Bez efektownej gry, ale z trzema punktami
W 7. kolejce IV ligi Pogoń Zduńska Wola wygrała u siebie z Andrespolią Wiśniowa Góra 1:0. Bramkę zdobył Mateusz Broź.
Pogoń mogła strzelić w 19 minucie. Doszło do zamieszania w polu karnym gości, przy piłce znalazł się Jakub Kaczmarek. Jego uderzenie trafiło jednak w słupek. Kilka minut później akcja przeniosła się pod bramkę Pogoni. Andrzej Dolot strzelił, piłka dostała rotacji i nieznacznie poleciała nad poprzeczką. Pierwsze trafienie padło w 35 minucie. Patryk Sławiński podał prostopadle do Mateusza Brozia, ten znalazł się sam na sam z bramkarzem i umieścił piłkę w siatce.
W drugiej połowie gospodarze przeważali. Niezłą okazje miał Sławiński, który oddał niski strzał z dystansu, niestety obok bramki. Serca kibicom Pogoni stanęły w 74 minucie. Po starciu z Arturem Wolnym w polu karnym upadł jeden z piłkarzy Andrespolii. Początkowo arbiter pokazał wapno, później jednak po konsultacji zmienił swoją decyzję i uznał, że nie było przewinienia.
Pogoń Zduńska Wola – Andrespolia Wiśniowa Góra 1:0 (1:0)
1:0 – Mateusz Broź (35’)
Skład Pogoni: Kowalski – Porada, Wolny, Sławiński, Bartos (90’ Szarpak) – Lipski, Chmielewski (69’ Sobczak), Okachi, Kaczmarek (46’ Szyc) – Konieczny (75’ Majerz), Broź (90’ Kucharski)
W następnym meczu Pogoń zagra na wyjeździe z Włókniarzem Zelów.