzale z bocznej strefy, piłkę barkiem odbił bramkarz chorzowian, Mateusz Bednarczyk. I chociaż to gospodarze stwarzali więcej sytuacji, to jako pierwsi do bramki trafiali piłkarze Clearexu. W 5 minucie doszło do zamieszania w polu karnym Gatty, co skrupulatnie wykorzystał Przemysław Dewucki, trafiając z bliska na 1:0. Później z dystansu strzelił Sebastian Brocki i Clearex podwyższył prowadzenie. Na to trafienie błyskawicznie odpowiedzieli miejscowi. Tomasz Sztaba podał do środka do Karola Czyszka, a ten zdobył swojego debiutanckiego gola (w meczach o stawkę) w barwach zduńskowolskiej drużyny. Nie minęło wiele czasu, a znów do siatki trafili goście. Kamil Naparło po raz kolejny skapitulował po uderzeniu Dewuckiego. Koniec pierwszej połowy należał jednak do gospodarzy. Klasę pokazała stara gwardia. Michał Marciniak wrzucił delikatnie do Daniela Krawczyka, a ten bez zastanowienia uderzył z woleja, tuż pod poprzeczką Bednarczyka.
Gatta ofensywnie rozpoczęła drugą połowę. Pokonać bramkarza gości próbowali: Marciniak, Szymczak i Krawczyk. Ta sztuka udała się temu ostatniemu. Snajper Kocurów otrzymał piłkę w środkowej części boiska, ruszył do przodu, minął piłkarza Clearexu i z bliska posłał futbolówkę do bramki. W ten sposób gospodarze wyrównali. Niestety na prowadzenie znów wyszedł Clearex. W dolny róg bramki Naparły trafił Sebastian Leszczak. W 30 minucie z ostrego kąta strzelił Czyszek, piłka nieznacznie minęła lewy słupek Bednarczyka. Tuż przed końcem spotkania gola zdobyli zawodnicy z Chorzowa. Leszczak ładnie przyjął piłkę przed bramką Gatty. Uderzył mocno i piłka od słupka trafiła do siatki.
Pochwalić trzeba kibiców. Mimo, że z powodu epidemii koronawirusa liczba osób na trybunach była mocno ograniczona, to fani Gatty zadbali o odpowiednią oprawę i atmosferę w hali SP 6. Co ciekawe na meczu nie zabrakło też sympatyków Rekordu Bielsko-Biała, którzy przyjechali, by obejrzeć piękny futsalowe widowisko.
Gatta Active Zduńska Wola – Clearex Chorzów 3:5 (2:3)
0:1 – Przemysław Dewucki (5’)
0:2 – Sebastian Brocki (13’)
1:2 – Karol Czyszek (13’)
1:3 – Przemysław Dewucki (14’)
2:3 – Daniel Krawczyk (20’)
3:3 – Daniel Krawczyk (23’)
3:4 – Sebastian Leszczak (28’)
3:5 – Sebastian Leszczak (40’)
Wyjściowy skład Gatty: Naparło, Krawczyk, Marciniak, Olczak, Szymczak
Rezerwowi: Olejnik, Sobalczyk, Czyszek, Dregier, Elsner, Góralczyk, Kraśniewski, Sztaba
Wyjściowy skład Clearexu: Bednarczyk, Mizgajski, Dewucki, Salisz, Leszczak
Rezerwowi: Krzyśka, Burza, Golly, Seget, Łuszczek, Wędzony, Brocki, Rotuski
W środę w hali w Chorzowie odbędzie się spotkanie rewanżowe. Początek o 18:00. W drugim półfinale Rekord Bielsko-Biała mierzy się z Constractem Lubawa. W lepszej sytuacji po pierwszym meczu są wicemistrzowie Polski, którzy na wyjeździe wygrali 3:0.