Sporne ogródki. Sąd przyznał rację mieszkańcom
Dalszy ciąg sporu na linii Powiat Zduńskowolski - mieszkańcy. Chodzi o płoty i ogródki kilku nieruchomości, które znalazły się w pasie drogowym i podczas przebudowy ulicy Łaskiej w Zduńskiej Woli zostały rozebrane wbrew mieszkańcom. Ci domagają się od samorządu odszkodowania. Sprawę skierowali do sądu, który wydał korzystny dla nich wyrok.
- Przypomnę, że takich przypadków było 5, 2 osoby wycofały się ze złożenia pozwu, 3 go złożyły i rzeczywiście uzyskały korzystny dla siebie wyrok. Jest on nieprawomocny i nie wywołuje póki co żadnych skutków prawnych. My mamy obowiązek upominać się o zwrot nieruchomości, które należą do nas i moim zdaniem powiat nie miał tutaj żadnego wyboru i w ten sposób zrealizował tę inwestycję. To zasiedzenie gruntów przez mieszkańców, uznane przez sąd, zaczęło się na długo przed powstaniem samorządu powiatowego. Na dzień, w którym uzyskaliśmy pozwolenie na budowę i rozpoczynaliśmy prace, to te nieruchomości były mieniem publicznym. Było to pozwolenie w drodze ZRID-u, które z mocy prawa przekazuje inwestorowi tereny. Chodzi o kwestię odszkodowań, które naszym zdaniem nie należą się mieszkańcom, bo zasiedzenia nie ma, zadaniem wyroku sądu pierwszej instancji, tak - wyjaśnia starosta zduńskowolski Hanna Iwaniuk i dodaje, że samorząd złożył już do Sądu Okręgowego w Sieradzu apelację od wyroku. - Kwestia zasiedzenia zaczyna się od tego, że ktoś postanawia użytkować nie swój teren, użytkuje go długotrwale i wywodzi twierdzenie, że mu się ten teren należy - podkreśla starosta Iwaniuk.